Kendrick
-
Postów
43 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Kendrick
-
-
i myślisz, że można brać te leki przewlekle do końca życia?
-
tylko leki albo psychoterapia, ja już przestałem się łudzić, że wyjdę z tego gówna samodzielnie po 5 miesiącach tych natręctw..
-
ja mam to od czerwca, w tym tyg rozpocząłem terapię, w grudniu mam kolejną wizytę u psychiatry, lecz teraz chyba zdecyduję się na tabletki bo nie mogę już tak żyć, chce robić to co inni ludzie, cieszyć się życiem a nie rozkminiać coś co jest totalnie abstrakcyjne..
-
ja też mogę
-
wszyscy uporczywie piszą, żeby nie wchodzić głęboko w te myśli i nie martwić się tym...staram się, ale kiedy te natręctwa tak bardzo dotyczą mojej moralności, a ja się tym nie martwie, to....zaczynam się martwić, że się nie martwię i że zaakceptowałem te natręctwa i przyjąłem za prawdziwość i znów czuje się źle , mam nadzieję, że zrozumieliście
-
hej, wczoraj byłem na konsultacji w pewnym ośrodku terapeutycznym. Szedłem tam pełen nadziei, że w końcu ktoś mi pomoże. Pierwszy raz w życiu byłem na takim spotkaniu, opowiedziałem terapeutce całą moją historię o tym, że atakują mnie myśli o homoseksualizmie, pedofilii i różne religijne...nikomu jeszcze nigdy nie opowiedziałem tego wszystkiego z takimi szczegółami...miałem na prawdę megawyjebaną nadzieje, że coś ruszy do przodu.
Co dostałem w zamian? Dostałem kilka pytań, które pewnie terapeutce dały kilka odpowiedzi, ale w mojej głowie przez te pytania pojawiły się różne niefajne myśli. Otóż pytała mnie głównie o wątek pedofilii...pierwsze pytanie w stylu kiedy się to zaczęło? czy często mam kontakt z dziećmi ? czy traktuje to natręctwo jako najgorsze? i szereg innych pytań. Przed pójściem tam najbardziej trapiło mnie to, że mogę stać się gejem albo, że mogę dostać jakieś nagłe powołanie, a pedofilia to był dodatek, który nie stanowił takiego problemu (czasem mnie pomęczyło przez kilka h i na jakiś tydzień spokój). Żeby było zabawniej, dodam, że nie zapisałem się na tą terapię, bo czas oczekiwania to 6-7 miesięcy...myśli w mojej głowie zostały rozgrzebane, przez ostatnie tygodnie starałem to sobie wszystko poukładać, zdobywać wiedzę, a teraz nagle czuje się gorzej niż pierwszego dnia natręctw kiedy nie wiedziałem całkowicie z czym mam do czynienia. Dodam jeszcze, że od jakiś 24h jestem absolutnie pewien, że powołany nie będę, gejem też się nie stanę lecz na pewno jestem pedofilem i cała nadzieja na piękne życie poszła się jeb**.
PS. Tak wiem, staram się o tym nie myśleć, ale z tym jest trochę jak z ogniskiem. Można ugasić cały pożar myśli, pozornie wydaje się człowiekowi, że się tego pozbył jednak potem jedna malutka myśl, obejrzenie czegoś w tv, albo znalezienie jakiegoś artykułu w internecie, przywraca cały ten ogień...można być pewnym , że jest się już wolnym jednak okazuje się, że ani trochę...
-
-
hej, potrzebuje pilnie pogadać z kimś kto zna temat nerwicy natręctw, proszę - jeśli ktoś taki to przeczyta proszę o kontakt :c
-
a co ja mam poradzić...aktualnie przez moją nerwicę natręctw jestem pedofilem,gejem,mordercą,hazardzistą, alkoholikiem i tak bez końca a dodatkowo w tym tygodniu mam 4 poprawki :)
-
kara
-
rozpad
-
-
-
-
[videoyoutube=]
[/videoyoutube] -
alimenty
hihi
-
-
-
-
-
ja mogę przez pw
-
Eh, mnie od dziś trapi coś nowego. W czwartek poszedłem z kumplami w melanż. Dziś zauważyłem, że boli mnie klatka piersiowa i przy kaszlu odczuwam dziwny ból, a tej nocy wypaliłem ze 2 paczki i jaka pojawiła się dziś pierwsza myśl? 'Rak jak nic...' staram się dystansować, ale czuje ten ból i mnie wkurza.
-- 24 sie 2013, 19:11 --
i nie chodzi o to, że rak po 2 paczkach :] tylko do tej pory paliłem może 5 dziennie.
nie wiem nie myślę już jak zdrowa osoba, mój mózg wyraźnie odmawia posłuszeństwa
-
-
Im Back
w Witam
Opublikowano
Hej,
wróciłem, dużo lepszy i szczęśliwszy :)
dawniej udzielałem się na forum borykając się z problemem NN.
Udało mi się od niego uciec, jednak ciągle jestem dosyć samotny.
Mam mnóstwo zajęć, pasji etc lecz ludzie, którzy mnie otaczają nie w pełni patrzą na życie tak jak ja.
Chętnie kogoś poznam, jestem z Warszawy więc jeśli ktoś chciałby może się spotkać na kawę to zapraszam na priv, innych ludzi oczywiście także.
Na koniec dodam, że jest o co walczyć, można wyjść z najgorszego a tak właśnie było ze mną.
Pozdro