Skocz do zawartości
Nerwica.com

mysia223

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mysia223

  1. wróciłam...

     

    dostałam skierowanie do kardiologa, moze to byc nerwica albo jakas niewielka wada seca, która przy stresie tak sie objawia. Dalej mam pic aspargin i do tego kardiostabil i mam stresstop jak mi bedzie waliło tetno...mam zrobic badania poziomu hormonów ( TSH) , USG serca i holtera ale to juz od kardiologa no i mam sie tym nie martwic bo to pewnie nic powaznego:)

  2. Witam

     

    zwiekszyłam sobie sama dawke asparginu na 2 razy po 2 tabletki i rano pije o 5 i musze powiedziec ze jest lepiej:) czasami mnie łapie nierównomierne bicie ale znacznie krócej ( jakies pół godziny) i nie o takim nasileniu....meczy mnie natomiast w nocy przy jakims małym ruchu bardzo szybki walenie serca...potem sie uspokaja i jest ok.

    Dzis wizyta u lekarza ale pewnie EKG nic nie wykryje bo ja mam to nierównomierne bicie zawsze rano..

  3. ja miałam przepisane 3 razy dziennie po 2 tabletki asparginu przez 3 dni a potem 2 razy po jednej ale zauwazyłam ze wtedy kołatania wróciły wiec zwiększyłam dawke do 2 razy po 2 ale i tak nie czuje sie dobrze...biore to dopiero 3 tydzien....w poniedziałek ide do internisty wiec zobaczymy co powie ale do tego kołatania dochodzi jakies takie wewnętrzne uczucie lęku, jakbym sie trzęsła ze strachu, czasami wyzsze tętno .....i boje sie ze to jakas choroba serca:( ja wiem ze pewnie histeryzuje ale tak mam....nerwica jak nic ;)

  4. blada chyba nie ale ja mam jasą karnacje to nie wiem...za to czuje sie wyczerpana jakbym pracowała w kamieniołomach...jestem wykonczona psychicznie ale juz nie wiem czy to za sprawą nerwowego okresu w pracy i nerwów bo mam ciezkie egzaminy...

    w nocy...to róznie albo spie jak dziecko ale za to w dzien jestem wykonczona albo nie spie wcale bo mi serce kołacze albo szybkie tetno i płytki oddech i czuje jak pulsuje w gardle i uszach.

  5. tylko te co robili mi na pogotowiu tzn to była kardiologiczna izba przyjec....czyli morfologia i biochemiczne oraz 2 razy EKG. Badania krwi wyszły w normie , zadnych jakis wielkich niedoborów, ekg wykazało ze co 3 skórcz jest dodatkowo jeszcze jeden skórcz komory i ze to na tle nerwowym . Przepisali aspargin, wysłali do domu i kazali isc do lekarza jak nie przejdzie...jest lepiej niz podczas tego ataku ale nadal mam takie kołatania serca, czesto wysokie tetno 90-110 albo znów jestem potwornie senna.

  6. witam

     

    ja mam podobnie...kołatania serca, piłam cole, kawe, do tego stres itp ale badania krwi nie wykazały jakis ubytków potasu czy magnezu. Pije aspargin od 2 do 4 tabletek na dobe ( w zaleznosci od tego jak czuje sie moje serce) ale te kołatania odczuwam prawie codziennie. Nie jestem sportowcem ale duzo jezdze na rowerze...tzk co 2, 3 dni po około 15 km ....moze to nie jest duzo ale zawsze cos.

    Niby sie miało uspokoic....ale chyba za wczesnie na jakas wiekszą poprawe bo to dopiero niecałe 3 tyg. Napisz prosze jak u Ciebie z poprawą??

  7. Odczuwam strach/wstyd/skrępowanie:

    Wśród ludzi ogólnie

    W pracy

    W miejscach publicznych

    Przy wygłaszaniu przemówienia

    Przy sytuacjach intymnych

    Przy kobietach

    Przy mężczyznach

    W sytuacjach towarzyskich

    Przy jedzeniu z innymi

    W kolejce

    Gdy podróżuję środkami transportu

    Wśród ludzi których mało znam

    Wśród znajomych

     

     

    nie przy kobietach, nie wśród znajomych

     

    reszta sie zgadza :)

  8. Witaj

     

    innych objawów juz nie mam...kiedys miałam silne dosc zawroty głowy ale samo jakos przeszlo i nie miałam wtedy problemów z sercem. Dzis na własną reke wziełam dosłownie 1/4 tabletki locren i tetno mi spadło na 67 a teraz mam 72 wiec idealne ale czuje takie nierównomierne bicie:(

  9. Witam

    jestem tutaj nowa, znalazłam forum przez przypadek, gdy szukałam odpowiedzi na pytanie jak sobie poradzic z płytkim oddechem...

    nie wiem czy mam nerwice, pewnie tak ale jeszcze nie zdiagnozowaną. 2 tyg temu z soboty na niedziele w nocy czułam sie bardzo zle...kołatanie serca, bardzo nierównomierne bicie. W niedziele rano rodzice zawiezli mnie na dyzur do przychodni. Tam pani doktor zbadała tętno, popatrzyła na mnie jak na wariatke i dała 40mg propranolu ( chyba to taka nazwa) posiedziałam pół godzinki , potem pani znów mnie zadała ale tabletki kompletnie nic nie dały i moje serce biło bardzo nierównomiernie. Chciała wezwac karetke ale czekalibysmy ze 4 godz wiec rodzice podpisalipapierki i sami mnie zawiezli na izbe przyjec. Tam znów EKG, pobrali mi krew i diagnoza ze to dodatkowe skórcze komory z nerwów. Przepisali Aspargin, zabronili pic kawy i sie denerwowac i wypuscili do domu. Byłam na uropie wiec mówie sobie odpoczne i bede miała czas na nauke bo studiuje zaocznie a teraz sesja. Serce sie uspokoiło i było praktycznie ok, czasami łapało mnie takie kołatanie ale przechdziło. Wczoraj byłam od rana na uczelni, potem zakupy z kolezankami, znów uczelnia i czekanie w dusznym korytzu na egzamin, stres a potem na piwko ze znajomymi....chyba za duzo wrazen jak na jeden dzien bo od wczoraj wieczór mam tętno w granicach 90-100, nie ogłam nic spac, mam płytki i szybki oddech. Tu czuje sie w miare ok tylko jak sie połoze to czuje ten puls w gardle, w głowie, uszach...masakra:( nie wiem co robic ale chyba jutro wybiore sie do lekarza pierwszego kontaktu w przychodni.

     

    Prosze powiedzcie jak sobie z tym radzic?? czy to stres?? co robic z tym płytkim oddechem??

    z góry dziekuje za odpowiedz

×