ArcyHp
-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez ArcyHp
-
-
"Pykanie", "ucisk", "strzelanie" w gardle - pomocy ?
Witam.
Od długiego czasu męczy mnie uczucie dziwnego ... ucisku w prawej górnej części gardła. Niezależnie czy coś jem , czy też próbuję się relaksować i spokojnie oddychać , to "coś" w gardle ciągle mi "PYKA" , "przesuwa się". Już po prostu dostaje szewskiej pasji od tego!!! Nieraz czuję przy relaksacji , gdy już wejdę w głęboki stan relaksu, jak to coś w gardle naprzemiennie się blokuje (przy wdechu) i odblokowuje ,wraz z doznaniami dźwiękowymi (przy wydechu ). Przy przełykaniu śliny, piciu , jedzeniu też czuję "to coś" w gardle,jakby się przesuwało , przeszkadzało.
Wczoraj gdy jeździłem cały dzien autem , bez przerwy czułem nieprzyjemny ucisk tej okolicy , no a dziś to już mnie jakiś kryzys dopadł 'niemoge
Rehabilitant mówił mi kiedyś że to jest niejaka kość gnykowa + spięte mięśnie . Psycholog dalej upiera się przy tym że jest to kolejna somatyzacja nerwicy (nierozwiazany problem emocjonalny ) . Wybaczcie - czuje że zaczynam nakręcać swój stan lękowy. :!!!:
Jak sobie radzić z tym popieprzonym objawem ? Czy są tu współbracia/siostry którzy borykają się z podobnym "gardłowym" problemem ? Możecie mi coś polecić na tą cholerę jedną ? Czy to w ogóle może być od nerwicy ? Zaczynam sam powoli panikować, nie wiem co mam robić... czy ktos tak w ogóle miał ?
Nie , nie wkręcam sobie raków ani innych gówien , po prostu jest to bardzo męczący odczuwany dyskomfort który mnie po prostu potwornie drażni i doprowadza do lęków...
-
"Pykanie", "ucisk", "strzelanie" w gardle - pomocy ?
Witam.
Od długiego czasu męczy mnie uczucie dziwnego ... ucisku w prawej górnej części gardła. Niezależnie czy coś jem , czy też próbuję się relaksować i spokojnie oddychać , to "coś" w gardle ciągle mi "PYKA" , "przesuwa się". Już po prostu dostaje szewskiej pasji od tego!!! Nieraz czuję przy relaksacji , gdy już wejdę w głęboki stan relaksu, jak to coś w gardle naprzemiennie się blokuje (przy wdechu) i odblokowuje ,wraz z doznaniami dźwiękowymi (przy wydechu ). Przy przełykaniu śliny, piciu , jedzeniu też czuję "to coś" w gardle,jakby się przesuwało , przeszkadzało.
Wczoraj gdy jeździłem cały dzien autem , bez przerwy czułem nieprzyjemny ucisk tej okolicy , no a dziś to już mnie jakiś kryzys dopadł 'niemoge
Rehabilitant mówił mi kiedyś że to jest niejaka kość gnykowa + spięte mięśnie . Psycholog dalej upiera się przy tym że jest to kolejna somatyzacja nerwicy (nierozwiazany problem emocjonalny ) . Wybaczcie - czuje że zaczynam nakręcać swój stan lękowy. :!!!:
Jak sobie radzić z tym popieprzonym objawem ? Czy są tu współbracia/siostry którzy borykają się z podobnym "gardłowym" problemem ? Możecie mi coś polecić na tą cholerę jedną ? Czy to w ogóle może być od nerwicy ? Zaczynam sam powoli panikować, nie wiem co mam robić... czy ktos tak w ogóle miał ?
Nie , nie wkręcam sobie raków ani innych gówien , po prostu jest to bardzo męczący odczuwany dyskomfort który mnie po prostu potwornie drażni i doprowadza do lęków...
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Witam Ponownie... No byłem u tego laryngologa całego i jak wiecie już z pewnością wyszło wielkie NIC. Powiedziała mi że dla świętego spokoju mogę zrobić sobie usg szyi ale... czy jest sens ? U mnie w mojej mieścinie nie ma takiego speca co by mi zrobił full wypas tylko musiałbym do Krakowa jechac specjalnie. Czy jest sens wydawać kase i marnować czas po coś takiego ?
Tak w ogóle... powiedzcie mi , czy faktycznie od nerwicy może dochodzić do jakiś patologicznych napięć wewnątrz szyi że doznaje takich dyskomfortów ? Czy w ogóle jest tu ktoś taki co miał podobnie jak ja ? :/