suwak
-
Postów
218 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez suwak
-
-
U mnie mianseryna [podobna do mirty] katastrofalnie obniżyła odporność, było to 1,5 roku temu i do tej pory nie mogę dojść do siebie. Także radzę uważać, zwłaszcza jeśli ktoś ma "uśpione" infekcje bakteryjne (tylko kto o tym wie...). Co do TNF-alpha to jego podwyższenie powinno teoretycznie wzmocnić odporność, choć może u niektórych zwiększyć procesy autoimmunologiczne.
-
A na co Wy to w ogóle bierzecie? Jakie to daje efekty oprócz obniżenia prolaktyny?
-
Nie powiedziałbym, że dość silnie paro blokuje NET, raczej nie jest to klinicznie istotne działanie. Dodałbym jeszcze, że sertralina ma blok wychwytu zwrotnego dopaminy.
-
A nie lepiej brać kabergolinę?
-
A miał ktoś z Was po wellbutrinie problemy z pamięcią, zapominanie, słaba pamięć itp.? Czytałem, że mogą wystąpić takie skutki przez to że bupropion jest antagonistą receptorów nikotynowych.
-
Ewgf, a z ciekawości: jaką dawkę mph przyjmujesz? Wersja z powolnym czy natychmiastowym uwalnianiem?
-
Nie panikuj Petek
-
I jak mniemam nie ma leków które działają tylko na jednym z powyższych szlaków?
-
Popieram joaszy, fajnie by było nie potrzebować leków, ale czasem jest to po prostu niemożliwe.
-
No ale jak to, podać dopaminergiki razem a neuroleptykami? Toć przecież ich działanie będzie się znosić...
A poza tym założenie chyba jest takie, że schizofrenicy mają zbyt aktywne receptory dopaminy, więc jeśli tak jest faktycznie u kogoś, to blokowanie w pewnym stopniu tych receptorów nie powinno działać depresjogennie. Chyba, że problem tkwi gdzie indziej, a blokowanie dopaminy jest tylko rozwiązaniem pośrednim.
-
A moc działania dopaminergicznego amisulprydu w niskiej dawce można jakoś porównać do bupropionu? Który z nich silniejszy?
-
Wg mnie zalezna po prostu lubi stawiać się w roli ofiary - oj będę mieć zniszczony żołądek, oj jestem największą narkomanką, oj mam już nieodwracalne zmiany w mózgu, na pewno mam, niech tylko ktoś spróbuje stwierdzić inaczej!
-
zalezna, czyli wg Ciebie jak już się zacznie brać neuroleptyki, to do końca życia nie można ich odstawić?
-
Robiłeś już takie przerwy? Jaki okres mniej więcej wystarcza do znormalizowania receptorów?
-
suwak, Tak, bo neuroleptyki je blokują, więc zachodzi upregulacja.
Czyli branie neuroleptyków w niskich dawkach nie dość że downreguluje postsynaptyczne D2, to jeszcze up-reguluje presynaptyczne...
Czyli ich odstawienie może być nieprzyjemnym doświadczeniem...
-
A jeszcze takie pytanie: Czy ilość autoreceptorów D2 też się zwiększa przy stosowaniu neuroleptyków?
-
No ale z tego co wiem to jest jakoś powiązane. Za prawdopodobną przyczynę PSSD też uznaje się trwałą desensytyzację 5ht1a, a niektóre osoby z PSSD mają też objawy takie jak Ty wymieniłeś.
-
No tak, ale przy PSSD to już raczej nie wysokie dawki mają znaczenie tylko jakieś indywidualne predyspozycje. Bo u niektórych nawet po kilku latach stosowania SSRI wszystko wraca do normy, a są przypadki pojawienia się PSSD już po miesiącu przyjmowania, czy coś koło tego.
-
No ale jest chyba jakaś granica po której receptory dopaminy nie mogą się bardziej zdownregulować. Tak jest przecież z SSRI, receptory się downregulują ale do pewnego momentu, a potem już nie. Chodzi mi o to, że wystarczająco wysoka dawka dopaminy powinna działać tak samo bez przerw.
-
A czy nie dojdzie z czasem do downregulacji postsynaptycznych D2 przy dłuższym stosowaniu np. amisulprydu?
-
Czyli zwiększa wrażliwość na dopaminę? Jak tak, to dyskinezy by się zgadzały, ale parkinsonizm nie - bo on jest z niedoboru dopaminy. Dziwne...
To zależy od stężenia liganda. Dopamina(i inne ligandy) ma powinowactwo kilkukrotnie wyższe do receptorów presynaptycznyh D2 niż postsynaptycznych. Dlatego niskodawkowany amisulpryd blokuje zarówno presynaptyczne jak i postsynaptyczne, ale w większym stopniu presynaptyczne.A Twoja dawka amisuplrydu 100mg działa bardziej na rec. postsynaptyczne czy autoreceptory?
-
Dark Passenger , wszystko fajne, ale co sądzisz o przytaczanych (w jednym z linków) jakichś wnioskach naukowców o tym, że receptory dopaminy które są przyblokowane i zwiększają przez to swoją ilość, nie zawsze potem wracają do stanu wyjściowego po odstawieniu leków?
-
Neuroleptyki powodują chemiczne trwałe i nieodwracalne zmiany w mózgu. Na tym to ponoć zresztą polega. Odsyłam do lektury; http://opsychiatrii.pl/psychotropy-powoduja-zaburzenia/
oraz http://nowadebata.pl/2011/12/14/o-lekach-ktore-mogly-byc-gorsze-od-choroby/
Hmm, faktycznie jeden z artykułów mówi o trwałych zmianach w szlakach dopaminergicznych. Ciekawe, czy to prawda... Swoją drogą można by to wykorzystać w dobry sposób - np. osobom z niedoborem dopaminy aplikować taką terapię, by już nie musieli brać leków.
-
Neuroleptyki powodują chemiczne trwałe i nieodwracalne zmiany w mózgu. Na tym to ponoć zresztą polega. Odsyłam do lektury; http://opsychiatrii.pl/psychotropy-powoduja-zaburzenia/
oraz http://nowadebata.pl/2011/12/14/o-lekach-ktore-mogly-byc-gorsze-od-choroby/
Hmm, faktycznie jeden z artykułów mówi o trwałych zmianach w szlakach dopaminergicznych. Ciekawe, czy to prawda... Swoją drogą można by to wykorzystać w dobry sposób - np. osobom z niedoborem dopaminy aplikować taką terapię, by już nie musieli brać leków.
METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)
w Stymulanty
Opublikowano
Jestem w podobnej sytuacji, ale z okolic Warszawy. Ktoś coś w temacie pomocnego lekarza?