Skocz do zawartości
Nerwica.com

amadu

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez amadu

  1. bee84 - jem Aspargin tak jak mi mówiłaś i rzeczywiście mi przechodzi. Serce juz mi tak nie wali jak wczoraj, jest co raz lepiej, jedynie od czasu do czasu mnie "poty przelecą". Mam nadzieję, że w końcu wszystko mi to przejdzie:) pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pomoc!

  2. dziekuje za pomoc. Bedę brać propanol tak jak mi zaproponowaliście. W środę pójdę do lekarza. Masakra, jestem w szoku. Zawsze bylem okazem zdrowia a tutaj nagle coś takiego i serducho mi wali jak glupie:/ Modlę się, żeby mi to przeszło. Mialem dzisaij jechac na MAYDAY a zdrowie mi nie pozwala:( Ciekawe jak będzie z zasnęciem tej nocy:/ Czuję się jakbym wypil ze 2l redbula, cos na broil i zaraz mialaby po mnie przyjechac policja;) pozzdrawiam

  3. z tym ze dzisaij juz chyba do lekarza 1 kontaktu sie nie dostane:( Masakra leze caly dzien w lozku, nic nie jadlem bo w ogole nie jestem glodny, nie wiem co sie dzieje serducho mi nawala. Spac mi sie chce ale nie mogę usnąć przez to pikanie:/ masakra chyba do szpitala wieczorem pojade:( Boje sie o tym powiedziec rodzicom bo matka moja to moze za bardzo przezywac...

  4. Czesc,

    Mam 19 lat i od paru dni fatalnie się czuję.

    Kilka dni temu nie mogłem zasnąć do 4 nad ranem, serce walilo mi jak opetane, czulem je na calym ciele. W koncu chyba mi przeszlo, usnalem. Rano wstalem, poszedlem do szkoly, wszystko bylo ok. Wieczorem znowu ten sam scenariusz serce mi waliło jak głupie nie moglem zasnąc. No i przyszedl weekend, wypiłem kilka drinków i od tego momentu to bicie serce mam juz caly czas! Wczoraj musialem się napić piwa bo balem sie ze nie usne. Dzisiaj rano obudzilem sie po 5h snu i serce wali mi jak opetane. Przez to wszystko jakiś taki wewnetrznie zgaszony jestem:/ Co robić? Do jakiego lekarza się udać? Czy mi to przejdzie?:( Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam

  5. Czesc,

    Mam 19 lat i od paru dni fatalnie się czuję.

    Kilka dni temu nie mogłem zasnąć do 4 nad ranem, serce walilo mi jak opetane, czulem je na calym ciele. W koncu chyba mi przeszlo, usnalem. Rano wstalem, poszedlem do szkoly, wszystko bylo ok. Wieczorem znowu ten sam scenariusz serce mi waliło jak głupie nie moglem zasnąc. No i przyszedl weekend, wypiłem kilka drinków i od tego momentu to bicie serce mam juz caly czas! Wczoraj musialem się napić piwa bo balem sie ze nie usne. Dzisiaj rano obudzilem i serce wali mi jak opetane. Przez to wszystko jakiś taki wewnetrznie zgaszony jestem:/ Co robić? Do jakiego lekarza się udać? Czy mi to przejdzie?:( Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam

×