Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gosmina

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Gosmina

  1. ...pare słów nt. meza..bo niejasno sie wyraziłam...chodzi o to ze on tylko nie rozumie...nie dopuszcza do siebie mysli ze mam jakies tam stany depresyjne/nerwice...on tez ma....tez nie mial łatwego dziecinstwa (alkoholizm w rodzinie..mojej również)....jest dobrym mezem/ojcem...nie moge za wiele wymagac bo pracuje ciezko fizycznie do pózna...czasem go tylko ponosi jak gary w zlewie lub bajzer bo akurat mialam slaby dzien i tak wyszlo....wpadlam w rutyne domowa i czasem mi sie juz po prostu nie chce dwudziesty raz np. sprzatac porozrzucane zabawki.. w ogole to poszlam do neurologa z bólami karku.szyi.barkow....i dostalam prochy na depresje :-\ ide 2.11 nie wiem juz jak mam z nim gadac...jak bolalo tak boli..przy tym jest mi bardzo niedobrze..raz zemdlalam...dwa razy mnie telepalo..drgawki..dzisiaj troche tez jak nabije sobie glowe czyms...no lekko nie jest....ale widocznie tak musi byc....co do fotografii to byl czas ze robilam moim zdaniem swietne zdjecia....nie wiem czemu juz mnie to nie cieszy..:-( :-( :-(

  2. Fajnie że odpisujecie! Tak mi sie jakos miło robi...:-) wpadlam ostatnio na artykuł o psychotropach na : o psychiatrii.pl. iiiii tam niezbyt pozytywnie pisza o prochach... ze na jedno pomaga na drugie szkodza...mi leki mineły ale skutki uboczne chyba gorsze...

  3. Popiol nie żałuje...kocham moje dzieci ponad zycie...jestem po prostu bardzo zmeczona siedzeniem w domu...nie pracuje bo siedze z dziecmi....dopiero zaczely przedszkole...zaczynam czegos szukac...ale mieszkam w malej miescinie gdzie o prace ciezko...

  4. ...denerwuje go chyba moje zachowanie..ze ciagle krzycze i sie zloszcze...a ja nad tym po prostu nie panuje :-( :-( bywam neurotyczna..introwertyczna..nic nie sprawia mi przyjemnosci..mam fajne dzieciaki(3 i 5 l)..nie potrafie tego docenic...mialam marzenia zostac fotografem..kupilam sprzet i na tym sie skonczylo..tylko gary.pranie.gotowanie i wymagania...

  5. juz bylo w miare ok po prochach..a dzisiaj jest fatalnie...dawno nie mialam mysli samobujow...nikt mnie nie rozumie..mąż nie wspiera....tylko dobija tekstami typu 'nawet nie wiesz jak bardzo mnie denerwujesz' bo obiadek za pózno podany.. Nie mam sily..nie mam energii zeby realizowac plany.. marzenia...nie radze sobie z tym sama..brakuje mi bardzo przyjaciół...przez moja fobie ich nie mam...

  6. Nie. Na razie leki daje neurolog. U psychiatry leczyłam sie ok 8 lat temu..miałam wtedy napady leku.paniki.dusznosci....bralam Zotral..wczoraj zmienil mi z Setaloftu na Trittico bo libido spadło mi ponizej zera :-( bole od kregoslupa sa bardzo dokuczliwe..niby to nerwobole..napiecie..bylam na rezonansie i nic...na fizjoterapii..nie pomogło..poza tym ja DDA.fobia społeczna..nerwica....ściska mnie w okolicacj mostka...mam dość.. :cry:

×