Skocz do zawartości
Nerwica.com

Map

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Map

  1. bmm uwierz mi też się wstydziłam iść na psychoterapię, teraz nie wyobrażam sobie lepszego leku, już nie mogę się doczekać poniedziałku, bo wiem że psychoterapia znowu mi pomoże, tylko tym razem na pewno będę chodziła, aż chłop mnie sam z gabinetu nie wygoni i nie powie że jestem zdrowa :-)

    To że wkręcasz sobie choroby to nic wstydliwego, psychoterapeuci i psychiatrzy gorsze rzeczy słyszeli

     

    -- 01 gru 2014, 19:25 --

     

    Przyłóż sobie termofor do brzucha, postaraj się za wszelką cenę zrelaksować, mnie brzuch też bolał kilka miesięcy naprawdę zwijałam się z bólu, po zjedzeniu czegokolwiek od razu do łazienki, tragedia, zrobiłam próby wątrobowe zobaczyłam że są w normie i przeszło, Tobie też na pewno nic nie jest, głowa do góry! Żołądek jest silnie unerwiony stąd te wzdęcia, biegunki itd.

  2. nefretis, spokojnie, najlepiej włącz sobie jakąś komedie, film jakiś który lubisz, nie oglądaj nic o rakach, nie czytaj dla własnego dobra, wiesz mnie wczoraj bolał brzuch pod pępkiem, zaczęłam czytać oczywiście i przeczytałam że to może być trzustka, brzuch bolał okropnie, też miałam wzdjęcie, kłuły mnie strasznie jelita, potem czytałam ten sam artykuł bo znowu brzuch bolał i się okazało że ślepa jestem i zamiast pod pępkiem przeczytałam nad i minęło :D

    Napewno nic Ci nie jest to "tylko" nerwica, przecież wiesz że ona atakuje właśnie "po niczym" i z niczego, mi się teraz kręci w głowie, nie mogę wziąć oddechu, wzrok mi się rozmazuje, staram się sobie przetłumaczyć, zaczyna mnie boleć żołądek, ale wmawiam sobie że to tylko ta cholera! Widzisz po południu czułaś się dobrze, potem zaczęłaś oglądać, czytać i już Ci gorzej, żadna choroba poza nerwicą tak nie działa.

  3. No to tak właśnie mam że idę a mam wrażenie jakby chodnik mi uciekał spod nóg i wydaje mi się że źle widzę.

    A bo przedstawiłam się i pytam czy mnie pamięta a on no taka mała blondyneczka a ja NIE a ten w smiech i mowi ze sobie żartuje:P powiedziałam że mam nadzieję że mi przejdzie bo nie chce mi się na niego patrzeć ;) to mówi że jakby co to dzwonić :) dobrze się z nim dogadywałam to wkurzanie to takie w dobrym sensie ;) obym dożyła do poniedziałku eh

  4. Ja biorę tylko validol bo boję się skutków ubocznych :-( posmarowałam maścią nogę, wzięłam sobie termofor i się modlę i zadaję pytanie czy dzwonić do psychoterapeuty czy nie, chciałabym sobie poradzić sama ale chyba nie dam rady, badania krwi robiłam nie dalej jak tydzień temu wszystko w normie, ale przy górnej granicy i wcale mnie nie uspokoiły :( skierowania na rtg katki nie chce mi dać lekarka bo mówi że nic mi nie świszczy w płucach i to nerwica, a ja się tak boję że zemdleję albo nie wiem co ;( :zonk:

  5. Ja chodziłam na terapię około pół roku ale moim zdaniem powinnam chodzić dłużej, a z tą szyją to nie jest tak ze cały czas może nią kręcisz sprawdzasz, dotykasz czy coś jest nie tak? Może po prostu sobie naciągnęłaś? Ja mogę nogę teraz cały czas oglądam, wykrzywiam, zginam stopę, nie zdziwiłabym się jakbym po prostu zakwasy miała haha . Ostatnio też macałam cały czas zyję oglądałam wykręcałam czy tu nie mam guzka czy węzły nie są powiększone a terapeuta mi wspominał że miał taką kobitkę co cały czas się macała po szyi i nie dziwne że w końcu ją zaczęła boleć.

    A każdemu kto się martwi o brzuch to polecam zrobić próby wątrobowe i trzustkowe, w tamtym roku brzuch mnie bolał bo zjedzeniu czegokolwiek tak że leżałam i się zwijałam z bólu, zrobiłam próby wątrobowe okazało sięże wszystko jest w porządku i w ten sam dzień brzuch przestał boleć.

  6. Ja ostatnio miałam kołotanie i zdrętwiała mi lewa ręka, nie musze mówić co mi się wydawało :P

    JA teraz mam "problem" z tą chyba urojoną zakrzepicą ale tłumaczę sobie że skoro raz mnie boli raz nie boli to chyba wychodzi na to że nerwobóle, właśnie o to chodzi że w chorobach poważnych to nie jest tak że raz boli a raz nie boli, bez leczenia to byśmy się czuli tylko i wyłącznie coraz gorzej, no chyba że to przeziębienie :P Szkoda tylko że jak jest atak to takie myślenie gdzieś odlatuje sobie w siną dal :(

  7. angie1989 ma jak najbardziej rację, my powinniśmy jak najmniej mówić/myśleć o nerwicy o objawach, kategorycznie zabronić sobie zadawania pytań dr.google, jak najwięcej zajmować się czymś innym, musimy pamiętać że ciężkie choroby nie przychodzą i nie odchodzą sobie na chwilę, objawy nie mijają jak się czymś innym zajmiemy, bez leczenia jest coraz gorzej, a my mamy lepsze i gorsze dni. Mii kiedyś pomagało rozwiązywanie krzyżówek, wyobrażacie sobie w szpitalu chorych na raka a jako leczenie krzyżówki, albo sprzątanie? :P

  8. Psychoterapia to najlepsze co zrobiłam w mojej nerwicy, na początku się obawiałam że mi nie pomoże ale już po 2-3 wizytach zauważyłam znaczną poprawę, a naprawdę było ze mną źle, bo nie jadłam, nie spałam, schudłam 12 kilo. Objawy i lęki miałam, ale w dużo mniejszym nasileniu, żyłam normalnie nie myślałam o nerwicy, o badaniach, jak mi zaczynało być źle to wiedziałam co zrobić żeby zdusić to w zarodku, psychoterapia nauczyła mnie wtedy jak sobie z nimi radzić, teraz mam nawrót nerwicy, ale myślę że za krótko chodziłam (sama zregygnowałam z terapii :( ) Jeśli się okaże że terapia nie jest dla ciebie to zawsze można włączyć leczenie farmakologiczne, albo z niej zrezygnować, moim zdaniem na prawdę warto spróbować.

  9. nefretis mi się wydaje że zespół jelita drażliwego nie wsytępuje w nocy pod warunkiem że śpisz i bóle Cię nie budzą :-) Pytałam lekarza bóle pod żebrami mogą mieć związek z zjd miałam to samo, takie pieczenia okropne!

    A ja mam do Was pytanie, czy bolała Was kiedyś jedna łydka z nerwicy? Panicznie boję się zakrzepicy, łydka mnie nie tyle boli co powoduje dyskomfort, kłuje mnie pod kolanem, czuję jakby mnie coś ciągnęło, boli mnie też kostka, próbuję logicznie myśleć, bo raz boli raz nie boli, ale nie potrafię, strach jest większy, gdyby bolały dwie to napewno zwaliłabym to na nerwicę :-(

    Nie spałam dzisiaj do 5 rano, duchota okropna, w środku mi wszystko drżało (słyszałam że to częste w nerwicy) mam już dość :(

  10. Ja z atakiem jechałam 2 razy na pogotowie mam nadzieję że więcej razy nie będę musiała, ja niestety praktycznie cały czas jestem sama, pracuję w domu, mój chłopak robi na 3 zmiany, dzisiaj zaczyna akurat nocki i cały tydzień będę sama na noc, staram się być silna ale jak dopadają mnie silne duszności do tego kręci mi się w głowie, do tego mam nerwicowy kaszel to ciężko mi racjonalnie myśleć, od duszności zaczynają boleć mnie plecy i wydaje mi się że pogarsza mi się wzrok przy ataku, z nogą niby wiem że zakrzepica boli cały czas, noga zazwyczaj puchnie a nie tak jak ma ochotę ale jednak wydaje mi się że coś jest nie tak bo jednak boli, a też już naprawdę mam dość chodzenia po lekarzach, chcę żeby to już przeszło :(

  11. Tak, moja to już mi każe sobie stetoskop kupić żebym się sama osłuchiwała :D też narazie daję radę bez leków, silnych nie brałam nigdy i nie zamierzam brac choćbym miala do końca życia chodzić na terapię, tylko ten validolek czasem ale to to nie działa poza tym że mi gardło wysusza :/ Dobrze podziałała na mnie psychoterapia, myślę żeby wrócić ale chciałabym sobie dać radę sama, tylko co tu myśleć jak ta noga tak mnie dołuje, duszności to wiadomo, nerwica, brzuch boli w każdym możliwym miejscu, nerwica, ręce bolą i są ciężkie nerwica, a jak jedna noga boli to .. :zonk:

  12. Byłam u lekarza ale mi kobita nawet nogi nie oglądnęła tylko stwierdziła że wynik d-dimerów w normie to jest ok, zaleciła mi wiadro validolu i jogę :P Ja z nerwicą już 3 lata, ale ostatnio było dobrze prawie rok... teraz coś mi się rypie w głowie znowu, a nogi kłuje, boli i drętwieje :( a wczoraj prawie nie bolała, i bądź tu babo mądra.

×