Skocz do zawartości
Nerwica.com

Patrykeight

Użytkownik
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Patrykeight

  1. Odnośnie łączenia moklobemida z mirtrazapiną:

    Brawo, gratuluje odwrotnego agonizmu 5ht-2c połączonego z upośledzeniem MAO i COMT (Moklobemid nie jest w tym temacie selektywny w porownaniu z innymi iMAO)

    IMO na farmacji powinni uczyc, ze odwrotny agonizm =/= antagonizm, chodź w przypadku opiatów czy antyhistamin. Czemu? Agonizm - poniekad dzialanie rekreacyjne jak 25C-NBOMe, Antagonizm - zmulenie poniekad przeciwpsychotyczne, odwrotny agonizm - "schizowe" wrecz stany, ryjace banie tak samo, tylko nie w strone "fazy"

    O co tu chodzi?

  2. Mirtę brałam początkowo ćwiartkę 30mg, później połówkę. Brałam około 5 tygodni i dłużej nie wytrzymałam.

     

    Kiedy przeszły objawy które sprawiły że nie wytrzymałaś?

     

    -- 29 sie 2014, 16:16 --

     

    Brałam Moclo 600 mg/d i mianseryne jednocześnie.Nie pamiętam jaka dawka miansy .Lekarz mówił,ze można łączyć.A mirta i miansa to podobne do siebie leki.

     

    No ja właśnie nie wiem o co chodziło z tymi niebezpiecznymi interakcjami i jak to ten lekarz sprawdził.

  3. Wiedzieliście o tym że nie wolno łączyć moklobemidu z mirtazapiną? Podobno zachodzą jakieś bardzo nie bezpieczne interakcje, przynajmniej tak mi mój lekarz dzisiaj powiedział że gdzieś tam sprawdzał i zanim zacznę brać moklar to mam zrobić tydzień przerwy od mirtazapiny. Co prawda już zacząłem brać jedno z drugim i żyję także nie wiem czy to jest prawda.

     

    W ulotce jest że należy zachować ostrożność, a nie że nie powinno się łączyć.

    Właśnie od 2 dni biorę to i to.

  4. Patrykeight, Jesli to "tylko" ciężki epizod depresji, to nie warto. Miewałem takowe nie raz i zawsze mijają.

     

    Przed lekiem co mi zaszkodził miałem już stwierdzony ciężki epizod depresji.

    Wiem że one mijają. Tylko że ***** półtora miesiąca jestem w jakimś koszmarnym stanie zaczęło się od tego leku. I nie mija. Błagam o pomoc.

     

    Bez sensu. Piszesz, że miałeś stwierdzony ciężki epizod depresji przed lekiem a w następnym zdaniu, że po leku. Straszenie ludzi samobójstwem nie pomaga ani chorym ani ludziom wokoło, którzy mają dość takiej osoby.

     

    Przed lekiem, po leku jest jeszcze gorzej. A co mają mnie mieć dość. Nie każdy taki jest.

  5. Patrykeight, Jesli to "tylko" ciężki epizod depresji, to nie warto. Miewałem takowe nie raz i zawsze mijają.

     

    Przed lekiem co mi zaszkodził miałem już stwierdzony ciężki epizod depresji.

    Wiem że one mijają. Tylko że ***** półtora miesiąca jestem w jakimś koszmarnym stanie zaczęło się od tego leku. I nie mija. Błagam o pomoc.

  6. Ja to brałem 11 dni, dobrze pamiętam że od czasu brania zaczęły się:

    -Problemy ze snem

    -Problemy z apetytem

    -Coś z brzuchem

    -Okropna niechęć by coś robić (nawet wyciągnięcie z telefonu z kieszeni)

    -Pogorszenie samopoczucia

     

    Przeszło miesiąc tego nie biorę i minimalna poprawa jeśli chodzi o samopoczucie, niechęć. Ile może to się utrzymywać ja *****

  7. Nie wiem gdzie się zgłosić po pomoc. Stwierdzili u mnie ciężki epizod depresji. Lekarz mi przepisał mirtor, i po miesiącu dodał parogen (już raz go brałem pod inna nazwą i mi zaszkodził, a lekarz sobie nie zanotował tego) sęk w tym że ten parogen mnie wjebał w bardzo zły stan. Nie mogę się niczym zająć, tylko mnie łóżko przyciąga, ale ciężko mi się śpi, czuję się beznadziejnie, cały czas myślę o samobójstwie, i o tym jak mnie dziewczyna potraktowała (wiedziała kiedy). Od paru dni biorę nowy lek, ale wytrzymać dzień to wyzwanie... Ja już nie mogę...

  8. Narzekałem na samotność. Więc poznałem taką dziewczynę. Ach jak było pięknie. Bardzo Cie kocham, jesteś idealny itp. A jak się zakończyło to?. Lekarz mi przepisał lek po którym jeszcze bardziej zachorowałem. I mnie rzuciła, przestała kochać. Tak się z tym czuję że marzę o tym stanie w którym narzekałem na samotność. Nie dość że lek mnie rozłożył co mój stan jest tragiczny, to jeszcze ona dorzuciła do pieca. Szkoda że jest przegrzany ten piec. Ten piec już nie morze.

  9. Nigdy więcej SSRI...

     

     

    11 dni brałeś lek, normalnie wow.

     

    Nie pisz bzdur. Ludzie to czytają.

     

    Na mnie 2 ssri źle działy, dlatego nigdy więcej.

     

    A jak brałeś to nie było takich objawów ? Spróbuj pobrać ten lek dłużej, biorąc nawet małą dawkę teraz powinny te skutki odstawienne minąć.

    Jak zacząłem brać to się pojawiły te objawy. To nie są odstawienie skutki.

×