-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Monikas
-
-
rozbawiliście mnie jak miałam zły humor, to jak zaczęłam czytać waszą dyskusję to śmiałam się sama do siebie dobry pomysł z tym alkoholem. Możesz wypić ile zechcesz, a na drugi dzień zero kaca
-
ja mam dziś paskudny dzień ehh nachodzą mnie czarne myśli. Mam nadzieje że niedługo usnę i obudzę się jutro z większą chęcią do życia niż dziś
-
-
Teraz czytam "Anioły i Demony" Dana Browna.
Potem planuje przeczytac kolejna ksiazke mojego ukochanego pisarza Grahama Mastertona
P.S. Kinga też lubie
przeczytałam jedną ksiażkę Mastertona "Festiwal Strachu" i baardzo mi się nie podobała. Dla przykładu był wątek o hamburgerach z odpadów medycznych -odcięte kończyny ludzkie mielone do hamburgerów, również zwłoki zwierząt. W ogóle nie bałam się czytając to, natomiast było mi niedobrze.
-
jakby to powiedział P. Coelho " I kiedy czegoś goraco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu"
To teraz pyzia1 wybierasz się na magisterium ??
-
-
Mam zadaną pracę domową: co lubię w sobie i w innych ludziach oraz w jakich sytuacjach jestem pewna siebie, nie chowam się w skorupę.
To prawie jak rozmowa kwalifikacyjna :) z tym ze nie musisz udawać kogoś kim nie jesteś
-
ten kawałek jest śmieszny i usłyszałam co dziwne na TVN24. Puścili sporą część teledysku :)
Bunkier -"Heniek"
Ta historia zaczyna się o piątej rano,
Gdy ruski budzik budzi pana Heńka z Czesławą.
Swoją twarz pan Henio goli zawsze w ciszy ze skupieniem
Tą maszynką co pamięta Boże Narodzenie.
Na przystanek zapodaje krokiem sztucznie wymuszonym,
Byle tylko nie zapomni kupić patelnię dla żony.
W smrodzie tanich papierosów marzy wciąż przed świtem,
Jeszcze tylko dziesięć lat i zostanę emerytem.
Panie Heńku, pan nie wymięka w sprawie.
Damy radę, damy, damy radę !!!
Nie ma bata, gdy naprawić trza kawałek autobusu,
Nie przypadkiem go wołają mistrzem Heńkiem z PKS-u.
A po pracy powrót zawsze zakrapiany ze znużeniem.
Potem chwila przy obiedzie taka z ciszą i jedzeniem,
I z Czesławą cicha mowa o globalnym ociepleniu,
O Andrzeju L. w krawacie i hodowli reniferów.
A wieczorem chwila marzeń, taka sama jak przed świtem,
Jeszcze tylko dziesięć lat i zostanę emerytem.
A wieczorem, kiedy chwila ciszą swą dopada
Nieciekawe tak to życie - mówi do Heńka Czesława.
Może w którejś chwili życia cośmy Henio przeoczyli,
Może coś się wokół działo myśmy tego nie widzieli.
-
-
nie lubię prac ręcznych jestem anty-talencie. Podziwiam osoby które mają cierpliowść żeby robić takie rzeczy. Przyznam że bardzo często kupuję rzeczy ręcznie robione, ostatnio np. torebkę z materiału (teorretycznie wzór nie powinien się powtórzyć)
Więc Maiev jestesmy podobne :) z tym ze nikt nie przekona mnie do prac ręcznych
-
-
-
Nie wiedziałam gdzie ten artykuł wkleić, po głębszym zastanowieniu postanowiłam tutaj. Artykuł definiuje czym jest niska samoocena i pokrótce przedstawia jak się jej nie dać.
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/7249_potrafię_radę_pewno.html
-
Maiev gratulacje, a pomyśl o tym że dzień się jeszcze nie skończył. możesz cały wieczór rozkoszować się dobrym humorem :-)
-
Siedzi trzech gości w łodce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje Ban!!!
-
Czytam książkę Łysiaka "Dobry" i przyznam że jest dość specyficzna. Pisana jest ona w dość prostym stylu, m.in użyte są słowa Kmina, gryspera, kniga
zdecydowanie nie podoba mi się ten styl
-
Ja mam różnie w ostatnim czasie jak mam zły humor to leczę się najczęściej słodyczami, rzadziej piweczkiem. Kiedyś jak byłam młoda :-) to miałam problem z autoagresją, ale to już za mną.
-
-
chyba pogoda wpływa na nasze nastorje, bo ja też dziś miałam atak nerwicy. Z tym że, nie taki duży jak u ciebie Jovita. Miałam atak duszności, nie mogłam ruszać rękami, nogami tak jakbym mięśni nie miała, zawroty głowy itp... Dobrze że już przeszło i żyjemy dalej do kolejnego ataku, który mam nadzieje szybko nie nastąpi
-
-
-
próbowałam parę razy. Kiedy próbowałam to zrobić byłam jak w amoku, otoczenie (rodzina, znajomi) nie istnieli, jakby byli za gruba przeźroczystą ścianą. Widzisz ich, wiesz że są niedaleko, ale czujesz się bardzo samotna. Wiesz że dla nich i dla ciebie bedzie lepiej jeżeli ciebie nie będzie.
-
hmm przepraszam jeżeli was uraziłam, ale dla mnie karate jest jedną z dziedzin sportu. Ale przyznam że, nie trenowałam żadnej sztuki walki, więc można mnie uznać za laika.
-
Anonim powinieneś trochę wyluzować, nabrać dystansu. Raz się wygrywa innym razem nie, traktuj karatę jak sport, a nie walkę na śmierć i życie.
[PRACA] jak i co...
w Kroki do wolności
Opublikowano
Nie mozesz tak mówić! to świat jest do niczego. Jsteśmy tacy, bo nie godzimy się z takim tępem zycia jaki jest obecnie. Już teraz mówi się o tym że choroby psychiczne to "choroba XXI wieku". Obecnie wymaga się dużo więcej wiedzy od pracowników niż kilkanaście lat temu. Myślę że wszyscy są już zmęczni obecną sytuacją.