Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chrupka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Chrupka

  1. byłam u lekarza, babka mi powiedziała, ze "niektórzy tak mają i już":/ naprawde, czasami rady lekarzy są cudowne:/ narazie rzeczywiście kręci mi się troche w głowie i jestem słaba, ale wmawiam sobie że to przez niskie ciśnienie itp. i jak siedze w domu to jest nawet spokój... teraz się boje wychodzić z domu bo mi sie wydaje ze w takim stanie zaraz zemdleje:/ ech...

     

    Jakbym siebie widziała. Jesli juz zdecyduje sie gdzies pojsc to koniecznie samochodem. Moge zapomniec o np. zakupach... teraz to jeszcze jakos jest bo sa wakacje ale jak sie zacznie szkola to ja nie wiem co bedzie...

  2. Chrupka, ja też ledwo co wychodze z domu, kręci mi sie w głowie i sie strasznie boje, ale od tego się nie umiera ani nie można się udusic, czyli po prostu trzeba to rpzezwyciężyć, myślami;> a zazywanie magnezu to bardzo dobry pomysł, dzisiaj trafiłam na taką stronkę http://www.nerwica.vegie.pl/ myślę że ktoś kto to pisał ma dużo racji, ja tez chyba zaczne po prostu zażywać magnez, zdrowo się odżywiać, i uprawiać jakiś sport. Może to cociaż mi jakoś nastrój poprawi, bo już jestem z deczka przygnębiona :-|

     

    Dziekuje, przejrzalam strone o ktorej napisalas- duzo mi wyjasnila. Moze poprostu mam za malo magnezu a reszte sobie sama dopowiadam. zawsze mialam sklonnosc do wymyslania sobie roznych dolegliwosci :smile:

  3. Witam!

    Nie bardzo mam sie do kogo zwrocic, a czytajac Wasze posty widze wlasciwie swoja historie ciesze sie ze trafilam na to forum bo zobaczylam ze inni tez maja takie problemy jak ja.

    Zaczelo sie niedawno(wszystko zaczelo sie od tego ze zrobilo mi sie slabo w sklepie) a ja juz mam powoli dosc. Wydaje mi sie ze trudno mi sie oddycha, ze sie zaraz udusze albo ze cos mi sie stanie, zaraz robi mi sie niedobrze.Panikuje. Momentalnie zaczynam kontrolowac jak oddycham, po kilka razy sprawdzam czy moje serce na pewno bije.Mam wrazenie ze serce ma moment sie zatrzymyje albo bije nierówno. Albo na odmiane calu czas mam wrazenie ze cos jest nie tak z moim oddechem. Jeszcze niedawno zdarzalo sie to rzadko, tylko w nocy a od jakis 3 dni rowniez w dzien. Mama od razu powiedziala mi ze to na pewno ma podloze nerwowe i aplikuje mi syropek na uspokojenie i magnez. Czy to mi jakos pomoze? Wiem ze innym zdarzaja sie o wiele gorsze ataki, ale dla mnie te sa okropne. Boje sie wyjsc z domu bo wydaje mi sie ze na pewno zemdleje albo cos sie stanie. Ledwo doszlam wczoraj na badania krwi. Szlam i caly czas myslalam ze zemdleje albo cos.Sama mysl o tym ze musze wyjsc z domu wystarczy zebym momentalnie zaczela sie bac. Co powinnam zrobic? czy to nerwica? Dziekuje za kazda pomoc :smile:

×