Rafał 2905
-
Postów
27 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Rafał 2905
-
-
10 godzin temu, Rafał 2905 napisał:
Mam tak cały czas... Ciągle leki rozkojarzenie i to ciągle myślenie o niewiem czym
Bedzie dobrze przynajmniej mam taką nadzieję....
I kolejny dzień masakry się zaczął... Ja już niewiem jak z tym dziadostwem walczyć.... Miał ktoś kiedyś tak że w myślach układał sobie co ma powiedzieć? Bo mój mózg tak jakby odpowiadał sobie wyrazy do takiego stopnia wpedzilem się w ta chorobę... Rozmawiając z ludźmi jest ok tylko jak mam chwilę na myslenie to tworze w głowie niewiaodomo
-
10 godzin temu, nieszczęśliwa1526936311 napisał:
I kolejny dzień masakry się zaczął... Ja już niewiem jak z tym dziadostwem walczyć.... Miał ktoś kiedyś tak że w myślach układał sobie co ma powiedzieć? Bo mój mózg tak jakby odpowiadał sobie wyrazy do takiego stopnia wpedzilem się w ta chorobę... Rozmawiając z ludźmi jest ok tylko jak mam chwilę na myslenie to tworze w głowie niewiaodomo co
Mam tak cały czas... Ciągle leki rozkojarzenie i to ciągle myślenie o niewiem czym
10 godzin temu, dumps napisał:Mam tak ciągle i z dnia na dzień jest coraz gorzej i nie wiem czy przez to nie wrócę do leków. .:(
Bedzie dobrze przynajmniej mam taką nadzieję....
-
3 minuty temu, nieszczęśliwa1526936311 napisał:
Ja jestem po szeregu badań. Robilam juz krew,bylam u laryngologa,neurologa,Ekg, robilam badanie błednika. Na wyniki ostatniego jeszcze czekam ,ale pewnie to tez wyjdzie ok....myslales o rozmowie z psychologiem? Ja bylam na jednej i jak sie trafi na dobrego specjalistę to naprawde pomaga...neurolog nie widzial powodu zeby dac mi skierowanie na przeswietlenie odcinka szyjnego kręgoslupa,chociaz uważam ze i to powinnam zrobić. Dobrze ze wychodzisz do znajomych....najgorzej jest siedzieć samemu w domu i sie nakrecac.Ja staram sie robic wszystko normalnie,chociaz jest ciężko szczegolnie jak mam nasilone objawy.Czuje ze zaraz np zemdleje itp. a jadę do pracy lub wykonuję obowiazki w pracy....dramat
Mam tak cały czas... Ciągle leki rozkojarzenie i to ciągle myślenie o niewiem czym
32 minuty temu, dumps napisał:Mam tak ciągle i z dnia na dzień jest coraz gorzej i nie wiem czy przez to nie wrócę do leków. .:(
Bedzie dobrze przynajmniej mam taką nadzieję....
-
4 minuty temu, dumps napisał:
Mam tak ciągle i z dnia na dzień jest coraz gorzej i nie wiem czy przez to nie wrócę do leków. .:(
Bedzie dobrze przynajmniej mam taką nadzieję....
-
24 minuty temu, nieszczęśliwa1526936311 napisał:
Ja myślę że najlepiej jest spotkać się ze znajomymi i wtedy jakoś człowiek chociaż na chwilę zapomina o tym wszystkim... Dzisiaj się jakoś przekonałem ale po powrocie do domu znowu szara rzeczywistość... Co do leków tolperis i jakieś inne badziewie od kręgosłupa a na uspokojenie valused i jak narazie czekam na badania
-
Godzinę temu, Rafał 2905 napisał:
Znaczy wiem bo już kiedyś to miałem nie byłem u lekarza bo sami przeszło ale też miałem wtedy wszystkie możliwe choroby tylko byłem i tyle w '' lepszej '' sytuacji, że miałem złamaną nogę i siedziałem rok w domu... Najgorsze jest to napięcie jakby całe cialo było napięte i ten niepokój przed wszystkim
Najgorsze jest dla mnie myślenie o tym co chce powiedzieć bo w głowie przekrece wyrazy nie raz a jak rozmawiam z klientem i nie mysle o tym to gadam normalnie i to mnie najbardziej dobija te tysiąc myśli w głowie
-
Teraz, dumps napisał:
Czyli Ty wiesz, że to nerwica?
No to nie czekaj, umawiaj się od razu do psychiatry. Jestem z Tobą! I trzymam kciuki, nie ma się co męczyć.
Znaczy wiem bo już kiedyś to miałem nie byłem u lekarza bo sami przeszło ale też miałem wtedy wszystkie możliwe choroby tylko byłem i tyle w '' lepszej '' sytuacji, że miałem złamaną nogę i siedziałem rok w domu... Najgorsze jest to napięcie jakby całe cialo było napięte i ten niepokój przed wszystkim
-
3 godziny temu, dumps napisał:
@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.
Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży probl
12 minut temu, dumps napisał:@Rafał 2905wiem co czujesz , właśnie bije się z myślami czy iść do sklepu. No ale muszę przecież , jeszcze dziś nic nie zjadłam nawet. Też nie masz apetytu?
Powiem tak lubiłem sobie zjeść ostatnimi czasy a od tygodnia to jakaś masakra nie dość że z domu nie chce wychodzić to jescze apetytu zero i aby jak pomyślę o jedzeniu to mnie mdli... Kontakt z innymi ludźmi utrudniony przez to ciągle myślenie czy przypadkiem nie mam jakiś nowych objawów to jest jakaś masakra... Wsyztsko czytam po 3 razy czy przydakiem jakiegoś błędu nie zrobiłem i przez to sam się nakręcam i się mylę... Tak właśnie zadziałał na mnie jeden artykuł że teraz boję się guza jak cholera bo wkrecilem sobie na Maxa i niewiem czy to moja podświadomość tak działa czy aż tak się nakrecilem. Badania jakie robiłem to krew mocz cukier wszytko idealnie teraz będzie tomograf kręgosłupa bo cały czas mam z nim problem jak nie zawroty głowy rok temu że z łóżka nie mogłem się ruszyć to miesiąc temu blokada w dolnej części no i teraz to rozkojarzenie cały czas strach że coś mi jest... Wtorek okulista później czwartek tomograf kręgosłupa a dalej to chciałbym głowę przeswietlic to może wtedy coś będzie wiadomo bo już naprawdę mam dosyć...
1 minutę temu, dumps napisał:@Rafał 2905 czy w tym wszystkim umówiłeś się do psychiatry? Skoro i tak chodzisz po lekarzach i diagnozujesz problem psychiatra nie zaszkodzi. Objawy, które mówisz że masz są bardzo podobne do moich, prawdopodobnie odczuwasz lęk , lub inne silne emocje. Ja radze, żebyś się zapisał do psychiatry i powiedział mu jak się czujesz. A jeżeli to wszystko Cię męczy na tyle, że nie masz siły wstawać z łóżka polecam od razu znaleźć jakiegoś psychoterapeutę. Pójdziesz zobaczysz co Ci powie , jak Ci się nie spodoba zawsze możesz przerwać. Ale moim zdaniem to by Ci na pewno pomogło.
Myślę że napewno się zapisze na dniach bo samemu sobie z tym nie poradzę a rodzice też mają swoją wytrzymałość chociaż pomagają mi bardzo.... 4 lata spokoju miałem od nerwicy i uderzyła kiedy się tego najmniej spodziewałem
-
3 godziny temu, dumps napisał:
@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.
Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży probl
1 minutę temu, dumps napisał:@Rafał 2905wiem co czujesz , właśnie bije się z myślami czy iść do sklepu. No ale muszę przecież , jeszcze dziś nic nie zjadłam nawet. Też nie masz apetytu?
Powiem tak lubiłem sobie zjeść ostatnimi czasy a od tygodnia to jakaś masakra nie dość że z domu nie chce wychodzić to jescze apetytu zero i aby jak pomyślę o jedzeniu to mnie mdli... Kontakt z innymi ludźmi utrudniony przez to ciągle myślenie czy przypadkiem nie mam jakiś nowych objawów to jest jakaś masakra... Wsyztsko czytam po 3 razy czy przydakiem jakiegoś błędu nie zrobiłem i przez to sam się nakręcam i się mylę... Tak właśnie zadziałał na mnie jeden artykuł że teraz boję się guza jak cholera bo wkrecilem sobie na Maxa i niewiem czy to moja podświadomość tak działa czy aż tak się nakrecilem. Badania jakie robiłem to krew mocz cukier wszytko idealnie teraz będzie tomograf kręgosłupa bo cały czas mam z nim problem jak nie zawroty głowy rok temu że z łóżka nie mogłem się ruszyć to miesiąc temu blokada w dolnej części no i teraz to rozkojarzenie cały czas strach że coś mi jest... Wtorek okulista później czwartek tomograf kręgosłupa a dalej to chciałbym głowę przeswietlic to może wtedy coś będzie wiadomo bo już naprawdę mam dosyć...
-
9 minut temu, dumps napisał:
@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.
Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży problem
-
11 godzin temu, Rafał 2905 napisał:11 godzin temu, greggreg napisał:
No tak mam podobnie
A Tobie co dokładnie się dzieje?
-
Myślałem że już jestem z tym koszmarem sam najgorsze są te myśli o wszystkim i o niczym
-
Niewiem czy ktoś miał podobny problem do mojego bo wszystko sprawia mi teraz problem najchętniej to aby bym leżał albo spał... Zaczęło się od czytania objawów w internecie a teraz to już wszystko mi się dzieje o czym pomyślę
-
Ja teraz przechodzę problem z tym że nie mogę się na niczym skupić chodzę jak w innym świecie i na dodatek aby bym siedział w domu, jeść mi się nie chce i ogólnie nie mam ochoty z nikim rozmawiać bo mam wrażenie że cały czas coś mówię nie tak ogólnie jakis koszmar
-
To już jest norma a co do tych wyrazów to mylę bo ciagle i tym myślę idąc z pracy wszystko czytam po kolei jak psychiczny jakiś
-
Do okulisty już jestem zapisany i czekam ale najchętniej to bym poszedł już. Kiedyś miałem parę razy badane dno oka jak przyszła nerwica
-
No to powiem Ci ze u mnie przy twoich objawach to pikuś też myślę żeby skorzystać z psychologa bo samemu ciężko z tego wyjść szczególnie jak sobie człowiek nawklada do głowy tak jak u mnie z tym wzrokiem
-
Ja kilka lat miałem z tym spokój aż do teraz a tobie co dokładnie się dzieje?
-
Poprostu jakiś kosmos co może dziać się z człowiekiem w tak krótkim czasie ile objawów i jeszcze wiele innych jak np oczy się męczą strasznie czy brak skupienia... Jak czytam to tak jakbym wogole nic nie robił
-
I czasami wstając w nocy latają mi przed oczami jakby mrówki przez chwilę
-
Jak oczy się naświetlaja to miga np jak spojrzę na światła samochodu a później na jego tablice to mignie ale przechodzi po chwili
-
Z tym snem mam to samo budzę się po kilka razy w nocy i sprawdzam czy wszystko jest ze mną ok zaciskam ręce czy czucie wporzodku to już naprawdę zaczyna mnie przerastac...
-
O innych objawach już nawet nie wspomnę jak naświetlajace się oczy od kompa czy telefonu itd. Najlepiej jest usiąść i z kimś pogadać na spokojnie bo ataki są naprawdę ciężkie do zniesienia
-
Niestety jak widać głową potrafi namieszać i to bardzo dużo ja wczoraj myślałem że już koniec ze mną drgawki wyrazy przekrecalen do puki nie uspokoilem się a wszystko zaczęło się od pamiętnego artykułu w Google
Duży problem z nerwica
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Powiem że z chęcią zapisze się do psychologa nawet moja mama sama dzisiaj mi to zaproponowała... Bo jestem już na skraju wyczerpania... Te ciągle myślenie mnie zabija