Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alan1

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Alan1

  1. Na depresję najlepszy jest trening fizyczny i znalezienie sobie jakiegoś ciekawego zajęcia, które będzie sprawiało ci przyjemność. Jeśli chodzi o muzykę to polecam Hip-hop. Słowa wybranych utworów przynoszą ulgę oraz pozwalają cieszyć się z małych rzeczy.

  2. W dniu 29.01.2019 o 23:08, Kallar napisał:

    Cześć! Po bardzo długim czasie zastanawiania się, znalazłem to forum i postanowiłem opisać tu swój problem. Otóż w dużym skrócie: aktualnie chodzę do psychologa, mam stwierdzoną nerwicę lękową oraz zespół Depersonalizacji-Derealizacji. Będąc w samotności odczuwam na przemian ból i pustkę. Jedyną chwilą gdy odczuwam szczęście są spotkania z moimi rówieśnikami. Jednakże o ile z bólem jestem sobie jeszcze w stanie poradzić, jakiś rok temu przeżywałem podobny epizod, myśli samobójcze, samookaleczenie i te sprawy, to uczucie pustki mnie wykańcza psychicznie. Jestem ateistą, przez co bardzo długi czas odczuwałem lęk przed końcem istnienia, miewałem ataki lękowe połączone z zespołem DD, ale udało mi się to przezwyciężyć i właściwie przestałem bać się śmierci, bo stwierdziłem, że wtedy sobie odpocznę 🙂 Aktualnie największym moim problemem są stany zamyślenia, połączone z bezradnością, lękiem i obojętnością, nie rozumiem świata, który mnie otacza, te wszystkie pierwiastki, wymiary, nieskończoność czasu - to wszystko mnie przerasta, czasem patrzę na siebie w lustro i czuję obrzydzenie, nie względem samego siebie, a względem istoty którą jestem. Zdarza mi się mieć tak realne myśli (nie zawsze negatywne) że po oderwania się od nich potrzebuję ok 1-2 sekund, żeby zrozumieć kim jestem i gdzie jestem. Czasem też wspomnienia uciekają mi z głowy, przykład: wyszedłem po schodach, ale nie pamiętam kiedy zacząłem na nie wchodzić. Do tego nie mam energii, wiele rzeczy przestało mnie cieszyć, całe ciało mnie boli mimo że nic nie robiłem itd. Wszystko dla mnie straciło znaczenie, mogę nawet umrzeć i mnie to nie obejdzie, bo w ogromie całego, nieskończonego świata nic co robiłem, robię lub kiedyś zrobię nie będzie mieć najmniejszego znaczenia.

    Dzięki za uwagę, z góry przepraszam za wszelkie błędy czy niespójności, ale piszę to pod wpływem emocji. Dziękuję też z góry za wszelkie odpowiedzi osób, które może też tak miały, wyszły z tego czy cokolwiek :D

    Wydaje mi się, że jak na 16 lat to jesteś bardzo inteligentną osobą. Zmagam się z podobnym problemem.  Po prostu jesteśmy myślicielami,a w dzisiejszym świecie ludzie nieustannie gdzieś biegną (praca, deadline, rodzina). Nikt nie ma czasu aby rozmyślać czy to ma wszystko sens bo tak naprawdę liczy się to co jest tu i teraz. Masz całe życie przed sobą. Na złe dni polecam zdecydowanie dużo ruchu, wyjdź do ludzi, spotkaj się z kimś, napisz na forum:). Problemy z pamięcią moim zdaniem są wynikiem tego, że   coś Cię martwi i głowa jest ciągle zajęta różnymi myślami przez co wykonujesz czynności automatycznie nie myśląc o nich :D. Ja potrafię rozmawiać przez telefon jednocześnie szukając go w mieszkaniu i zastanawiając się gdzie on jest:D, więc nie jesteś sam. Na mnie podziałał wysiłek fizyczny i znalezienie hobby (rysowanie).

×