Wrono1234, rozumiem CIĘ w pewnym stopniu, mam bowiem to samo. Takie rozdwojenie pomiędzy bardzo logicznym i inteligentnym mysleniem, a wejście w stan braku myśli szczególnie przy otoczeniu. Nie wiem czym to jest spowodowane?!. Człowiek wtedy jest impulsywny, ma dużo reakcji, emocje skaczą, a inni uważają cię za świra i jakiegoś psychola. A powiesz im o chorobie to zrobią z Ciebie wariata i powiedzą - idź sie leczyć. Czasami jest ciężko.
U ludzi nadwrażliwych, często właśnie wysiada rzeczywistość komunikacji. A to co chcesz powiedzieć od tego co mówisz jest inne i uważają Cię za kłamcę - a chcesz zachamować to ale inni już sądzą że kłamiesz i jesteś hipokrytą. To jest sytuacja kiedy stres wpływa na zachowanie i niszczy dalsze etapy myślenia - najcięzej jest w rozmowie wymaga ona ode mnie dużo energii. Najgorsze są nawroty lęku kiedy, wiesz że idzie dobrze, jesteś szczęsliwy jutroo znów toniesz we frustarcji i zwyżkach emocji. Tak u mnie to wygląda. Dziękuje, że mogłem sie podzielić.
Brak Logicznego myslenia, ulomnosc.
w Pozostałe zaburzenia
Opublikowano
Witajcie,
Wrono1234, rozumiem CIĘ w pewnym stopniu, mam bowiem to samo. Takie rozdwojenie pomiędzy bardzo logicznym i inteligentnym mysleniem, a wejście w stan braku myśli szczególnie przy otoczeniu. Nie wiem czym to jest spowodowane?!. Człowiek wtedy jest impulsywny, ma dużo reakcji, emocje skaczą, a inni uważają cię za świra i jakiegoś psychola. A powiesz im o chorobie to zrobią z Ciebie wariata i powiedzą - idź sie leczyć. Czasami jest ciężko.
U ludzi nadwrażliwych, często właśnie wysiada rzeczywistość komunikacji. A to co chcesz powiedzieć od tego co mówisz jest inne i uważają Cię za kłamcę - a chcesz zachamować to ale inni już sądzą że kłamiesz i jesteś hipokrytą. To jest sytuacja kiedy stres wpływa na zachowanie i niszczy dalsze etapy myślenia - najcięzej jest w rozmowie wymaga ona ode mnie dużo energii. Najgorsze są nawroty lęku kiedy, wiesz że idzie dobrze, jesteś szczęsliwy jutroo znów toniesz we frustarcji i zwyżkach emocji. Tak u mnie to wygląda. Dziękuje, że mogłem sie podzielić.