Skocz do zawartości
Nerwica.com

darioK

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez darioK

  1. To prawda, że czasami leczy się nerwice, kiedy problemem są po prostu problemy odstawienne alkoholu? Znacie jakieś miejsce, gdzie można się więcej o tym dowiedzieć i ewentualnie tam się leczyć?

    Mam okropne drgawki, potliwość, łomotanie serca, czasem slyszę rzeczy, których nie słyszy nikt poza mną. Chodzilam do psychiatry, ale jak kiedyś przypadkowo wspomniałam, ile pije, to psych otworzyl szeroko oczy i kazal isć na terapie dla alkoholików, najlepiej w jakiejś klinice.

     

    To średni psychiatra jak dopiero po którymś spotkaniu, zgaduje, że drogim spotkaniu, zorientował się, że masz problem z alkoholem. Ale faktycznie takie objawy mogą się wiązać z alkoholem, zresztą alkohol bardzo pogłębia nerwicę. Nerwicowcy praktycznie wcale nie powinni używać substancji zmieniających stan umysłu – nawet kawa może zaszkodzić. Ja miałem objawy typowe dla depresji: byłam cały czas smutny, miałem problemy ze snem, na nic nie miałem ochoty. Kiedy miałem dziewczynę, to nawet seksem nie byłem zainteresowany, ale już przy drugiej wizycie psychiatra zdiagnozował, że to jest związane z piciem. Polecił mi prywatną klinikę w Masłowie, w sumie to w Kielcach (ulica Krajobrazowa – nieprzypadkowo, widoki są piękne). Była o tyle wspaniała, że rzeczywiście czułem, że terapeutom zależy nie tylko na wynikach terapii, ale też na mnie. Spędzali z nami czas wolny, gadali o wszystkim, gdyby nie ich podejście na pewno by mi się nie udało. Pani Magda była cudowna i przynajmniej raz na dzień posiłkowała się cytatem z jakiejś książki. Mój ulubiony jest z Małego Księcia :) Zadzwoń tam i spróbuj. Z tego, co pamiętam, to jest opcja dwóch dni przyjazdu „na próbę”. Pomóż sobie! Szczególnie jak się z tym źle czujesz!

  2. Jeżeli robi się coś nieodpowiedniego i złego z własnej strony, a druga osoba na tym cierpi, to jest nienormalne.

     

    Myślę, że na tym najbardziej ja ucierpiałem. Ona się po prostu odsunęła i nie dała wciągnąć w moje pojękiwania. Po prostu nic nie można na siłę.

    Ale czasem poprosić kogoś o to by był obok można i najlepiej szczerze - jest mi źle, proszę zostań. Cóż, jeśli ten ktoś zostawi i tak, to skreślić go ze znajomych bo nie jest warty uwagi.

  3. Przechodziłem przez desperację i to w ciężkiej formie - kiedy już spotkałem się z moją ex i dała mi chwilę swojego czasu w sumie z litości (miałem przy okazji problemy z alkoholem), to robiłem wszystko by ją jak najdłużej przy sobie zatrzymać. Szantaż emocjonalny. Albo teraz zostaniesz albo si,ę już nigdy nie zobaczymy. I tak, to mogło być odrzucające. Teraz to rozumiem.

  4. ananas, jak masz 18 lat to faktycznie 1,5 roku bycia ze sobą może wydawać się dużo (w odniesieniu do jego byłej), ale ludzie bywają razem i 5 lat, zrywają i potem niewiele ich łączy, więc skoro jest z Tobą i Cię kocha, to główka do góry!

    Zdjęcia na portalu czasami zostają, bo komuś się nie chce po kasować. Ja się ostatnio przypadkiem skapnąłem na randce (!), kiedy dziewczyna zaproponowała, żebyśmy pokazali sobie jakie wizytówki itd. mamy w portfelu, że mam zdjęcie byłej 2 lata po końcu związku. Po prostu o nim zapomniałem...

     

    Pozdrawiam i gratuluje znalezienia miłości ;)

  5. Ja wychodzę i przez jakiś czas wszystko jest dobrze, czuję się normalnie, mam ataki paniki raz w miesiącu. Niestety pod wpływem niesprzyjających okoliczności życiowych wszystko odżywa i muszę zacząć pracę od nowa. Z tym, że za każdym razem łątwiej, bo się jest o doświadczenie mądrzejszym i wiedząc, że da się z tego wyjść i z czym się walczy - łatwiej się za to zabrać.

  6. No! Dzięki!

     

    Syndrom sznurówki dziecięcej jest spowodowany traumatycznymi przeżyciami związanymi z okresem przejściowym z butów na rzepy na sznurowane. Osoby, które na niego cierpią najczęściej mieli problemy z wiązaniem kokardki, byli szykanowani i musieli prosić przedszkolankę (lub w niektórych przypadkach nauczycielkę w liceum) o pomoc. W życiu dorosłym przejawiają ataki paniki na samą myśl o noszeniu butów wiązanych. Na ulicach najczęściej patrzą się w górę, przez co często wchodzą w kupy. Nieleczony powoduje stringofobię, czyli ogólny lęk przed sznurkami.

     

     

    Romby

  7. Też mi to się zdarza, ktoś już wspominał, że wysiłek psychiczny pomaga, bo wtedy jest silniejszy kontakt z ciałem i się czuje jakiś związek między nim a psychiką. Ja mam jeszcze tak czasem, że to, co już się zdarzyło wydaje się nierealne i jakby kompletnie dotyczyło kogoś innego, było filmem....

  8. Możliwe, że zwykła chandra. Zawsze mogą być też jakieś braki mineralne w organizmie. Przyczyn wiele, spróbuj się zastanowić, co Ci sprawiało przyjemność i popróbować tych rzeczy. Jak nie przejdzie to spróbuj iść do psychologa (najlepiej poleconego) na wstępną konsultację - na pewno nie zaszkodzi.

×