Skocz do zawartości
Nerwica.com

pinka2403

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pinka2403

  1. monia ja miałam i mam też od czasu do zcasu przy tych bólach tak jakby w uszach mi cińnienie rosło-tzn.jak jesteś pod wodą TO JEST TAKIE UCZUCIE ,ŻE CIĘ ZATYKA-NAPRAWDĘ NIE PRZEJMUJ SIĘ,SAMA TEGO NIE PRZECHODZISZ TYSIĄCE OSÓB MAJĄ TAKIE OBJAWY,JA MAM NP JESZCZE JAK ODWRACAM GŁOWĘ TO JAKBY CIAŁO SZYBCIEJ REAGOWAŁO A ZA CHCILĘ DOPIERO MÓZG TAKIE UCZUCIE JAK NA KARUZELI,ALBO JAK IDĘ PO ULICY TO MAM TAKIE WRAŻENIE JAKBYM Z PERSPEKTYWY FILMU WSZYSTKO WIDZIAŁA,BYŁA NIEOBECNA-NA POCZTĄTKU BARDZO SIĘ VAŁAM,A TERAZ TO OLEWAM,I STARAM SIĘ ZWALACZAĆ-MÓWIĘ CI IDZ DO DOBREGO LEKARZA,KTÓRY POSTAWI CIĘ NA NOGI:-)

  2. monia to może być ból napięciowy-ja miałam po lewej stronie głowy tak od czubka a w sumie to cała lewa półkula mnie bolała,to tego stopnia,że myslała,że mam guza i tak sie męczyłam rok aż dostałam leki od neurologa i przeszło ale czasami mnie jeszcze chwyta:-( i potrafi trzymać bardzo mocno i długo ale wiem,że nic to grożnego nie jest,mioja mam tez to ma-to są tzw.bóle napieciowe,póki nie wyciszysz nerwów będziesz to miała

  3. monia ja miałam takie straszne lęki przed guzem mózgu i takie bóle głowy,że mdlałam i w końcu znalazłam się u psychiatry i on mnie zaczął leczyć,na 1 wizycie nie mógł ze mną rozmawiać normalnie bo nie byłam w stanie więc dał mi leki i tak jak boli ząb i się go zatruwa,żeby za 2tygodnie można było go wyleczyć tak było ze mną zjawiłam się za 2 tygodnie i mógł rozpocząć leczenie a schizy dotyczące wylewu miewam do tej pory-też miałam tomograf,rezonans,eeg głowy itd.więc sama widzisz nie jesteś z tym sama a poza tym nie można myśleć,że coś ci się stanie wiem,że się boisz i lepiej poszukaj sobie dobrego psyciatry,który cię z tego wyciągnie.....

  4. cześć ja miałam takie piski na początku choroby,biegałam codziennie do laryngologa i on mi robił jakieś tam badania,wykresy i tez miał wysłać to do jakiegoś ośrodka laczenia słuchu bo coś było nie tak,ja miała tez jeszcze uczucie jakby mi coś z uszu wyciekało i co chwila sprawdzałam i nic-złudzenie,a raczej wszystko było nadwrazliwe!!!!!i co z tymi pisakmi-przeszły same!!!!brałam miłorząb japonski-gingo biloba!!!minimum 3 miesiące,aby zaczął porządnie działać-on jest na zawroty,piski w uszach,lęki i ogólnie dotlenia mózg!!!!pozdrawiam

  5. monia gg nie mam bo mi mężuś wykasował-zamólało kompa tak twierdził a ja myslę,że był zazdrosny szkoda,że nie będziesz w zakopcu bo ja będę tydzień na rlopie z moimi chłopakami a co do męż to też nie mam wsparcia,sama przechodzę wszystko tzn.z mamą on jest taki typ ,że czego nie widać to nie ma i że sobie wymyślam i takie tam sama wiesz najlepiej jak to jest z facetami :evil: prałam prysznic i też się żle poczułam,zawroty,trzęsą mi sie ręce i ogolnie jestem rozbita ale co tam wzięłam magnez i zaraz ide robic obiadek ;) mam nadzieję,że lepiej sie już czujesz mój adres:martina2403@wp.pl jakcoś to piszzzzzzzzz.zawsze możemy pogadać.papatki.odezwę się pózniej.

  6. MONIK!!!!nikt nie mówi,że nie walczysz,że sobie odpuściłaś....nie spinaj się wiem co przechodzisz ja też tak miałam prawie 4 lata temu i przeszłam-prawie wylądowałam na tamtym świecie....ale jestem ,1,5 roku temu urodziłam dziecko-lecząc się na nerwicę i jest zdrowe,chociaż,byłam w takim stanie,że musiałam w połowie ciązy brac leki....więc ty też dasz radę.......ważne jakbyś kogoś miała,kto cię będzie wspierał i ciągle powtarzał,że nic ci nie jest..!!!!!

  7. Moniko ja miałam to wszystko co ty przechodzisz!!!!!!też się bałam,a ucisk twarzy-takie drętwienie mam do teraz i wiem,że to jeden z objawów nerwicy a wcześniej myślałam,że mam zapalenie nerwu trójdzielnego twarzy i chodziłam do laryngologa prawie codziennie i miałam wrażenie,że mi coś z uszu wycieka,że coś tam jest i głowę jakby ktoś włożył mi w imadło ale byłam cierpliwa i słuchałam neurologa i mojego psychiatry i to w miarę upływu czasu,w trakcie leczenia przeszło-postaraj się nie wsłuchiwać tak bardzo w swoje ciało-olej to!!!!!!!jak coś to pisz-chętnie Tobie poradzę,pomogę.....a jakie leki bierzesz??? :smile:

  8. Hej nie martw się-łatwo powiedziec,ale ja przechodziłam to samo co ty!!!!!identycznie i nie dostałam wylewu przez 4lata!!!!!a juz umierałam na guzy itp.bierz magnez,gingo biloba!!!!!!,potas,i ja mam takie leki zapisane przez super neurologa a mój psychiatra zapomniał o nich :lol: i się męczyłam z tym co ty a poszłam na konsultację do super neurologa i mi zapisał ;) i teraz jest super.tez się zdarzają ''wylewy''ale już to znam i jakoś przechodzę.Te leki to DEPAKINE CHRONO 300-to są leki stabilizujące i na padaczkę ale w nerwicy bardzo pomagają-szczególnie właśnie w takich bólach głowy i uciskach.....trzymaj się...papatki

  9. ja mam 4 lata i myśle,że jeszcze potrwa czasem jest żle,okropnie ale daje radę,przyzwyczaiłam się jak mam doła to myślę sobie,że inni mają gorzej-są bardziej chorzy niż ja i jakoś sie ni poddają :smile: więc my też nie możemy sie poddać-trzeba być silnym.pozdrawiam nerwusów ;)

  10. Cześć ja mam napady sporadycznie czasem jest zajeb....a czasem do dupy ale jakoś się do tego przyzwyczaiła i z tym żyję już 4lata przechodziłam wszystkie mozliwe objawy,leczenia ,badania,terapie dużo leków a poza tym mam wspaniałego lekarza,który stawia mnie na nogi ;) ale chętnie popiszę ,poradze i sama skorzystam z porad i z pomocy bo na męża nie mam co liczyć-niestety :cry: jestem raczej sama :cry: papatki i fajnej zabawy w sylwka :lol:

×