Skocz do zawartości
Nerwica.com

delka

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez delka

  1. Dla niemal każdego faceta wielkość penisa jest istotną sprawą i absolutnie nie należy z tego żartować. Wyjątkiem są tylko ci faceci, którzy mają przesadnie dobre zdanie na temat swoich możliwości (ci, którzy uważają się za super-hiper kochanków), ale takich jest niewielu.
    Tak więc trochę głupio, że rzuciłaś takim żartem, bo na pewno w ten sposób zasiałaś u niego ziarenko niepewności na temat jego możliwości. Pewnie sobie teraz wkręca, że nie jest Ci wystarczająco dobrze, albo że mogłoby być lepiej gdyby "był większy". Spróbuj to jakoś sensownie odkręcić, komplementując (szczerze i spontanicznie) jego umiejętności, bez jednoczesnego poruszania drażliwego tematu rozmiaru.
    Zaś co do propozycji pompek czy innych gadżetów powiększających, zaproponowanych przez jedną z dziewczyn powyżej Mozna spróbować jasnę tylko pytanie jak facetowi to zaproponować.

  2. Ciągle coś sie reklamuje czy to w radio czy w telewizji tak więc może o nim słyszałam. Nic jednak nie przyjmował. Gdzie to można kupić? I czy efekt jest od razu czy trzeba brać przez jakiś czas aby widzieć objawy?
    Żeń szeń raczej nie pomoże . Próbowałam przygotowywać różne potrawy na erekcję ale nie miały takiego działania tak więc będzie tutaj potrzebne coś innego.

  3. Sama mam ten sam problem. Mój mąż od jakiegoś czasu ma bardzo duże problemy z potencją. Zaproponowałam mu viagrę to nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak się na mnie z tego powodu zdenerwował... Obecnie nie chce nawet o tym mysleć. Przez to nasze życie erotyczne oraz uczuciowe cierpi bo robimy to rzadko. Ostatnio miesiąc temu i nie zanosi się na zmiane .On do lekarza się nie wybierze..

  4. Nie podnieca Cię on czy seks ogólnie?

    Seks ogólnie. No nie chce mi się i tyle :P

    Czy próbowaliście zabawek erotycznych?

    Tak ale ile można w końcu testować takie rzeczy

    Czy rozmawialaś z lekarzem?

    Nie ale co mi tak lekarz doradzi? Poza tym wizytę mam dopiero za dwa tygodnie


    Wiesz co,zastanawiałam sie nad jakimś suplementem ale nie mam w sumie takiego obeznania ;/Czy ten o którym tutaj piszesz jest na receptę?

     

    Jeśli chodzi o leki to nie biore

  5. Mam nadziej,ze w w dobrym dziale założyłam :) Szukalam podobnego tematu ale nie znalazłam. Mianowicie od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks Na poczatku bylam pewna,że mam coś nie tak z hormonami i zrobiłam sobie dość kompleksowe badania. Okazało się,ze jednak nie. Pewnie jakby coś wyszło nie tak to lżej byłoby mi na duszy bo mogłabym to zrzucać na te nieszczęsne hormony...
    Co robić? Czy są jakieś sposoby aby to poprawić?

  6. Nie ma tam żadnych ubocznych skutków. Jest to ziołowy środek tak wiec jak niby mogą być uboczne skutki? Druga sprawa.ze mojemu męzowi te dwa środki zaproponował urolog. Na początku brał normalne leki ale te podwyższały u niego ciśnienie.Okazało się,że  taki ziołowy środek ma o wiele lepsze działanie.

  7. Chodzę na terapię od roku, przez depresję i inne choroby/zaburzenia. Co do efektów to ciężko powiedzieć, myślę że po pięciu miesiącach była już poprawa ( z depresją ). Inne rzeczy do teraz 'leczę'. Z perspektywy czasu zdecydowałabym się na psychoterapię wcześniej. NIe wiem czemu tak długo z tym zwlekałam (może po prostu miałam podejrzenie, że taka psychoterapia mi nie pomoże, na szczęście pomogła).

    Na sesje chodzę tutaj XXXXX

     

    Nie robimy reklamy na forum, tym bardziej ośrodków komercyjnych.

  8. Nie zobaczysz jak to jest dopóki nie spróbujesz. Tabletki w składzie zawierają naturalne roślinne ekstrakty, które potrafią naśladować konkretne kobiece hormony i dzięki temu biust się powiększy. Chociaż jeśli liczysz na powiększenie takie jak po operacji to się srogo zawiedziesz. Mi biust powiększył się, ale było to powiększenie o jeden rozmiar. W moim przypadku z B do C. Polecam również żel perfect bust z tej samej serii. Bardzo fajny, moim zdaniem najprzyjemniejszy krem do biustu na jaki można się zdecydować ( miałam już i z estotiq i z vichy ale jednak przebija je wszystkie na głowę).

  9. To zaproponuj mu jakiś ziołowy środek tak jak pisałam:
    Penis complet czy cum on. Mają dobre dzialanie. Mój mąż również swego czasu miał taki słabszy okres to wspomagał się tym pierwszym..... Bardzo mu pomógł.

  10. Kurczę kiepska sprawa... Myślę,że dla niego to również jest trudne bo faceci są trochę drażliwi na tym punkcie. Powodów może byc masa:
    zla dieta
    mała aktywność fizyczna
    Może brakuje mu jakichś witamin? Zastanawialiście się nad suplementacja? Nie piszę tutaj o viagrze ani o niczym takim ale o jakiś ziołowym środku.

  11. Brałam te tabletki pól roku temu i muszę tutaj potwierdzić to co Ci mówiła Twoja koleżanka. Rzeczywiście działają. Chociaż czytałam,że trzeba brać je regularnie przez ponad 3 miesiace ( sama tak brałam) Bo po miesiącu efektu nie widziałam. No może trochę nadwrażliwości w piersiach ale pewnie było to spowodowane nie tabletkami, ale po prostu moim cyklem miesięcznym.

  12. Pisze z pewnym irytującym mnie i mojego partnera problemem, może któraś z Was miała podobną sytuację i razem znaleźliście rozwiązanie:) Mianowicie chodzi o jego erekcję, a raczej jej brak(?). Z początku próbowaliśmy po alkoholu i myśleliśmy, że to właśnie jest powodem braku wzwodu, ale mija już miesiąc i dalej nie udało nam się chociażby założyć prezerwatywy. Robimy gry wstępne i wszystko jest dobrze, erekcją utrzymuje się krótko i klapa. Chłopakowi jest bardzo głupio za każdym razem, jest bardzo zirytowany niepowodzeniem. W ostatnim związku wszystko działało, było to 1,5 roku temu. Widzę jak jest mu najzwyczajniej przykro, ma on 24 lata. Z początku podejrzewałam też stres, ponieważ uprzedzilam go, że z nikim wcześniej nie spałam. Oboje mamy już ochotę najzwyczajniej na świecie uprawiać że sobą seks, bardzo się kochamy. Czy Wy i wasi partnerzy mieli taki problem i poradziliście sobie bez wizyty u lekarza?

    Pozdrawiam

  13. Ostatnio przez upały i maseczkę skóra w okolicach brody i policzków pogorszyła się, wciąż nie jest nawet w połowie tak zle jak wcześniej, ale jak tylko widzę małe zmiany od razu dostaje jakiejś paranoi. Strasznie spada mi wtedy samoocena i czuje się, jakbym miała niewiadomo jak ogromny problem, choć wiem, ze tak nie jest. Jedna mała zmiana potrafi zmienić całkowicie moje podejście do samej siebie.

    Uważam się za wartościowa osobę pełna pozytywnych cech, a w takich momentach zupełnie nie potrafię w sobie tego odnaleźć.

    Miał ktoś podobnie i sobie z tym poradził?

×