Witam. Jestem nowa. To moje pierwsze forum w tym temacie. Na nerwicę choruje ponad 20 lat. Kiedyś się o tym nie mówiło tak szeroko a leczona byłam na depresję. Zawsze myślałam że to depresja...... Drżenie rąk pobudzenie, bezsenność lub nadmierna senność.... Zawsze radziłam sobie przez sport 5-6 razy w tygodniu wyczerpujące ćwiczenia aż organizm odmówił posłuszeństwa problemy z nogą kolanami do tego dosyć ciężka praca fizyczna. Mam 37 lat i po zaprzestaniu i intensywnych ćwiczeń nerwica uderzyła z ogromną siłą. Objawy somatyczne ciągle zmęczenie, mrowienie od ręki po głowę drętwienie wędrujący ból a bardziej takie uczucie ciągłego wędrującego mrowienia.... Starszne to uczucie nie daje mi żyć i funkcjonować. Wmawiam sobie co chwilę inne choroby nowotwory myślę ciągle o śmierci. Zaczęłam brać leki i jestem na początku terapi i początku drogi ale pytanie jak nie zwariować jak nie myśleć o tym mrowieniu jak nie wmawiać sobie ciągle nowej choroby.... Mam nadzieję że nie jestem sama z takimi objawami. Współczuję osobom które są w podobnej sytuacji i proszę powiedzcie jak sobie poradziliście z podobnymi objawami. Ja jestem na etapie wmawiania sobie że mam raka mózgu który mi uciska Nika
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Witam. Jestem nowa. To moje pierwsze forum w tym temacie. Na nerwicę choruje ponad 20 lat. Kiedyś się o tym nie mówiło tak szeroko a leczona byłam na depresję. Zawsze myślałam że to depresja...... Drżenie rąk pobudzenie, bezsenność lub nadmierna senność.... Zawsze radziłam sobie przez sport 5-6 razy w tygodniu wyczerpujące ćwiczenia aż organizm odmówił posłuszeństwa problemy z nogą kolanami do tego dosyć ciężka praca fizyczna. Mam 37 lat i po zaprzestaniu i intensywnych ćwiczeń nerwica uderzyła z ogromną siłą. Objawy somatyczne ciągle zmęczenie, mrowienie od ręki po głowę drętwienie wędrujący ból a bardziej takie uczucie ciągłego wędrującego mrowienia.... Starszne to uczucie nie daje mi żyć i funkcjonować. Wmawiam sobie co chwilę inne choroby nowotwory myślę ciągle o śmierci. Zaczęłam brać leki i jestem na początku terapi i początku drogi ale pytanie jak nie zwariować jak nie myśleć o tym mrowieniu jak nie wmawiać sobie ciągle nowej choroby.... Mam nadzieję że nie jestem sama z takimi objawami. Współczuję osobom które są w podobnej sytuacji i proszę powiedzcie jak sobie poradziliście z podobnymi objawami. Ja jestem na etapie wmawiania sobie że mam raka mózgu który mi uciska Nika