Skocz do zawartości
Nerwica.com

Patrysssia

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Patrysssia

  1. Mi alkohol też pomagał ale nie w trakcie fazy tylko po. Wprowadzał mnie w stan równowagi. I zanim znowu sobie coś wkręciłam mijało kilka dni i przez kilka dni mogłam normalnie funkcjonować.

    Wiecie co działa podobnie jak alkohol? Bo za kilka dni mam mature i chciałabym sie odprężyć a narazie nie mam jak pić.

  2. Chyba mam depresje. Zwykle sobie radziłam z nią sama, ale w tym roku mam mature i chyba powinnam poprosić o pomoc ( chociaz pewnie i tak jest już za pózno) W każdym razie ciekawą rzeczą w moejj depersji jest fakt że pojawia się ona co 2 lata na wiosne. Nie wiem dlaczego. Zupełnie bez powodu. Zwykle gdzies na wkacjach następuje mój upadek i od września jak ide do szkoły z powrotem powoli staje na nogi. Tak że koło grudnia jest już ok. Tak też się wydaje byc w tym roku. Kwiecień miewam coraz gorzsze dni a tu matura a tu znajomi. Nie chce żeby było tak jak 2 lata temu. Nie che tracic na depresje połowy swojego życia. Miał ktoś taka sytuacje jak ja. że depresja pojawia się niewiadomo skąd cyklicznie co ilaśtam lat??

  3. Zanim doszło do depresji miałam różne stany. Troche nerwice troche nie wiadomo co.Ale teraz już chyba nie mam wątpliwości.Nic mi się nie chce, spie w jakis inny sposób śnią mi sie głupoty. Nie moge sie uczyć. A w tym roku mam mature i wczesniej nauka była priorytetem nr.1 Odkąd powiedziałąm matce o moich objawach wkurzyła sie strasznie. jak jej mówiłam o lękach nerwach to spoko bo pewnie myślała że to przez mature. Ale jak sie dowiedziała o depresji wogóle nie chce ze mna gadać. Ja rozumiem że miała nadzieje na moje studia a jak sie dowiedziałą że tuż przed matura " coś mi sie stało" to sie wkurzyła. Może nie chce się jej wydawac pięniedzy na lekarstwa czy inne rzeczy. Ale powinna mnie wpsierać chyba. W końcu to chyba nie przeze mnie. Zrobiłabym wszystko żeby ise teraz czuc dobrze.

    Co mi radzicie zrobić? Są tabletki które działa ją po kilku dniach żebym zdążyła się jeszcze do matury przygotowac?

  4. Zanim doszło do depresji miałam różne stany. Troche nerwice troche nie wiadomo co.Ale teraz już chyba nie mam wątpliwości.Nic mi się nie chce, spie w jakis inny sposób śnią mi sie głupoty. Nie moge sie uczyć. A w tym roku mam mature i wczesniej nauka była priorytetem nr.1 Odkąd powiedziałąm matce o moich objawach wkurzyła sie strasznie. jak jej mówiłam o lękach nerwach to spoko bo pewnie myślała że to przez mature. Ale jak sie dowiedziała o depresji wogóle nie chce ze mna gadać. Ja rozumiem że miała nadzieje na moje studia a jak sie dowiedziałą że tuż przed matura " coś mi sie stało" to sie wkurzyła. Może nie chce się jej wydawac pięniedzy na lekarstwa czy inne rzeczy. Ale powinna mnie wpsierać chyba. W końcu to chyba nie przeze mnie. Zrobiłabym wszystko żeby ise teraz czuc dobrze.

    Co mi radzicie zrobić? Są tabletki które działa ją po kilku dniach żebym zdążyła się jeszcze do matury przygotowac?

  5. Jakie sa sposoby leczenia depresji? Był ktoś może leczony metoda elektro? Nie wiem jak to dokładnie się nazywa ale chodzi o przepuszczanie przez mózg fal elektrycznych czy elektromagnetycznych w celu pobudzenia części mózgu odpowiedzialnego za depresje. Za niecały miesiąc mam mature i zanim tabletki zaczna działac będzie prawdopobonie po wszystkim więc szukam jakiejś szybszej metody.

  6. Tez mam w tym roku mature. Uczyłam się solidnie cały rok az nagle miesiąc przed maturą "coś mi sie stało". Nie moge sie wogóle skoncentrowac cały czas mi sie chce spać. Leczenie w moim przypadku jest ciężką sprawą bo zanim lekarstwa zaczna działac będzie juz po maturze. Eh całe dwa tygodnie nic nie robilam i zaczynam tracic wszelka nadzieję.

  7. Kiedyś na jednym forum widziałam jak ludzie wymieniali się wiadomościami o najlepszych ich zdaniem specjalistach w danej dziedzinie z poszczególnych miast. Napewno wielu z nas szuka w tym momencie jakiegos dobrego psychologa psychiatry w swojej okolicy. O tym jak trudno jest znależć dobrego chyba wszyscy wiemy. Moja propozycja jest taka byśmy sie w tym temacie wymieniali opiniami o psychologach, psychiatrach z róznych miast by zwiększyć szanse na znalezienie naprawde dobrego specjalisty.

  8. Właśnie ja nie jestem zagubiona to jest duzo bardziej skomplikowane. A z ta pania psycholog to chodziło mi o to że ona tylko postawiła diagnoze na która zreszta moja kolezanka dawno wpadła ale jej nie pomogła rozwiązac problemu i stąd pewnie moje przeświadczenie że psycholodzy nie sa zbyt kompetentni.

  9. Troche sie boje psychologów. W mojej okolicy nie ma dobrych bo mieszkam w niezbyt duzym mieście. Jak moja koleżanka kiedys chodzila do takiej jednej pani to jedyne co jej powiedzieła to to że jej problemy wywodza sie z dzieciństwa. A na szukanie psychologów po innych miastach nie ma chyba czasu specjalnie.

    Ale dzięki za zainteresowanie. Postaram sie coś jeszcze wymyslić.

  10. Jeśli to będzie tzw. offtop to przepraszam ale jestem tak zdesperowana że pisze w pierwszym lepszym miejscu. Mam problem : Za miesiąc matura, uczyłam sie starałam a nagle miesiąc prze coś mi sie stało. Jestem zdenerwowana nie moge sie skupić czasami wręcz popadam w histerie. Juz tak sie kiedys czułam w gimnazjum. I niedawno wspomnienia z tego okresu wróciły za sprawą mojej kolezanki. Razem ze wspomnieniami z gimnazjum wróciły tez te stany które wtedy przeżywałam. Wiem że na branie lekarstw jest juz chyba za póżno bo one w większości działaja dopiero po kilku tygodniach a ja nie mam tyle czasu. Bardzo prosze o rade. To dla mnie bardzo ważne.

×