Skocz do zawartości
Nerwica.com

majkel

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez majkel

  1. Ja nie chcę wprowadzać chorej atmosfery.Nie mam zamiaru zepsuć Wam spotkania.Z inna myślą napisałem co napisałem.Po prostu jesteśmy osobami z nerwicą,więc wydaje mi się,że bardziej odczuwamy niż zwykły Kowalski.Chciałem tylko zwrócić uwagę,aby traktować się w porządku,tak jak przystało na dobrego człeka.Ja rozumiem,że różni są ludzie,dlatego mamy komunikację.Rozumiem,że ktoś bardziej lubi tego czy tamtą.Jako nerwicowcy mamy cenny dar:Wyczucie.A ja proszę jedynie o "grę w otwarte karty".A żeby żyło się lepiej :mrgreen:

  2. A ja napisze tak:nie będę żonglował loginami,ale kilka osób stąd tylko na początku wydaje się sprawiać wrażenie zainteresowania znajomością.Nie chodzi o wdanie się w relacje partnerskie tylko zwykłe porozmawianie od czasu do czasu.Na paru osobach się zawiodłem,bowiem nie raczyli nic odpisać,lub tez olały po prostu.Ja dlatego odpadam i lecę Sobie do Szwecji.Pozdrowienia dla prawdziwych :smile:

     

    [Dodane po edycji:]

     

    A ja napisze tak:nie będę żonglował loginami,ale kilka osób stąd tylko na początku wydaje się sprawiać wrażenie zainteresowania znajomością.Nie chodzi o wdanie się w relacje partnerskie tylko zwykłe porozmawianie od czasu do czasu.Na paru osobach się zawiodłem,bowiem nie raczyli nic odpisać,lub tez olały po prostu.Ja dlatego odpadam i lecę Sobie do Szwecji.Pozdrowienia dla prawdziwych :smile:
    Jeszcze tylko napiszę kim jest dla mnie taki prawdziwy prawilniak: to osoba,która napisze Ci bądź powiem co jest nie halo,zwróci na coś uwagę,zakomunikuję np:nie mam czasu,nie pisz do mnie,nie chcę z Tobą gadać.Jak dla mnie to lepsze niż "głucha cisza".Nie znoszę osób co uśmiechają się jak na pokaz,udają,ze wszystko w porządku,są bardzo miłe,a jak kogoś nie ma to z kimś innym potrafią obrobić za przeproszeniem temu komuś dupę.Przy tym uważać się mogą za pępek świata-tak niech pisze,niech mi da najwięcej,a jak sam ma kłopoty lub zwyczajnie chcę porozmawiać to już "bez odbioru"Eh Warszawo Warszawo :roll:
  3. Hej, w związku z tym, że kończę terapię analityczną, która za bardzo na moje problemy nie pomaga........

    POSZUKUJĘ DOBREGO PSYCHOTERAPEUTY BEHAWIORALNEGO W WARSZAWIE na fobię społeczną

    PILNIE :time:

    poradźcie kogoś proszę. kogoś z certfikatem , kogoś zaangazowanego do 100 zł za h.

    dzięki, pozdrawiam

    Ps. trza zmienic swoje życie.....

    Z certyfikatem to są hardkory :mrgreen: Będąc na oddziale dla nerwic w przychodni na Wacie bardzo dobrze wspominam Pana Karola.Przyjmuje On również indywidualnie w poradni mieszczącej się właśnie w tejże przychodni jak i w przerwie miedzy zajęciami na dziennym.Jego pasją jest właśnie praca systemem o jakim wspomniałaś.Tel.do oddziału 22 683 82 34 No i jest na Nfz,za specjalnie długo się nie czeka.Możesz tez poczekać aż Ktoś inny Ci kogoś wskaże albo jak ja poczytać również strony wyżej.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    Tak sobie jeszcze pomyślałem tym o Panu Chojrakowa:-ROGOWSKI Daniel - mgr psychologii, certyfikowany psychoterapeuta poznawczo-behawioralny Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczo-Behawioralnej (certyfikat numer 145) oraz Oxford Cognitive Therapy Centre & Centrum Terapii Poznawczo-Behawioralnej w Warszawie. Od kilku lat pracuje w Centrum Psychoterapii Szpitala Nowowiejskiego przy II Klinice Akademii Medycznej w Warszawie, gdzie prowadzi terapię grupową oraz konsultacje indywidualne. Regularnie superwizuje swoją pracę.Prywatnie przyjmuje tutaj:http://www.centrum-psych.com.pl/specjalisci.html To psychoterapeuta,który od lat b.skutecznie leczy fobie społeczną.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    przepraszam Pani Pomianowska o hehe

  4. Cześć Mam prośbę Zapewne nie tylko ja Czy można byłoby zrobić porządek w tym dziale?Chodzi o to,ze szukając psychiatry bądź psychoterapeuty ktoś taki jak ja musi oglądać te strony,na których są konflikty paru osób.Dzięki

     

    [Dodane po edycji:]

     

    No dobra,rozumiem Za duże forum żeby wszystko ogarnąć Pozostaje pisać "Niekończąca się opowieść" Trylogia W rolach głównych:nerwusy Ja jako jeden z bractwa poszukuje państwowego psychoterapeuty nie z tej ziemi :mrgreen:

  5. ulala Cześć tomisia Hm,z tego co piszesz służyłaś jako materiał zastępczy.Spotkania przyjacielskie na kawę kończące się często w łóżku,a przyjaciel jest z kimś..Nieźle heh.Po czasie jak napisałaś oznajmił,że potrzebuje czasu na związek.Sorry,po takim czasie,po którym ze sobą przebywacie i się zabawiacie?Ile to już lat?Wygląda na to,że gościu traktuje Cię jak zabawkę.Piszesz,że ma taki gust-kierują nim:zdradliwe namiętności.Rety..Jeśli chcesz znać moje zdanie po tym co piszesz wychodzi na to,że jesteś towarem do zaspokajania potrzeb,a czułe słówka przyciągają Cię jak magnes.Tomisiu pytanie:dobrze Ci tak?Sorry jeśli za ostro piszę,ale tak to widzę po tym co napisałaś.Masz dobre serce i jesteś wartościowa,ale nie pociągasz mnie.Mimo to się z Tobą prześpię :roll:

  6. Cześć Ludziku A jakbyś powiedział Mamie,że nie życzysz Sobie takiego tonu to pewnie jeszcze bardziej wściekłaby się i rzucała mięsem co?Czy Ona wie o Twojej nerwicy lękowej?Jeśli nie to powiedz otwarcie,a jeśli nawet wie to przypomnij o tym.Najlepiej jakbyś poprosił mamę,aby usiadła i wysłuchała Cię.Ja miałem podobny problem,lecz mama nie dawała mi skończyć,i twierdziła,że to ona ma rację.Też się w związku z tym dołowałem.Jesteś pewno jeszcze młody?W moim przypadku przeprowadzka pomogła i zdanie sobie sprawy z tego,że też mam "swój głos".

  7. Witajcie Ja napiszę tak:zarówno po cięższych przejściach,które mogą doprowadzić do zaawansowanej choroby- smutku,wycofania,lęków,rezygnacji czy też choćby natręctw jak i również z wiekiem osoba dostrzega co tak naprawdę jest ważne.Pokornieje,szanuje innych,rozumie więcej,czy też przyjaźni się z wartościowymi ludźmi.Tak jest w moim przypadku.A czemu o tym piszę?Monika napisałaś,że partnera wychowała ulica,że zrobi wszystko dla kolegów.Ja mając sporo kumpli,dla raczej większości stałem się jako abonament czasowo niedostępny.Oni są z podobnego środowiska.Zasygnalizowało ów stan me zdrowie,wykończyłbym się przez tryb życia,jaki oni preferują.Ktoś Cię spytał jakie partner miał problemy z prawem.Jestem zaskoczony,że przyczyną nie był alkohol.Jak napisałaś facet nie pije.Ktoś fajnie napisał,abyś porozmawiała sama ze Sobą i podjęła decyzję.Moim zdaniem mądrze napisałaś:nie będę już z Nim,nie otworzę przed Nim ramion,może się zmieni-partner napisałaś,że jest młodszy,może musi dojrzeć jak owoc.Mieliście kontakt ze sobą aż 7 lat,a to tez robi swoje.

    Co do Twojego przykładu brokenwing- dla mnie jest skrajny.Jeśli chodzi o kobity to w podobnych osobnikach może widzą mega testosteron,i odnajdują te cechy jak:silna osobowość,siła fizyczna,pewność siebie,umiejętność uchronienia podczas jakiegoś niebezpieczeństwa czy zdecydowanie.

  8. Ja byłbym zainteresowany w ten piątek lub sobotę.Mogę coś zorganizować.Mi np:pasowałby piątek gdzieś np:o 18:30.Niestety nie znam prawie fajnych miejscówek,aby móc siąść i pogadać w centrum.Rzadko tam bywam.Może jakby kolega był zainteresowany co jest z centrum coś podpowiedziałby.Spytam.Ktoś byłby też zainteresowany? :smile:

  9. Witam wszystkich bardzo serdecznie!Nie wiem czy już podobny temat był,nie znalazłem żadnego pod którym mógłbym "to"wkleić.Chodzi o silne natrętne myślenie.Jestem "zapętlony"-odtwarzam sobie w myślach jakies słowa w kółko non stop(mam to takze w snach,boje się co będzie w przyszłości)Nie wiem jak usunąć to silne kurestwo z głowy-czuje,ze mam ją wypełnioną myślokształtami,od myślenia nad myśleniem i przejmowania w dalszym ciągu głupich wzorców moge wkrótce totalnie zbzikować.Czuje jakby głowa mi zaraz miała wybuchnąć,nie czuje aby energia normalnie przepływała przeze mnie,mam jakieś dziwne prądy.Bolą mnie czakry :cry: Nie wiem jakie są dobre na to lekarstwa?Choruje tez na stany lękowe i bezsenność.Może poprosze psychiatre o taki zestawik:anafranil,hydroxyzyna w razie napadów paniki,a na noc stilnox(uzaleznia,ale przez 2 tygodnie może moge brać,aby sie zregenerować)Chodzi mi po głowie regres,znajoma mówiła,ze dobre na psyche są pokłony buddyjskie,ale co za dużo to niezdrowo.Kuzwa gdyby mnie to tak nie bolało-dosłownie to jakoś dałoby rade żyć,a tak to lipa :(

×