Skocz do zawartości
Nerwica.com

EwaC

Użytkownik
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez EwaC

  1. Czesc. Dawno nie bylam na forum. Mam zaburzenia lękowe uogólnione. Okropne, nie pozwalajace zyc. W skrócie- bylam 12 lat na wenlafaksynie, ktora w pewnym momencie przestala dzialac. Wyprobowalam większosc lekow , ktore nie dzialaly. Ssri to dla mnie dramat. Wszystkie te leki rozwalily mi tylko żoładek. W koncu mialam powrot do wenli plus trittico. Konskie dawki- wenla 225 a trittico 300. Lęki częściowo minęły ale moje życie zamienilo sie w spanie. Moglam spac cały czas. Do tego zero energii, przytyłam. Poszlam do mojego lekarza, jest bardzo kumaty i nie obawia sie dziwnych połaczen leków. W 3 dni zeszlam do 150 wenli, zostawiono mi 300 trittico i dołożono 150 wellbutrinu ( dostalam odpowiednik). Ma mnie to obudzic. Wzielam drugi dzien. Jestem spieta, mam wiekszy niepokoj, lęk. Momentami mam tez napęd, jakąś energie. Czy ktos z lękowców miał takie połączenie? Czy ma to szansę zadziałać? Boję się,że wróci mi lęk i znowu nic na to nie będzie działało a z drugiej strony nie chce też żyć jak roślina. 

     

     

  2. Odstawilam citalopram. Nie zadzialal antylękowo. Odstawienie to byl hardcore. Chyba najgorsze ssri do odstawienia. Ataki paniki, mysli samobojcze, depresja. Cos strasznego. Dobrze, ze jestem w szpitalu bo nie wiem jak by sie to zakonczylo. Dzisiaj weszlam na flyoksetyne. Wiem,ze ona raczej nie pomaga na lęki ale lekarze juz nie maja na mnie pomyslu. Czy znacie kogoś komu fluoksetyna zniosła zaburzenia lękowe? 

  3. 36 minut temu, snilek napisał:

    Trzeba wyjść z tego benzo bo regularne stosowanie jest drogą do dużych problemów. 

    Stosowalas wiele leków ale czasem warto zrobić drugie podejście.  U mnie tak się sprawdziło z wenlsfaksyna gdzie za pierwszym razem musiałem dostawić bo nie mogłem funkcjonować a obecnie biorę 4 miesiąc i uważam że to dobry lek który nie zmienię na inny.

     

    W ogóle w każdym leku dużą rolę ogdrywa czas, nieraz potrzeba 8 tygodni a nawet dłużej żeby odczuć że lek faktycznie zaczyna zdziałać. 

    Benzo z kolei jest takie że weźmiesz i można się dobrze czuć a jak przestaje już działać to jest "zjazd" , złe samopoczucie depresja itp. 

    Powodzenia 

    Hej, wenlafaksyna ( ktora kiedys na mnie dzialala) 3 podejscia, sertralina 2 podejscia, esci- 2 podejscia. Nic. Co do benzo- chetnie bym

    nie brala ale ataki paniki i lęk nie ustepuja bez. Wyglada jakbym miala padaczke i nie moge nawet zrobic kroku. To jest wszystko cholernie trudne. Sprobuje jeszcze stricte z odzialem leczenia nerwic. 12 tygodni ale dam rade jesli ma mnie to podniesc. Tam unikaja lekow wiec moze mi zejda. 

  4. Kochani, rozmawialam przez telefon z psychiatra. Zwiększyłam citalopram do 30. Moge aż do 40. Drugi dzień na dawce 30. W sumie biore lek juz trochę ponad miesiac. Praktycznie codziennie wspomagam się tranxenem ( benzo), ktore pewnie juz mnie uzaleznilo i powoduje depresje:(. Szczerze- czy to ma jeszcze szanse zadzialac? Bez oszukiwania się. Bo w tym momencie mam tylko okropne lęki a jak nie wezmę benzo to wręcz nie daję rady funkcjonowac. Przerobilam juz przez 2 lata tak wiele lekow, ze latwiej wymienic czego nie brałam. Cital mial byc ostatnia deska ratunku…

  5. 26 minut temu, Kerstina napisał:

    Twoja odpowiedź chyba była do mnie🙃.

    Chcę zamienić na inny lek, może na sertralinę, zresztą lekarz decyduje, i mam nadzieję na lepsze zadziałanie. Jest podobno, w porównaniu do niektorych innych leków mniej "wybuchowa" na początku terapii, po których człowiek by gdzieś leciał żeby wytracić ten niepokój ruchowy, aczkolwiek każdy pewnie reaguje inaczej na leki. Te prawie wszystkie leki trzeba dosyć długo brać żeby się przekonać do działania, ja citaloparm biorę 5 mcy, w tym dawkę 20 mg  ze 3,5 mca. Może  jeszcze pobiorę trochę, i ewentualnie zamienię choć boję się tej zamiany.

    Czy biorąc leki na zakładkę, czułaś już jakieś działanie tego nowego leku?

    Jeszcze jesteś w szpitalu czy już w domu?

    Pozdrawiam

    Czulam sie fatalnie i nie wiedzialam czy to zejscie czy wejscie na inny lek. Na szczescie juz w domu.

  6. W dniu 13.09.2006 o 23:28, iman napisał:

    moje doswiadczenie nie jest zbyt bogate, bo biorę go od 4 miesięcy, nie przynosił szczególnych efektów, od miesiąca biorę 40 mg i niestety dalej nie widze różnicy, choc z drugiej strony nie wiem jak byłoby gdybym go nie brała. Przez jakies 2 tygodnie odczuwałam działania niepożądane- większość z ulotki :), ale nie było dramatycznie. U mnie depresja to historia przewlekła, więc jak mowi mój lekarz- na poprawę będzie trzeba poczekać, mi się jednak wydaje że cilon mi w tym nie pomoże... A jakie są Twoje wrażenia po dwóch miesiącach? pomaga?

    Zeszli mi w szpitalu. Na zakladke z setki. Dosyc szybko schodzili. Nie biore citalopramy 2 miesiace a troche ponad miesiac. Nie pomaga za bardzo. Codziennie wspomagam sie benzo. Ale ja nie mam depresji tylko nerwice lękowà. Nie dzialaja na mnie leki. Moze jeszcze ruszy- marze i tym. Ps. Zamieniasz na sertraline? A probowalas juz cos innego? 

  7. 15 godzin temu, Kerstina napisał:

    Hej, jak terapia citalopramem? Możesz powiedzieć że już co nieco zadziałał? 

    Na jakiej jesteś dawce? Pozdrawiam

    Odp co do sertraliny. Lekarka po 2ch tygodniach dzialan ubocznych i zerowym postępie w leczeniu zdecydowała,ze sertralina juz nie zadziała i ze zmieniamy.

     

    Co do citalopramu. Biore 3ci tydzien. Nie jet idealnie, jest w kratki. Sa dni ok (nie jakiej super) a sa jak dzisiaj i takie gdy wspomagam się benzodiazepiną (10tka tranxene) bo lęk jest okropny, trzęsie mną, taki stan mnie wybudza.

    Jako,ze słabo reaguje na leki to bede braka ten citalopram, nie mam za bardzo juz wyjścia bo zostały mi same trojpierscienie po których się bardzo tyje. Wszystkie inne sari, snri próbowałam ze slabym skutkiem.

  8. W dniu 28.11.2022 o 18:14, Kerstina napisał:

    Hej, jak tam terapia citalopramem, widzisz już może jakieś pozytywne efekty?

    Chciałam się zapytać w kwestii branej przez Ciebie wcześniej sertraliny, czy nie zadziałała u Ciebie należycie? W jakiej dawce brałaś? 

    Hej. Na citoplalopranie raz jest lepiej raz gorzej. Niestety nie działa (jeszcze?) tak jakbym tego sobie życzyła na lęki. One nadal są. Nawet jedna noc miałam okropne nasilenie lękowe,myślalam ze umieram. Benzo nie pomagało bo lęk mnie wybudzał. Biorę ten lek 9tą dobe. Lekarka twierdzi,ze to jeszcze krótko. Co do sertraliny- nie zadzialala mi na lęki. Nie mialam nic poza ubocznymi. Podobnie jak escitalopram, paroksetyna, duoloksetyna i kilka innych. Czy faktycznie jest jeszcze czas na przeciwlękowe działanie citalopramu? I czy komus tez na poczatku kuracji tak nasilił się lęk? 

  9. W dniu 20.11.2022 o 23:50, ProstyUser napisał:
    15 minut temu, Kerstina napisał:

    Widać jest to jednak inny lek,  czytałam że nieraz ludzie  przechodzą z citalu na esci i odwrotnie z esci na cital. 

    A jakie  dawkowanie, i jaka dawka docelowa? I jakie samopoczucie na tym leku? 

    Sertralina też jest niezłym lekiem. Pozdrawiam serdecznie.

    Hej. Jak mam byc szczera to cital to moja ostatnia nie tuczaca deska ratunku. Wszelkie sertraliny, duoloksetyny, paroksetyny nie zadzialaly. Chca mi wejsc na 20stke. Teraz na 10 mega lęk, bol glowy i ogolnie sennosc i nijakosc. Mam taka nadzieje,ze przyjmie mi sie ten lek. Wczoraj rozmawialam z lekarka. Esci i citalopram to 2 rozne leki tylko o podobnej nazwie.

  10. 18 minut temu, chester napisał:

    @EwaC To raczej lek na depresję, a nie lęki, do tego mało skuteczny, nadrabiający marketingiem. Mi nasilił lęki. Próbowałaś paroksetyny, wenlafaksyny ?

    Wenla dzialala mi na lęki ladnych pare lat. Ale przestała z dnia na dzień i przy kolejnych (2ch) wejsciach juz nie zadzialala. Bralam ( przez taki czas,ze zadzialalyby) : escitalipram, sertraline, paroksetyna, duoloksetyne, brintellix, pregabaline i jeszcze kilka innych. Jestem w szpitalu i probuja wlasnie z Ago. Niestety nie reaguje na ssri :( 

  11. Cześć. Mam nerwicę lękowa, lęk całodzienny oraz czasami ataki paniki. Kilkanascie lat brałam wenlafaksynę i to dobrze działało ale przestało. Potem przeszlam piekło dobierania lekow ( pregabalina, paroksetyna, brintellix, escitalipram, duoloksetyna, lamitrygina) nic nie działało poza okropnymi ubocznymi. Wszystko bralam okolo 2-3 mce. Męka. Znowu weszli na wenlafaksyne ale juz nie zadzialala. Mam szczerze dosyć. Przeszlam przez szpitale bo moj organizm bardzo ciezko znosi zmiany i odstawiania. I to wszystko na przestrzeni 2ch lat, okropnych lat mojego zycia. Obecnie biore sertraline - prawie dwa tygodnie ( w tym tydzien na zakladke z wenlafaksyna,z ktorej schodzilam). Oczywiscie w szpitalu:(. Dodatkowo biore 200 sulpirydu rano i w poludnie po 100. Doraźnie mam tranxene ( podobno najbardziej lekkie benzo) i staram sie nie przekraczac dawki 10 na dobe. Ale generalnie unikam. Od 2ch dni na noc dostaje promolan bo budza mnie nocne lęki. I juz bylo ok. Lęki zmalały. Juz zaczęlam sie cieszyc,ze moze to zadziala. Że ta sertralina ( dawka 100) zaskoczyla i pozbede sie lękow jak kiedys na wenli. Do dzisiaj. Dzisiaj 2 pobudki z lękiem - w nocy benzo. A po sniadaniu atak paniki- pierwszy od 2-3 tygodni. I znowu benzo. Jestem zalamana, mam kryzys. Czy komus sertralina pomogla na bardzo ciezka nerwice lękowa? Nie na depresje. Czy ktos bral po wenlafaksynie i “zaskoczylo”? Nienawidze tej mojej nerwicy, nienawidze lęku, brania benzo i tego sztucznego stanu po benzo. Ja juz chce zyc po tych 2ch latach męki. 

×