Skocz do zawartości
Nerwica.com

DzeSss

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez DzeSss

  1. Tzn leków nie chce kiedyś brałem i nie pomogło nic, odstawilem

    Tak zastanawiam się na pójściem do psychologa bo już mnie to męczy od ponad 2 lat. Jak nie szukanie u siebie objaw shizy to co innego taki kalejdoskop.

    Przeraża mnie fakt że wiadomo jestemsmy coraz starsi mam 22 lata, niedługo będzie trzeba założyć.rodzinę i wgl jak ja sobie poradzę w życiu

  2. Witam

    Przejdę od razu do tematu

    Chodzi mi mianowicie o to że u mnie podczas dużego podniecenia gdzie już praktycznie ma być szczytowanie pojawiają się twarze, sceny z osobami którymi bym nie chciał żeby w danej chwili mi się przypomniały (bliska rodzina(domownicy), znajomi (bardziej płeć męska) dzieci itp

    Z jednej strony wiem ze to nerwica ale z drugiej strony czuje się podłe i wkręcić sobie ze jeden jakimś zboczencem, że musiałem chcieć tej myśli że pojawiła się w takim momencie że to ta myśl wywołała podniecenie. Pojawia się poczucie winy i mam zepsuty nastrój przez kolejne kilka dni. Poczucie winy i obwinianie się nie ma końca

    Niech mi ktoś powie czemu tak jest :/

  3. aśnie wkrecam sobie i przeczytałem ze porno może uzależniac , że ludzie ogladajal coraz to gorsze filmy bo zwykle im nie wystarczają. Ja też oglądalem kiedyś bardzo często filmy porno teraz mi się tez to zdarza ale bardzo rzadko np. Kobiety solo. Czasami kobiety les (większość facetów ogląda od czasu do czasu) Jak bym nie miał nerwicy to pewnie bym się tym nie przejął ale te natrety związane ze zboczencami i ta cala gonitwa myśli i leki ze mi coś odwagi ze będę miał tak jak przeczytałam w.tym artykule i wszystko dopasowuje do siebie

  4. masakra jakaś ostatnio podczas zblizenia z dziewczyną było super ale pewnie dla niej dla mnie niekoniecznie. Nie mogłem się skupić na niej tylko jakieś dziwne myśli erotyczne w głowie. Od początku tego gówna mam natręty o zboczeńcach. Spojrzę sie na kogoś młodszego od tak po prostu i od razu sobie wkręcam że mam takie upodobania, że spojrzałem się bo mnie to kręci że we łbie mi sie poprzestawiało. Nosz kur...a skąd się to wzięło ??!! ja spoglądam na zdjęcia sprzed roku to aż płakać mi się chce przecież byłem normalnym chłopakiem. Mam dopiero 20 lat a już taką psychikę zjechaną.

    Właśnie mi się wydaje ze to przez to że zacząłem sie masturbować w wieku 12 lat i oglądać porno.

    Tłumaczę sobie że ja tego sobie nie wybrałem, nie ode mnie to zależało ale nie pomaga zbytnio. teraz ja sobie pomyśle ze to mam to nie wierze w to ze moge z tego bagna wyjsc kiedykolwiek ;((

    praktycznie na niczym sie nie mogę skupić na studiach, pracy, rodzinie, na mojej ukochanej, a zwłaszcza na swoim życiu. Mam poczucie winy i czuje sie źle jak sobie pomyśle o tym co robiłem jak byłem dzieckiem, nastolatkiem (12-16 lat) nie wiem co dalej będzie

  5. Ostatnio wróciły do mnie myśli dotyczące błędów jakie popełniłem w dzieciństwie i w wieku gimnazjalnym, teraz mnie to meczy strasznie i czuje się okropnie. W wieku 12 lat zacząłem się masturbowac było to dla mnie coś nowego i odkrywczego a za razem sprawiało przyjemność. Którejs nocy się przebudzilem i usłyszałem jak moja mama kochała się z moim obecnym ojczymem coś mnie podkusiło i to zrobiłem. Na 2 dzień nie bardzo mogłem zrozumieć tej całej sytuacji zapomniałem o niej. Gdy miałem 16 lat podczas wakacji u babci masturbowalem się często, zobaczyłem dziewczynie która jest ode mnie 2 lata starsza ujrzałem jej bieliznę i tez musiałem to zrobić. Zapomniałem o tym również. Ale dowiedziałem się niedawno ze to moja jakaś rodzina!! Obliczyłem ze to 4 pokolenie w linii bocznej. Masakra jakąś czuje się źle bardzo z tym ze taki głupi byłem ze w ogóle zacząłem się interesować seksualnością w tak młodym wieku. Chciałbym cofnąć czas

  6. Mam podobnie gdy mam coś zrobić, gdzieś iść lub z kimś porozmawiać analizuje co powiem, co mogę powiedzieć albo czego nie mogę powiedzieć, albo analiza tego co się stało lub może się stać i tak w kółko przez cały Boży dzień

    masakra. Dotyczy to na prawdę czasem błachych sytuacji np. miał do mnie przyjść kolega a ja w myślach uporczywie rozwazalem to co mu powiem jak go zobaczę. Na prawdę to utrudnia życie. Walka z wiatraki. Życzę wam i sobie powrotu do zdrowia jak najszybciej

     

    -- 27 sty 2014, 16:53 --

     

    Czasem gdy spojrzenie się w lustro nazywa się np "jestem mordercą" przeróżne są te określenia na prawdę. Wiem ze nikim takim nie jestem. Nikogo nie skrzywdzileem ani nie mam zamiaru a mimo to takie coś się pojawia

  7. Cały czas rozmyślam co powiem u lekarza co mnie trapi. Jeszcze wcześniej jak się budzilem rano w głowie słowo "zabic" i tak przez jakiś miesiąc codziennie.bałem się ze skrzywdze kogoś z mojej rodziny.jeszcze inna rzecz dotyczyła dzieci. Szedłem ulica zobaczyłem jakieś i pojawiały się myśli typu "ale bym co tam albo coś tam" były to myśli o zabarwieniu erotycznym. Ucichlo to potem ale wczoraj wrocilo jakaś istna masakra. Nie chce tych myśli a one są ignoruje je a one nie odchodzą. Nie daje już rady. Biorę leki fevarin

     

    -- 15 sty 2014, 20:49 --

     

    Tak się nakręciłem ze z tego leku nie poszedłem do pracy . Cały Czas analizuje rozne momenty co bym powiedział w danych sytuacjach, jak się zachował. trochę nerwica tak?

     

    -- 15 sty 2014, 21:03 --

     

    Mam świadomość że to moje myśli one wszystkie są moje. Bylem z tego powodu u psychologa i on powiedział ze to nerwica nic innego. Może przez ten lek i nakrecenie się tak strasznie się boje. Może musze to przeczekać

     

    -- 15 sty 2014, 21:10 --

     

    Sory pisze na komórce tam miało być" nerwica tak"

     

    -- 20 sty 2014, 19:29 --

     

    Miał ktoś podobnie?

     

    mój psychiatra mnie uspokoił i powiedział ze to właśnie ze to zespół natrwctw

  8. Jestem młodą osobą - 21 lat. Ostatnio pojawiła się u mnie nerwica lękowa. Psychiatra stwierdziła depresje lękową, ale mam większość objawów nerwicy. Jeśli chodzi o lęki to już bardzo zmalały. Zaczęło się od ataku paniki w kościele za 2 miesiące temu. Często płaczę i ogólnie średnio sobie radzę. Jak na razie miałam jedną wizytę u p. psycholog. Dużym problemem był lęk przed chorobą psychiczną. Obecnie dalej ciągle o tym myślę. Tak ogólnie ciągle jakieś rozmyślanie, analizowanie czy ze mną wszystko ok. Nie miałam żadnych omamów, nikt ze znajomych nie zauważył nic niepokojącego, nie mam myśli prześladowczych. Napisałam mniej więcej jak wygląda moja sytuacje, ale moje pytanie dotyczy czegoś innego. Mam w głowie myśli, a raczej są to zdania, urywki zdań, słowa. I one są tak jakby nie zależne ode mnie. Nie potrafię dokładnie tego wytłumaczyć. Wiem, że często myślimy nie zdając sobie sprawy z tego, ale to jest coś innego. Myślę o czymś a nagle jakieś słowo w głowie. Są to moje myśli ale jakby sam mózg myślał. Są to często słowa, zdania jakie usłyszałam w ciągu dnia, coś co ktoś mówił do mnie. Nie mogę nigdzie znaleźć nic na ten temat w internecie. P. psycholog stwierdziła, że ogólnie myśli są same, ale nie zrozumiałam mnie dobrze. Denerwuje mnie to i niepokoi. Może ktoś wie jaka jest tego przyczyna. Boję się że to początek jakiejś poważnej choroby. A może to po prostu przemęczenie?

    Flower123 z tymi zdaniami, słowami mam podobnie i też bardzo sie przestaszyłem że to jakas choroba psychiczna że nie mam nerwicy

    post1506066.html#p1506066

  9. chodzi mi o to że od początku tego wszystkiego cały czas o czym myślę wypowiadam w myslach jakieś słowa, zdania.Komentuje w myslach zachowanie innych. Są również to myśli często o zabarwieniu erotycznym np "pewnie idziesz z moja dziewczyną robić to tamto" lub jakieś zdania słowa związane z dziećmi np "ja to bym robił to tamto" . jakieś słowa, zdania które są sprzeczne z tym co tak na prawdę sądze. Usłyszę gdzieś że coś sie stało np ktoś miał wypadek samochodowy a ja już myślach mówię że dobrze że tak sie stało. nazywałem siebie w myślach "jestem mordercą" tych określeń jest sporo wiecej i związane są z tymi wszystkim złymi rzeczami o których trąbią media. Istny obłęd. pomóżcie. to jest związane z nerwicą ? też tak macie ? prosze o szybko odpowiedz

     

    -- 14 sty 2014, 23:36 --

     

    moje mysli objawiały się również w róznych obrazach że kogoś morduje itp że mogę być lub będę jakimś zboczeńcem. te myśli z mówieniem przycichły na jakiś czas ale wczoraj wróciły. Jeszcze zanim wrócily te mysli słowne dręczyły mnie inne właśnie z tymi zboczeńcami różnego pokroju, z tym że komuś krzywdę mogę zrobic komuś z mojej rodziny. z tymi myślami przychodzi lęk i strach. Mam świadomość i wiem że te myśli są moje i moj mózg jest tworzy. Stwierdzono u mnie nerwice natręctw. Czasem sie zastanawiam skąd sie to u mnie wzieło. Czasem mam wątpliwości i sie zastanawiam czy to na pewno nerwica a może zwariowałem że to jakieś inne choróbsko. Pomóżcie bo ja już rady nie daje

  10. Rafał powiem Ci że to jest nie groźne wiem to z własnego doświadczenia. Też miałem takie myśli byłem wręcz przerażony i czułem że zwariowałem. Tak jak inni forumowicze Ci napisali to jest typowe dla nerwicy. Bałem się noży, wszystkich rzeczy które są spiczaste, ostre itp. Czasem jak wezmę coś do ręki np. nóż to pojawiają się takie myśli lecz ja je olewam nie spinam się, są to są przejdą to Ci mogę zagwarantować, czasem szybciej czasem później lecz przestaną Cie męczyć. Wiem ze to jest łatwo powiedzieć, ale będziesz się mniej bał wraz z poznaniem tego zaburzenia i tego co Cie trapi. tak jak inni polecam psychoterapię a jeśli słabo sobie radzisz to idz do psychiatry od Ci coś dopasuje. Ja biorę od pół roku fevarin, nie uzależnia. Leki to tylko wspomagacze które tłumią objawy ale zeby z tego wyjść muszisz troche nad sobą popracować. pozdrawiam i powodzenia

  11. Od tego momentu jak zacząłem czytać posty na tym forum przypomniało mi się coś. Jeszcze przed tym jak rozpoczeła mi się nerwica podczas sytuacji intymnych(podniecenia)gdy napięcie seksualne było na tyle duże że je rozładowywałem sam lub podczas zblizenia z moją dziewczyna czasem pojawiały mi się w głowie osoby z mojej rodziny(to było najgorsze), przypadkowo napotkani ludzie, dzieci (to też było najgorsze), jacyś dorosli, ktoś z moich znajomych.Gdy pojawiały mi się te myśli zawsze sie spinałem i próbowałem aby te myśli odeszły.Był zgrzyt i zadawałem sobie pytanie czemu takie mysli w takich sytuacjach mi sie pojawiały. Powiedzcie czemu to wkradalo mi sie do głowy.

     

    Jeszcze jedna mysl mnie dręczy. Kiedyś w każde wakacje byłem u mojej babci na wsi. Wtedy miałem około 16 lat.Często się masturbowałem. Sąsiedzi mieli córkę o 2 lata ode mnie młodszą. Było gorąco a ona była ubrana w jakąs spódnice, spojrzałem sie na nią i jej prześwitywała bielizna. podnieciłem i tez to zrobiłem.

    Teraz mnie to dręczy tak że nie wiem, mam wielkie poczucie winy, nachodzą mnie jakieś czarne myśli, żałuję tego. Czuję się strasznie. teraz mam 20 lat a ona 18

  12. Stiw u mnie sytuacja ma się tak kiedyś jako dziecko (podstawówka może gimnazjum) zacząłem interesłowach się swoją seksualnością. Często się masturbowalem i kiedyś w nocy się przebudzilem i usłyszałem jak moja mama kochała się z moim obecnym ojczymem coś mnie pokusił i to zrobiłem. Teraz mnie to dręczy, wiem teraz ze to było chore. Bylem głupim dzieckiem i teraz mnie nie daje mi to spokoju. Żebym miał kiedyś taka wiedzę jak mam teraz to bym z pewnością nie był taki głupi. Co musiało w mojej głowie się stać ze coś takiego zrobiłem. Żyć się odechciewa bo moja głupota kiedyś nie znała granic

     

    -- 31 gru 2013, 19:22 --

     

    Teraz gdy jestem starszy to wiem nie ze mam jakiś xapedow seksualnych dotyczących matki (może problem leży w tym ze zbyt wcześnie zacząłem interesować się seksualnością i nie rozumiałem wielu rzeczy z tym związanych) wiem też ze nie mam zapedow dotyczących dzieci.próbuje wszystkie te myśli wyprzeć,zapomnieć i życ normalnie, ale ta nerwica podsuwa mi różne scenariusze ze może jest tak jak dyktuje mi myśli.juz mnie to wkurza na maxa.

    Co robić powiedzcie

     

    -- 31 gru 2013, 19:26 --

     

    Dziwie się jak widzę kogoś na ulicy lub gdy ktoś ma dobre relacje lub bawi się z dziećmi

  13. rikuhod staram sie to ignorować, nie myśleć o tym, ale to jest silniejsze ode mnie. Nawet gdy bardzo nie chce o tym myśleć to myślę. Tak jak napisalem wcześniej najgorsze są te myśli o treści seksualnej. te wyobrażenia tak mnie porażają że czuję się jakbym miał klapki na oczach, jakby cały otaczający mnie swiat był nierealny

     

    bedzie.dobrze unikam złoszczenia się na osoby które są w moim życiu najważniejsze. Sytuacja gorzej ma się w pracy, wystarczy słowo które mi sie nie spodoba i reaguję złością która jeszcze bardziej narasta. W pracy też najbardziej dręczą mnie te mysli, a wraz z myslami przychodzi lęk, czasem mniejszy a czasem taki który jest trudny do wytrzymania. Uważam że może coś w tym być "konflikt miedzy popedowoscia, a moralnoscia."

  14. kilka wizyt u psychiatry już odbyłem już jestem zapisany na terapię u psychoterapeuty tylko trzeba długo czekać to jest problem a ja potrzebuję pomocy jak najszybciej. Może problem leży w tym że ja zbyt wcześnie zacząłem interesować się seksem i swoja seksualnością. Zacząłem się masturbować czasem kilka razy na dzień i to może odbiło się na mojej psychice. Gdybym tylko mógł to bym to cofnął

    ladywind właśnie ostatnimi czasy myśli o treści seksualnej są bardzo nasilone

  15. U mnie zaczęło się to w lipcu tego roku niespodziewanie, trafiło mnie jak grom z nieba. Natrętne myśli słowne nacechowane seksualnie związane z dziećmi, wraz z tym przed oczami widziałem napotkane na ulicy dzieci i tak cały czas przez kilka miesięcy. teraz jest tego mniej ale jest. Doszły do tego myśli ze mógłbym zrobić moim bliskim krzywdę lub ich zabić oraz myśli seksualne o kaziroctwie i do tego ta depresja. Był może taki tydzień że czulem sie praktycznie normalnie byłem radosny i w miarę szcześliwy ale to wróciło i na dodatek ze zdwojoną siłą. Szczerze powiem że wolałem te mysli o robieniu komuś krzywdy niż te seksualne. Ostatnio doszły do tego różne wyobrażenia, sceny związane z seksem, myśli o pedofilii. Niedawno zacząłem wręcz obsesyjnie myśleć o swoim przyrodzeniu czy te myśli wpływają na moją seksualność czy mam jakieś zapędy. Boję sie oglądać telewizji, filmów nawet z domu wychodzić bo każde zobaczone dziecko wywołuje u mnie te myśli o pedofilii. TO jest najgorsze co mogło mnie spotkać. Wraz z tymi myślami przychodzi ogromny lęk i poczucie winy że jestem złym człowiekiem. Spinam sie z całych sił by nie miec tych myśli i tak sie nie czuć, nie wiem co mam już robić, czuje sie bezradny. Mam dopiero 20 lat a czuję sie jak wrak na dnie ogromnego oceanu, opuszczony. Boję się fantazji o mojej dziewczynie bo zaraz wkradają mi się te myśli. Byłem u psychiatry który mi powiedzial że to nerwica biorę leki lecz one coś nie pomagają. Chciałbym powiedzieć moim bliskim o tym wszystkim co dzieje sie w moje głowie ale nie potrafie bo jest to bardzo wstydliwe. Ja tego nie rozumiem a co dopiero oni :bezradny: . Tłumacze sobie ze to jest nerwica że mnie to nie dotyczy, mówie że dam radę dla mojej rodziny, dziewczyny, ze to pokonam, ale to tylko chwilowa ulga. Przygniata mnie to do samej ziemi i nie chce ze mnie zejść czasem tylko cieżaj jest mniejszy.

     

     

    Przepraszam ze tak sie rozpisalem ale musiałem to z siebie wyrzucić. Prosze poradzcie mi coś jak wy sobie radzicie, co mam zrobić by było lepiej :)

×