Skocz do zawartości
Nerwica.com

matylda77

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez matylda77

  1. witam,mi natomiast przechodzi jak sie ucze-mam obowiazek,chodze do szkoly :) nerwica budzi sie, jak do mojego zycia zakrada sie nuda :) wiec dzisiaj majac ponad 30 lat-postanowilam skonczyc kolejne juz studia. Bylo mi ciezko sie zdecydowac-bo oto dluga droga przede mna :) ale podobno" zeby do czegos dojsc -juz dzis nalezy wyruszyc w droge" .Mam ogromny stres poniewaz nie mieszkam w Polsce wiec nauka jest w jezyku obcym,w grupie jestem z ludzmi duzo mlodszymi :) i pani jakos czesto zadaje mi pytania....no coz musze sobie mowic,ze "ide jak po swoje" i gleboko wierze,ze wyjde z nerwicy i przy okazji ,zrobie w zyciu cos fajnego dla siebie.Mam czasem wrazenie,ze nie ma w sali czym oddychac :) 25 doroslych osob-oddycha -po 10 minutach (nie ma otwartego okna) nie ma tlenu i oczywiscie wkrecam sobie,ze sie zaraz udusze .Jest wiele takich sytuacji :) Wszystkim uczacym sie zycze koncentracji na zajeciach i pomyslnego uzyskania dyplomu

  2. no to ja sie wtrace na zamkniecie tej dyskusji :P oczywiscie jest to subiektywna wtratka :D .Linka ma racje i podchodzi bardzo realnie i fachowo-absolutnie ,w zadnym wypadku nie nalezy odstawiac lekow na wlasna reke.Dobrze wszyscy wiemy,ze leki odstawia sie powoli ,ograniczajac dawke -lub zamiennie.(tym bardziej,ze 3 lata brania lekow-to niestety ,ale laczenie sie leku z naszym systemem)Tu nalezy skorzystac z rady lekarza !! Nigdy nie skacze sie w przepasc myslac,ze na 100 % otworzy mi sie spadochron,moge dodac ,ze medal ma dwie strony,a kij dwa konce,szklanka do pol nalana lub od polowy pusta oraz wrozyla babka na dwoje... :D Viktorek optymistycznie pcha mysli w strone totalnego wyzdrowienie,podtrzymujac dziewczyne na duchu, z wiara,ze moze byc tylko lepiej.To rowniez jest eleganckie podejscie,bo czego innego nam trzeba jak nie wiary,optymizmu i dowodow na to,ze sie udalo,ze sie udalo bez lekow,ze mozna z tego wyjsc.Ze sa ludzie ,ktorzy tego doswiadczaja,ze sa blisko,ze sa naprawde-ze jesli oni i na pewno i JA ......kiedys na pewno pozdrawiam -dodam,ze wlasnie sie obudzilam i nie przeczytalam wszystkich postow,tylko ostatnie dwa lub trzy :D jesli opowiadam bajki -przeczytac na dobranoc :D

  3. a ja poradzilabym psychoterapie,zaczac od tego-potem dopiero siegac po ksiazki.Mysle,ze w Twoim stanie musi Ci ktos pomoc,pokierowac, sprawic ,zebys zrozumiala,powiem tylko,ze WARTO.Same leki ,albo tylko leki ,niczego tak naprawde nie zalatwia,a poznawanie samego siebie, sprawia ogromna frajde.Mozna z tego wyjsc!!!

  4. yaphet,mieszkam w Kanadzie i od 4 miesiecy choruje swiadomie na nerwice lekowa.Dzisiaj analizujac wczesniejsze swoje zachowania -smiem twierdzic ,iz mam ja od lat....Uaktywnila sie w momencie ,kiedy przestalam pracowac.Mialam duzo czasu na rozmyslanie,robienie badan , obserwowanie wlasnego ciala itp -tragedia!!! Nie stosuje antydepresantow,choc moja pani psycholog twierdzi (uczeszczam na psychoterapie) ,ze kwalifikuje sie do leczenia farmakologicznego.Ja rowniez jade na kroplach-troszke innych niz Ty,ale na kroplach. Staram sie nie poddawac,choc czasem mam juz siebie samej dosc. Mama daleko ,wogole rodzina .Powiem tylko,ze jest duuuzzzooo lepiej-strach ,lek to najgorsze uczucia-dzisiaj mozna ze mna porozmawiac ,na zupelnie inne tematy niz CHOROBY-wylewy,zawaly,raki itp...pomogly mi spacery, basen ,joga-cwiczenia z oddychaniem,powoli zaczynam cieszyc sie zyciem na nowo,pozdrawiam

  5. jasne,ze nie jest proste,ale probuj.Sama sobie tez odpowiedz na pytanie czy chcesz byc z tym Kims,czy go naprawde kochasz-czy tylko w to brniesz ,bo np nie wierzysz w siebie i pamietaj do niczego nie mozna sie zmuszac,jesli sie na cos nie godzisz to trzeba znalezc inne rozwiazanie- glowa do gory :)

  6. na dodatek ten bol glowy:(

    Karolina,mam podobnie,juz nic mi sie nie dzieje,ale byle co wyprowadza mnie z rownowagi,wczoraj zjadlam twarde ciastko-herbatnik jakis,od rana szaleje,bo mam podraznione dziaslo,przeczytalam juz wszystko co moze dotyczyc podraznionego dziasla i leczenia....no i te bole glowy-uczucie scisniecia,jakiegos kasku,jakby nie w srodku tylko taki oplatajacy,uciskajacy czaszke bol,czasem uczucie sztywnosci w nozdrzach,sztywnosc karku-a z tym zwiazane wszystkie mozliwe choroby-wkrecanie sie w nie i od nowa myslenie i od nowa panika :cry: do tego klatka piersiowa,dziwny bol,jakbym tam cos miala,jakby nie pozwalalo mi normalnie oddychac.....juz nie daje sobie z tym rady

  7. palilam przez 15 lat :),mam nerwice lekowa,tak sie wystraszylam wysokiego cisnienia,ze rzucilam palenie z dnia na dzien,bez zadnych srodkow wspomagajacych(cisnienie bylo wyzsze chwilowo- podczas ataku oczywiscie) nie pale 3 miesiace,nie ciagnie mnie,wrecz bardzo przeszkadza

  8. to pocieszajace,ja dzisiaj czuje sie fatalnie.Nie daje sobie rady,placze caly czas,nie moge sie uspokoic.Buszuje po internecie szukajac sobie chorob-wpisuje oczywiscie symptomy i strasznie sie nad soba rozczulam , a to rak mozgu,albo jakies inne paskudztwa.Caly czas mam uczucie kasku na glowie,nie biore zadnych tabletek...mysle jednak,ze sobie bez nich nie poradze.Skronie mi pulsuja,najgorsze sa te objawy somatyczne wlasnie,mozna zwariowac..................

×