Pawian
-
Postów
13 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Pawian
-
-
lubicie tylko gzić, czy też obmacywanki??
ps. nie tego dotyczy "problem"
-
ale z charakteru theona. Jaki on jest??
ps. mówię prawdę, a Wy sie doszukujecie teorii spiskowych. Jak dalej będziecie próbowali standardowo zaruchać, próbując tanio zagadywać to umrzecie jako prawiczki...
-
nie lubicie podczas bzykanka tulić się do partnerki, lizać cipkę, piersi itp? pewnie tylko myślicie jak najszybciej bara bara zrobić, zwierzaki..
-
Rany, proste pytanie a Wy jakieś historie spiskowe......to nie oto chodzi by zaruchać i zostawić, tylko znowu się spotkać.
-
ps. nie jestem podczas "bara bara" zwierzakiem jak Wy
-
jedna mi powiedziała, że jestem jak Theon z gry o tron
ps. czytając niezwykle się zaskoczyłem, bo też strzelam z łuku, jestem chudy i mam kiepski zarost
-
i nie wymyślałem, same chcą to bzyknę, nie chcą to nie bzyknę. To że ktoś jest jak przyjaciel dla kobiet, nie znaczy że jest miekką fają, co tylko milutki dla nich jest.
-
friendzone- dzięki wielkie
-
rurkowiec?? bez sensu.......to zwykle geje
Załóżmy że ten ktoś jest najczystszej krwi hetero, ale poza tym ma normlanych kolegów z którymi spotyka się na piwo/mecze itp, ale i tak większą radość daje mu takie przebywanie w koleżankami
-
Witam, nie bardzo wiedziałem, gdzie umieścić temat, więc umieszczam go tu. Czy ktoś może się orientuje się, jak nazwać taki typ faceta, bo na pewno nie jest to babiarz/kobieciarz - bo taki to bawi się ich uczuciami.
1. Spotyka się z wieloma kobietami, i każdą z nich uwielbia tak samo.
2. Każda z nich wie o tym.
3. Spotyka się z nimi jak z koleżankami, one mu się żalą, zwierzają itp.
4. Najbardziej lubi się przytulać do nich.
5. Jeśli same go proszą o "bara bara" to z chęcią to robi, ale sam nigdy z inicjatywą do tego nie wychodzi.
6. Cieszy się jak jego koleżanki są szczęśliwe spotkaniem z nim.
-
no dobra o mnie chodzi
-
Witam.
Problem dotyczy kolegi ze studiów. Otóż kolega:
1. Niemal zawsze robi z siebie ofiarę losu. Przykład: coś mu się nie uda, mówimy że "beka", a on odpowiada takim dość dziwnym/głupokowatym tonem : "cieszycie się , że się koledze nie udało?" "no jasne, co tam kolega..." itp itp.
2. Zawsze zwala winę na innych. Gdy mu się coś nie uda, zawsze obwini kogoś innego: a to że dostał za trudne pytanka, to że ktoś się wkurzył i spadło na niego. Nigdy sam nie przyzna sie do winy, tylko szuka winnych.
3. Często kłamie w drobnych sprawach.
Najgorsze jest to że nie wiadomo kiedy on serio tak myśli, a kiedy mówi to żartem. Gada to wszystko tak dziwnie, że po prostu nie wiadomo.
O czym to może świadczyć?
jak to nazwać?
w Uzależnienia
Opublikowano
gzić - to o zwierzętach, one zaspokajają popęd płciowy, nie myśląc o partnerze/partnerce