Skocz do zawartości
Nerwica.com

LoginEmail

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LoginEmail

  1. Dla mnie lekarze sa gówno warci. Jak nie wiesz co ci jest, to problem leży tylko i wyłącznie w tobie. Jeden lekarz mi kazał brać jeszcze przez 2 lata tabletki, mimo że już było wszystko ok, chociaż nie powiem że jeszcze krótki czas brałem tabsy, żeby miec psychiczny komfort, bo np nie moglem sie dowiedziec czy cos ze mna nie tak ciagle, czy sie nadal zmieniam, a jak bralem tabsa to wiedzialem, ze jest ok Sorry za bełkot, ale faktycznie byłem zajebiście chory psychicznie. Lekarz nawet nie wiedział co mi jest, ale tabletki były skuteczne, i po 1,5 miesiącu kuracji nagle wyzdrowiałem i po 17 latach w końcu jestem jak człowiek prawie. Mówię prawie, bo jeszcze ciągle dochodze do siebie, chore myśli, chore kminy, ale to pare miesięcy i samo minie. Nie ma sensu łazić tyle co ty moim zdaniem.
  2. To jeszcze opisz co z piciem (tylko 100 na 100 ) jakim piciem?
  3. Rispolept ; d Zaburzenia psychotyczne stwierdził. Ale ja sie zmienialem po prostu, w sumie przez 17 lat nei zylem, bo ciagle zachowywalem sie inaczej nie jak czlowiek, tylko jak kupa.
  4. Ponieważ przestałem się zmieniać, w sensie, że charakter przestał mi się zmieniać i teraz już nie mam innych osobowości niż własna. Psychiatra kazał jeszcze brać, ale uzależniłbym się.
  5. Witam Mam jakieś koszmary. Wszystko zaczęło się jakoś przedwczoraj, gdy przez sekunde widziałem gościa przy moich drzwiach, który po prostu wisiał, trup. Było to rano, wczoraj bałem się zasnąć bo się bałem że coś mnie nachodzi. Jak nie ma mnie w domu, to nic mi sie nie dzieje, przed chwilą wracam, wpisuje numer kodu do drzwi, a w szybie widze jak jakaś osoba przechodzi za mną, odwracam się a tam pusto oczywiście... Jestem normalnym człowiekiem, choć ciągle w stanie psychozy. Kiedyś jak jeszcze miałem z głową, to np schodziłem na dół i w szybie widziałem jakiś cień, wchodzę a tam nic, potem się pytam czy ktoś przechodził obok drzwi i nie. To było dawno temu. Rok temu jeszcze jak brałem leki i byłem w fazie "leczenia", poszedłem sobie na pole i tam że niby jacyś ludzie byli, ale to było raczej pozytywne. Od tych dwóch dni ciągle jakby mnie ktoś nawiedzał, mam jakieś koszmary, ciągle coś widze, czy mój dom jest przeklęty? Czy coś mnie nachodzi? Potrzebuje porady specjalisty?
×