ale widzicie mi w zasadzie tak szczerze mówiąc niczego obecnie nie brakuje: jestem mężatką, mam kochanego męża (fakt brakuje nam dziecka do szczęścia..) a mimo tego coś zostało w mojej podświadomości co nie pozwala mi byc szczęśliwą i akceptowaną, staram sie ale nie potrafie po prostu. Ciagle czegoś w zyciu mi brakuje, tej iskierki która pobudzi mnie do życia-to jest żenujące że marudzę w obliczu prawdziwego cierpienia niektórych ludzi, ale nic na to nie poradze..
Moim zdaniem dzieje się tak ponieważ każdy pojmuje pewne rzeczy w swój indywidualny sposób i żaden z forumowiczów nie zrozumie Cię na tylę na ilę tego oczekujesz. Miłe słowa, porady to wszystko pomaga i poprawia samopoczucie, ale tylko na jakiś czas. Aby trwało to dłużej musisz szukać do tego siły w sobie, a nie w innych. Ja w momencie kiedy to pojąłem wybrałem się do specjalisty, aby pomógł mi znaleść tą siłę. Pozdrawiam
[ Dodano: Czw Kwi 27, 2006 1:14 am ]
za bardzo sie nad soba uzalacie, o to mi chodzi, wiecej optymizmu, :)
Venom jak bym chciał usłyszeć takie słowa to zapytałbym o swoje problemy swoją siostrę czy jakiegoś kumpla.
Ludzie na tym forum piszą i liczą jednak na coś więcej niż na teksty w stylu: "Weź się w garść, głowa do góry a problemy same się rozwiążą"
Poczucie własnej wartości (samoocena)
w Kosz
Opublikowano
Moim zdaniem dzieje się tak ponieważ każdy pojmuje pewne rzeczy w swój indywidualny sposób i żaden z forumowiczów nie zrozumie Cię na tylę na ilę tego oczekujesz. Miłe słowa, porady to wszystko pomaga i poprawia samopoczucie, ale tylko na jakiś czas. Aby trwało to dłużej musisz szukać do tego siły w sobie, a nie w innych. Ja w momencie kiedy to pojąłem wybrałem się do specjalisty, aby pomógł mi znaleść tą siłę. Pozdrawiam
[ Dodano: Czw Kwi 27, 2006 1:14 am ]
Venom jak bym chciał usłyszeć takie słowa to zapytałbym o swoje problemy swoją siostrę czy jakiegoś kumpla.
Ludzie na tym forum piszą i liczą jednak na coś więcej niż na teksty w stylu: "Weź się w garść, głowa do góry a problemy same się rozwiążą"
Pozdrawiam