hej. Mam 40 lat. Mirzaten jest ze mną od 20 lat (z przerwami) . Przez ten czas miałam przygody z innymi lekami (esitalopram - była to tragedia, trittico mnie za bardzo usypiał etc.). Zawsze wracałam do mirzatenu.
Moja historia z nim zaczęła się, jak miałam 20 lat i kompletnie mnie ścięło. Dopadł mnie taki stres, lęk, depresja, że mój organizm przestał przyjmować jakiekolwiek jedzenie, jedynie co potrafiłam to wymiotować. Mój organizm przestał przyjmować nawet wodę. z 50 kg zostało mi jakieś 37 kg. Na szczęście trafiłam do mądrego lekarza, który zapisał mirzaten. Patrząc na mój organizm i jego reakcję na ten lek pierwszym skutkiem ubocznym jest zwiększenie apetytu (tak, jak ktoś napisał wyżej na cukry proste), pomimo obfitego posiłku byłam ciągle głodna. Byłam wtedy na dawce 30 mg.
Jak się stresuję to jedzenie jest ostatnią rzeczą o której myślę. Ten kto nie ma problemu z jedzeniem podczas stresu odradzam ten lek. Mega podkręca apetyt. Opanowanie dla mnie apetytu na dawce 30 mg było bardzo męczące i wkurzające. Ten lek i mój organizm znam już tak dobrze, że nauczyłam się dobrze zarządzać mirzatenem. Niedawno znowu do niego wróciłam po rocznej przerwie (nie brałam innych leków). Zawsze zaczynam od 1/12 tabletki z 30 mg aby nie być zamulona na drugi dzień. po 3 dniach zwiększam do 1/8 z 30 mg. Robię to bardzo powoli aby uniknąć skutków ubocznych. Mój psychiatra mi kiedyś powiedział, że są osoby (takie jak ja), które reagują już na dawkę niecałe 4 mg. Były robione badania w USA. Aczkolwiek w takiej dawce mirzaten działa na mnie jak placebo ale najważniejsze, że działa i nie mam apetytu do nieopanowania, uspokaja mysli i glowe. Przez ostatnie stresy niewiadomo kiedy zgubilam 5 kg więc dzięki mirzatenowi mam przyjemność z jedzenia bo wszystko mi smakuje. Schodze z leków też bardzo bardzo powoli. Problem ktory zauwazylam po odstawieniu leku to problemy ze snem, musze sie wtedy wspierac np melatonina. Gyby ktos mial jakies pytania to chetnie odpowiem mysle ze znam lepiej ten lek niz niejeden lekarz
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
hej. Mam 40 lat. Mirzaten jest ze mną od 20 lat (z przerwami)
. Przez ten czas miałam przygody z innymi lekami (esitalopram - była to tragedia, trittico mnie za bardzo usypiał etc.). Zawsze wracałam do mirzatenu.
Moja historia z nim zaczęła się, jak miałam 20 lat i kompletnie mnie ścięło. Dopadł mnie taki stres, lęk, depresja, że mój organizm przestał przyjmować jakiekolwiek jedzenie, jedynie co potrafiłam to wymiotować. Mój organizm przestał przyjmować nawet wodę. z 50 kg zostało mi jakieś 37 kg. Na szczęście trafiłam do mądrego lekarza, który zapisał mirzaten. Patrząc na mój organizm i jego reakcję na ten lek pierwszym skutkiem ubocznym jest zwiększenie apetytu (tak, jak ktoś napisał wyżej na cukry proste), pomimo obfitego posiłku byłam ciągle głodna. Byłam wtedy na dawce 30 mg.
Jak się stresuję to jedzenie jest ostatnią rzeczą o której myślę. Ten kto nie ma problemu z jedzeniem podczas stresu odradzam ten lek. Mega podkręca apetyt. Opanowanie dla mnie apetytu na dawce 30 mg było bardzo męczące i wkurzające. Ten lek i mój organizm znam już tak dobrze, że nauczyłam się dobrze zarządzać mirzatenem. Niedawno znowu do niego wróciłam po rocznej przerwie (nie brałam innych leków). Zawsze zaczynam od 1/12 tabletki z 30 mg aby nie być zamulona na drugi dzień. po 3 dniach zwiększam do 1/8 z 30 mg. Robię to bardzo powoli aby uniknąć skutków ubocznych. Mój psychiatra mi kiedyś powiedział, że są osoby (takie jak ja), które reagują już na dawkę niecałe 4 mg. Były robione badania w USA. Aczkolwiek w takiej dawce mirzaten działa na mnie jak placebo ale najważniejsze, że działa i nie mam apetytu do nieopanowania, uspokaja mysli i glowe. Przez ostatnie stresy niewiadomo kiedy zgubilam 5 kg więc dzięki mirzatenowi mam przyjemność z jedzenia bo wszystko mi smakuje. Schodze z leków też bardzo bardzo powoli. Problem ktory zauwazylam po odstawieniu leku to problemy ze snem, musze sie wtedy wspierac np melatonina. Gyby ktos mial jakies pytania to chetnie odpowiem
mysle ze znam lepiej ten lek niz niejeden lekarz