Skocz do zawartości
Nerwica.com

borixon90

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez borixon90

  1. Problem to samotność. Zawsze tłumiłem w sobie problemy. Nigdy nie potrafiłem powiedzieć nikomu o tym powiedzieć. Nawet mamie. Nie mogę dopuścić do siebie myśli, że obca osoba mi pomoże. Zawsze uważałem, że do psychiatry/psychologa chodzą kobiety i osoby słabe nie umiejące sobie radzić w życiu. A ja taki nie chce być.

     

    Co ci szkodzi pójść ,wydać stówkę(tylko prywatnie) i będziesz wiedział co w trawie piszczy.Jak nie potrafisz powiedzieć psychiatrze co ci dolega, to napisz sobie wcześniej wszystko na kartce(ja tak zrobiłem) i powiedz z pamięci. Szukanie pomocy u lekarza nie jest oznaką słabości...

  2. Byłem prywatnie, rozmowa trwała 45 min. Myślałem że zostanę potraktowany jak jakiś idiota, okazało się że pani lekarz była pierwszą osobą w życiu która potrafiła mi poświecić tyle uwagi, i cierpliwie mnie wysłuchać. Wiem że to ich praca i że za to dostają kasę xD, ale lekarze przeważnie uważają się za nie wiadomo kogo, a tutaj proszę zaskoczenie. Moja pierwsza wizyta miała być na NFZ, ale jak zobaczyłem 20 ludzi w kolejce pod drzwiami,przez które wszystko było słychać to podziękowałem :mrgreen: .

×