Skocz do zawartości
Nerwica.com

Akinoom

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Akinoom

  1. Najważniejsze, że zmierza ku dobremu,bo jednak uczucie, że nic nie pomaga, a ty czujesz się coraz bardziej zlękniona, powoduje, że brak jakiejkolwiek motywacji do dalszej walki... Też po Asertinie nie mogłam spać dłużej niż 4/5h i to z przerwami, a w dzień oczy jak 5zł i mimo zmęczenia nie mogłam zrobić drzemki, ale ten skutek uboczny minął po około półtora tygodnia od pierwszej tabletki. 

  2. 5 minut temu, Mufiśka napisał(a):

    Tak oczywiście to zupełnie normalne na początku leczenia to jeszcze potrwa chwilę, ale później tak jak napisałam ustabilizuje się na dobre, lekarze mało mówią, a ja wiem jak ja sama kiedyś się martwiłam co i jak. Teraz mam nawrót po 8 latach i też o wszystko wypytuję bo się obawiam, ale to normalne i jeśli ktoś może pomóc to czemu nie 

     

    To cenna informacja, bo już miałam chwile zwątpienia co do działania leku. Wiem, że jeszcze za krótko na rezultaty ale pierwszy raz przyjmuje tego typu leki stąd też dużo pytań, a wizytę u psychiatry mam dopiero po świętach. 

    Bardzo współczuję nawrotu, czy też walczysz z lękami? 

  3. Niestety wytrzymałam długo za długo z tym okropnym stanem, bo praktycznie od czasu początku pandemii. Raz było gorzej, raz lepiej, ale ogólnie dało się żyć. Teraz po przełomowym momencie w życiu wszystko runęło jak domek z kart i musiałam się wziąć ostro za siebie, bo inaczej straciłabym całą młodość na lękach. 

    6 minut temu, Mufiśka napisał(a):

    Super! Czyli już zaczyna się etap jest lepiej i później znów gorzej aż się unormuje lepszych dni będzie coraz więcej gorszych coraz mniej to normalne  

     

    Nie wiedziałam o tym, że takie wahania nastroju mogą się pojawiać, uspokoiłaś mnie! 

  4. 6 minut temu, Mufiśka napisał(a):

     hej tak jak koleżanka niżej napisala to normalne i minie tylko nie wiadomo czy szybciej czy krócej to będzie trwało u Ciebie. Ja miałam długo na początku uboki, ale jak lek zaskoczył to długo się cieszyłam beztroskim stanem. Na ten moment pogadaj z lekarzem o jakimś leku na uspokojenie tego ja dostałam Cloranxen bo słabszy niż xanax i mimo iż nie był z podziałka to łamałam na 4 części i też pomagało mi, a było to 0,5 mg więc jak podzieliłam to minimum, ale to wiadomo tylko doraźnie, polecam też validol do ssania bez recepty fajnie uspokaja delikatnie i działa jak cukierek miętowy, melisa też jak jest mocniejsza 

     

    Hej, mija już 16 dzień odkąd biorę 50mg Asertinu. Jest znacznie lepiej niż na samym początku. Wczoraj super dzień, zrobiłam zakupy na święta, byłam na spacerze, ogólnie bardzo aktywnie. Dziś natomiast od rana jakiś niepokój i spędziłam cały dzień na kanapie, ale i tak trzeba 🙂 nie poddaje się, początkowo bałam się wyjść z łóżka z obawy o siebie, jutro wracam do pracy, a w czwartek rozpoczynam psychoterapię. Nie mam zamiaru dać wygrać temu świństwu! Doraźnie biorę hydroksyzynę, pomaga mi. 

  5. 20 minut temu, zew napisał(a):

    Ja miałem akurat odwrotnie. Po godzinie od przyjęcia lekarstwa mogłem smacznie drzemać z trzy godziny. A w nocy nie mogłem zasnąć albo się wybudzałem o trzeciej nad ranem i chodziłem po mieszkaniu :D 

    I jak szybko Ci to minęło? Ja też nie mogę spać przynajmniej 8h w nocy.. budzę się około 5:00 i koniec spania 

  6. Dopadło mnie dziś takie spostrzeżenie: odkąd zaczęłam brać Asertin nie mam potrzeby drzemek w ciągu dnia (gdzie wcześniej zawsze musiałam poleżeć, bo nie mam co robić, jestem "zmęczona" itp). Dodatkowo nie mam problemu z zasypaniem, tylko najgorzej, że wybudzam się wcześnie (śpię po 6h, gdzie wcześniej 9h to było minimum). Jak myślicie: skutki uboczne? Lek zaczyna działać? Hmm...

  7. 3 minuty temu, zew napisał(a):

    Miałem tak samo. Też kilka razy chciałem porzucić Zoloft z uwagi na nasilenie lęków i inne skutki uboczne, zwłaszcza w pierwszych dwóch tygodniach. Lekarz przekonywał, żebym wytrwał i zwiększał mi stopniowo dawkę, co u mnie się akurat sprawdziło. Działanie leku poczułem dopiero po ponad dwóch miesiącach. Na dziś jestem zadowolony z sertraliny, nie wiem co przyniesie jutro. Ale pierwsze dwa miesiące były faktycznie ciężkie. 

     

    U mnie tworzy się taka sinusoida. Wczoraj było dobrze, chciało mi się coś robić, czułam radość, poszłam bez stresu na zakupy, wieczorem dostałam silnego nerwobólu kręgosłupa i oczywiście panika, że coś dzieje się z moim zdrowiem i bum, dziś jest ciężko. Nakręcam te błędne koło 😟 

    Dziękuję za dodanie otuchy, że to przeminie 😔

  8. 43 minuty temu, zew napisał(a):

    To dość subiektywne odczucia. Tak, miałem takie nieprzyjemne wrażenia przez kilka pierwszych tygodni, z tym że ja tak miałem nawet przed leczeniem farmakologicznym (taki objaw mojej nerwicy). Bardzo niefajne doznania, jeśli mówimy o tym samym. 

     

    Myślę, że to właśnie siedzi w mojej głowie, bo mam też taki objaw nerwicy, który powoduje jakby zawroty, ale to zawroty głowy nie są (szczególnie nasila się na zakupach lub w innych miejscach publicznych). Tak bardzo bym chciała aby Asertin zaczął już działać i abym miała już odwagę podjąć psychoterapię 😟

  9. 2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

    To jest tylko moja opinia. Wiadomo, że decyduje lekarz. Ja bym pokombinowała ze zmniejszeniem ciut dawki i dołożyła jakiś stabilizator w niewielkiej dawce, który ma też działanie antydepresyjne, np. lamotryginę.

    Człowieku, ja na sertralinę wchodziłam po raz pierwszy 10 lat temu. Nie pamiętam takich rzeczy.

    Oby pomogło na moje ataki paniki 😬

×