Skocz do zawartości
Nerwica.com

ardhexyd

Użytkownik
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ardhexyd

  1. No to pomyśl sobie na zimno, czy tą pracę i pieniądze osiągnąłeś w 100% uczciwie a nie kosztem kogoś, nikt Ci nie pomógł ?

    Widać losowi masz za co dziękować, bo nie tylko wkład własny się liczy, ludzie w tym kraju pracują w pocie czoła po 12h/24 i jedyne

    na co mogą sobie pozwolić to nawalenie się w weekend i promocje w hipermarkecie. Więc, nie próbuj udowadniać, że pójście do pracy

    doprowadzi mnie do bogactwa. Aktualnie jako grafik wykonujący drobne zlecenia dostaję mniej niż darmozjady na rencie z tego forum, mi renta

    się nie należy mimo, że choruję od dziecka. Więc kto tu jest darmozjadem. Lata nauki 3dstudio, Photoshopa, wkład finansowy własny, a ja żebram

    o zlecenia, koszt oprogramowania przewyższa zarobki...

    Jeśli jesteś z wykształcenia jakimś doktorem czy naukowcem - to zwracam honor i całuję ręce.

    Ale nie uwierzę, że uczciwie się dorobiłeś bez cudzej pomocy lub wykorzystywania innych, mając jedynie ogólne wykształcenie.

  2.  

     

    Czytałem już podobne opinie o tym leku, niestety ten stan nakręcenia i ogólnej energii szybko się kończy, do 2-3 tygodni max,

    w temacie o Bupropionie było parę takich przypadków. No ale może zdarzy się cud i ten lek pomoże Ci na dłużej, tego życzę,

    choć jako pesymista wiem jak będzie ;)

    Devnull-ciul czy /cenzura/ jak Ci tam toś /cenzura/ dojebał-podniosłeś Jacka na duchu.

    /cenzura/ co Ty robisz w tym wątku nigdzie już nie słuchają tego Twojego smętnego pier..dolenia!!!

    Mi się wydaje że największym Twoim zaburzeniem jest wszechogarniający Cię ból Dupy.

    Człowieku masz ponad 30 lat i żebrzesz u mamy o olejek do E-papierosa,ogarnij się jeba..ny leniu wielu ludzi z tego wątku pomimo kiepskiego samopoczucia

    coś stara się robić,a Ty 24 h przez kompem jęczysz.Mamusi kiedyś zabraknie pamiętaj o tym lamusie.

    Do zobaczenia w Warszawie w ,,Południku Zero,,.................

     

    A ch** Ci do tego, moge se pisac co mi sie chce sfrustrowany kutasie.

    Ty jesteś starszy a za to 10x bardziej niesprawny intelektualnie ode mnie, skoro tutaj jesteś,

    bo wiem, że jesteś po 40tce.

    No ale do czego ty mnie namawiasz, mam przyjść na spotkanie i rozstrzaskać Ci ryj pałką teleskopową,

    bo ty chyba nie wiesz do czego ja jestem zdolny.

  3. O /cenzura/ jednak teraz poczułem działanie tego leku. Jakbym wciągnął węgorza. Czuje się nakręcony, pełen energii, zero jakiegokolwiek zmęczenia. O ile Esci mnie zmulało i chodziłem przyjebany o tyle Well mnie zdecydowanie pobudza. Czuje też lekki niepokój i napięcie ,ale do przeżycia. Przydałoby się benzo na pierwszy tydzień :). Dzisiejszą noc mam z głowy.

     

    Czytałem już podobne opinie o tym leku, niestety ten stan nakręcenia i ogólnej energii szybko się kończy, do 2-3 tygodni max,

    w temacie o Bupropionie było parę takich przypadków. No ale może zdarzy się cud i ten lek pomoże Ci na dłużej, tego życzę,

    choć jako pesymista wiem jak będzie ;)

  4. To se poszukaj ;)

    Sam sobie utrudniasz sprawę i wynajdujesz argumenty przeciw. Mieszkasz w stolicy, masz mnóstwo możliwości.

     

    Szukałem, nie znalazłem w Stolicy żadnej "pięknej" i "wolnej".

    Było parę ładnych ale dawno zajęte/zamężne.

     

    -- 04 kwi 2015, 00:05 --

     

    Zauważyłem, że jest sporo wartościowych ludzi, którzy właśnie z powodu chorób, różnych nerwic, depresji i innych zaburzeń, niemiłych doświadczeń zamykają się na innych, nie potrafią zaufać. Niby żyjemy w dobie internetu a tylu ludzi jest samotnych. Jedyne co można zrobić, to starać się pokonywać swoje lęki i wychodzić do ludzi.

     

    Ano właśnie, choroba nas piętnuje, nie zawsze łatwo ją ukryć, w końcu trzeba obnażyć tą prawdę, ale ten wstyd, ten strach przed oceną poraża człowieka.

    Bo wystarczy, że trafi na nieodpowiednią osobę, lub źle zinterpretuje jej zamiary to spotka się z ogromną krzywdą i wtedy na poważnie zamknie się na innych i

    przybierze maskę ochronną, czyli nie będzie sobą, a relacja z kimkolwiek w takim stanie "udawania" nie ma sensu, bo to nie przyjaźń tylko relacja "biznesowa".

  5. Waham by zmienić Escitalopram na Paroksetynę, bo ona minimalnie na noradrenalinę działa, więc może by odrobinę pobudziła, ale z drugiej strony to zamulacz (wg. literatury),

    więc sam nie wiem, kogoś tutaj PARO bardziej aktywizowało niż ESCI ? Wiem, że oba to zamulacze ale wartoby poznać Waszą opinię.

    Co sądzicie ? Bo citalopram/escitalopram brałem w zakresie dawek od minimalnych po ponadmaksymalne, może być tak, że mózg "znudził" się tą substancją,

    tzn. izomerami citalopramu ? Zależy mi na lepszej aktywizacji, skoro minimalnie oddziałuje na transporter noradrenaliny - tylko na ile to czuć w praktyce,

    brakuje mi chęci do działania, motywacji, siły.

    Nie chodzi mi nawet o tolerancję dawek, bo aktualnie pasują mi średnie dawki ESCI 10-20mg, po paru miesiącach brania wystarczy nawet 5-10mg,

    które aktualnie stosuję.

     

    Wiadomo, PARO daje gorsze skutki uboczne u mnie od ESCI, ale PARO nie brałem od ponad 10 lat, więc może organizm teraz lepiej zareaguje.

    Pozostali byście dalej na ESCI którym jesteście znudzeni ? czy dalibyście znowu szansę PARO ? Warte ryzyka ? Bo obawiam się, że skutki uboczne

    i długi czas oczekiwania na działanie mnie zniechęcą do brania.

  6. Ja jedynie się waham by zmienić na PARO, bo ona minimalnie na noradrenalinę działa, więc może by odrobinę pobudziła, ale przecież to zamulacz,

    więc sam nie wiem, kogoś tutaj PARO bardziej aktywizowało niż ESCI ? Wiem, że oba to zamulacze ale wartoby poznać Waszą opinię.

    Co sądzicie ? Bo citalopram/escitalopram w zakresie dawek od minimalnych po ponadmaksymalne, może być tak, że mózg "znudził" się tą substancją,

    tzn. izomerami citalopramu ?

  7. ardhexyd, a atrakcyjna zaburzona? Na tym portalu pełno takich ;)

     

    skoro pełno to podaj mi ich nicki i adresy do fotek ;)

    ale takie są w większości "zajęte" lub ich choroba nie pozwoliłaby na poznanie ich.

    z resztą i tak są rozsiane po całej PL.

  8. Dlaczego sądzisz, że nie masz szans?

     

    no bo przeciętny facet pragnie atrakcyjnej kobiety, a jeśli jest chory to jego szanse są bliskie zeru,

    taka kobieta ma kosmiczne wymagania co do facetów i to ona stawia warunki, na tym to całe

    kurestwo tego świata polega.

     

    oczywiście od biedy można szukać wśród mniej atrakcyjnych, ale przecież szuka się tej "jedynej"

    na której widok szybciej bije serce i samo spojrzenie na taką kobietę wzbudza zachwyt, bo inaczej

    nie ma sensu się w to bawić.

     

    on pisze "żadna" kobieta, tutaj się myli bo każda "potwora znajdzie swego amatora", a nie uwierzę,

    że zależy mu na byle "potworze", a jeśli nawet to apetyt rośnie w miare jedzenia.

  9. A jakie leki u Was CHAD'owców najbardziej pomagają na ogólne poczucie nienawiści, hejtu i agresji ?

    Bo u mnie jedynie mieszanka benzo (alprazolam) z antyhistaminą (np. lerivon, hydroxyzinum itd).

     

    Choroba nienawiści to najbardziej utrudniająca mi życie emocja, to jest jak jakiś obłęd, niemalże psychoza nienawiści,

    nie umiem tego wytłumaczyć, jakiś obłęd pieniaczy czy co ? czepiam się ludzi bez sensu, łapię za słówka, jestem nadwrażliwy

    na odrzucenie i na zanegowanie moich teorii lub ogólnie zanegowanie tego co mówię, najbardziej boli mnie brak zrozumienia.

    Do tego osobowość unikająca sprawia, że unikam ludzi i jednocześnie nie mogę zyskać aprobaty i jakiś dobrych rad/emocji z ich strony.

     

    Czuję coś w kościach, że to będzie bardzo ciężki rok, nogami i rękami powstrzymuję się przed hospitalizacją.

     

    @Depakiniarz jakie leki teraz bierzesz ? Bo domyślam się, że chyba żadne, skoro eksperymentujesz ostatnio.

  10. O 20 zapodałem sobie 20 tabletek acodinu, jest 22:16 i fazy nie ma, zapiłem alko i poczekam, może mnie sieknie, jak nie to pójdę spać, wkurwiony oczywiście, bo wydałem 10 złotych na jakiś szajs z apteki który według google miał działać,

     

    DXM bywa kapryśne, jeśli źle lub w ogóle nie reagowałeś na sertotoninowce to DXM też nie pomoże.

    20 tabletek to 300mg czyli średnia dawka. Alko jedynie nasili efekt uwalenia.

    Mimo to nie popieram tego typu praktyk ;)

  11. Kiedyś chociaż tworzyłem jakieś relacje z kobitami z portalów randkowych, teraz nawet nie czuję się na siłach,

    zbyt wiele mam do ukrycia, zaburzenia strasznie mnie piętnują, czuję się też winny i niegodny ludzi,

    smutne to strasznie, bo zmuszony jestem by żebrać o uczucia, cokolwiek.

     

    -- 01 kwi 2015, 17:59 --

     

    Kiedyś chociaż tworzyłem jakieś relacje z kobitami z portalów randkowych, teraz nawet nie czuję się na siłach,

    zbyt wiele mam do ukrycia, zaburzenia strasznie mnie piętnują, czuję się też winny i niegodny ludzi,

    smutne to strasznie, bo zmuszony jestem by żebrać o uczucia, cokolwiek.

  12. A kobiety kogo szanują to mają.Ich wybus karzdy jest wolny i może dokonywać swoich wyborów.I niech z nim żyje nie zawracając komuś

     

    Człowieku zlituj się nad nami, podstawówka :|

     

    -- 01 kwi 2015, 17:42 --

     

    ardhexyd, tam mnie skierowano i tam był mój rejon. Wiesz warunki warunkami. Najważniejszy jest efekt leczenia.

     

    Z mojego doświadczenia wynika, że jak nie ma warunków to i efektów też nie ma, wiem, że mało logiczne ale u mnie się sprawdzało.

    Drewnica jest w budowie, ruszyła miesiąc temu, koparki już orają :)

  13. Minęło pók roku i ESCI znowu mi bardziej szkodzi niż pomaga, jedynie zamulenie i sztuczne uspokojenie, które samo w sobie psuje nastrój,

    staję się taki bezemocjonalny, zgaszony, dosłownie jak naćpany, dlatego zmniejszyłem dawkę po pół roku brania z 15mg do 5mg, bo już mam dosyć tego stanu,

    coraz krócej mi SSRI pomagają.

  14. W streszczeniu opisałem moją wizytę w szpitalu.

    http://depresjaf33.blogspot.com/2015/03/moj-pobyt-w-szpitalu_31.html

     

    Gorzej trafić nie mogłeś, czemu Drewnica ?! Tworki ostatnio rządzą w stolicy, jeśli chodzi

    o warunki i sposoby leczenia. Tam mają osobne oddziały dla depresantów i na własne

    oczy widziałem te osobne pokoje, wyglądające bardzo schludnie i elegancko, prawie jak taki tani hotel.

    Pytam bo jestem zdziwiony czemu akurat tam.

  15. Niektórzy biorą AMI nawet w dawce 12,5mg - znalazłem takie info na jednym z forów:

    http://forums.phoenixrising.me/index.php?threads/amisulpride-%E2%80%94-a-multipurpose-drug-for-me-cfs.20964/

     

    ciekawa sprawa, bo mnie najbardziej i dłużej pobudza 25mg niż 50mg, które szybko traci swój efekt,

    może wartoby brać dłużej dawkę 25mg ? albo nawet spróbować regularnie brać 12,5mg razem z antydepresantem...

    to dosyć ciekawa hipoteza, bo im mniejsza dawka tym bardziej działa presynaptycznie, im większa dawka tym

    szybciej występuje działanie postsynaptyczne czyli zamulenie, dlatego jak muliło mnie już 50mg to brałem 25 i przymulenie malało,

    więc hipoteza ma coś na rzeczy.

  16. czujesz coś jeszcze? w ogolę ?

     

    Ja mam już taką sieczkę na bani, że nie wiem co czuję, mieszanka

    wkurwienia, rezygnacji i pierwiastek dziesiątków objawów ubocznych

    kontra dom wariatów. Ja dawno nie żyję, zostałem zabity około 26 roku życia,

    poczytaj o tym w gazetach. By wrócić na ziemię, moje ziemskie wcielenie

    musi zabić swoich biologicznych rodziców i rodzeństwo by doszło do schizmy

    w dogmacie czarnej żółci.

  17. Patryk29, bo antydepresanty mają działać antyneurotycznie, korygować/maskować te negatywne cechy osobowości będące skutkiem problemów somatycznych, społecznych i innych.

     

    fajne masz marzenia, popieram :D ale takie rzeczy to może za 100 lat, bo na razie medycyna - psychofarmakologia raczkuje.

    chemią złego świata nie zmienisz, a jeśli już zmienisz, to efekt może być bardziej chory niż sama choroba.

    a żadna terapia też w tym nie pomoże, dopóki świat będzie taki popierdolony, statystyki nie kłamią, samobójstwa stają się plagą,

    a to oznacza, że problemy przerastają ludzi. z resztą większość ludzi z tego forum jest już po wielu terapiach a choroba nadal

    ich trawi, więc byłbym sceptyczny jeśli chodzi o ten temat, psychoterapia może pomóc wielu ludziom, ale dla wielu to o wiele

    za mało, konflikty wewnętrzne są zbyt silne, zbyt zakorzenione... szkoda gadać.

  18. 4 dni wytrzymalem, wczoraj w nocy zaczalem fiksować, senność mnie dobijała, zaczyna sie przesilenie wiosenne,

    biore 15mg escitalopramu i za mocno mnie to uśpiło razem z pogodą, nie byłem w stanie przez 3 dni nic robić,

    nawet przy kompie siedzieć i przytomnie coś oglądać, tylko leżeć z ograniczoną świadomością, jakby poza światem, gdzieś w kosmosie.

    Wczoraj wziąłem 25mg na noc amisulprydu, wyraźnie pomogło, dziś niestety to samo, nie wziąłem ESCI ale wziąłem 50mg amisulprydu,

    no i od razu przywróciło mi duszę, jakby wyciągnęło mnie z jakiejś otchłani w której byłem kilka dni, oczywiście pojawiło się

    też napięcie i lekki agresor - ale to odrazu hamuję mianseryną i benzo, myślałem że zdechnę, teraz robie 48h przerwy od SSRI,

    a po tym czasie walę ostrożnie tylko 10mg i obserwuje na ile mnie to zamula.

     

    Pogoda ma kurewsko silny wpływ na moje ciało i umysł, na tych samych lekach potrafię być jednego dnia 100% normalny,

    równowaga między pobudzeniem a uspokojeniem a innego dnia kompletna martwica.

  19. Jaka serotonina? Po co pakować chemię w organizm jak tutaj chodzi o zamartwianie się o taką drobnostkę jaką są włosy. Wystarczy znaleźć jakiś inny sposób ułożenia włosów, niekoniecznie z grzywką i przestac się zamartwiać tym, jak wyglądamy, bo to prowadzi do niskiej samooceny. Wtedy zaczynamy zastanawiać się, co powiedzą inni. Dla mnie to jest efekt barnuma, nic poważnego, wystarczy przestać się tym zamartwiać.

     

    Świetna porada wujku dobra rada, powiedz to osobie zaburzonej.

    Jeśli nie będzie martwić się o włosy to zaczną przeszkadzać rosnące wąsy,

    a jak nie one to 1000x innych rzeczy. Widać nie wiesz czym jest nerwica natręctw.

×