Skocz do zawartości
Nerwica.com

MarionetkaŻycia

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MarionetkaŻycia

  1. U mnie najgorzej jest,gdy zjem coś już nadprogramowego.Tak jak u moyraa, zjem odrobinkę za dużo, a później to już jakoś leci. Pierwszy posiłek jem zazwyczaj o 11-15.Nie potrafię zjeść śniadania rano,bo czuję jakby ten dzień już był wtedy "przegrany".I wszystkie chęci znikają.Do nauki, do życia, do robienia czegokolwiek, a gdy nie jem nic to wszystko musi być perfekcyjnie-do czasu aż nie będzie napadu.

  2. U mnie najgorzej jest,gdy zjem coś już nadprogramowego.Tak jak u moyraa, zjem odrobinkę za dużo, a później to już jakoś leci. Pierwszy posiłek jem zazwyczaj o 11-15.Nie potrafię zjeść śniadania rano,bo czuję jakby ten dzień już był wtedy "przegrany".I wszystkie chęci znikają.Do nauki, do życia, do robienia czegokolwiek, a gdy nie jem nic to wszystko musi być perfekcyjnie-do czasu aż nie będzie napadu.

  3. Ja wymiotowałam przez 2 lata,może nawet dłużej.Często po kilkanaście razy dziennie.Nie wyobrażałam sobie,że kiedyś będę mogła inaczej żyć. Ale stwierdziłam,że skoro mogę i się opychać to muszę później ponosić karę- nie wymiotować i trzymać to wszystko w sobie.Nie wymiotuję od 1,5 roku. Kilka razy mi się to zdarzyło.Od września chodzę systematycznie do dentysty.W czasie kiedy wymiotowałam moje zęby musiały przejść istne piekło. Od września na moje ząbki poszło 700zł,a mnóstwo jeszcze przede mną.Jestem taką skąpą babą,że nie potrafię sobie wyobrazić,że mogłabym nadal wymiotować i jednocześnie wydawać pieniądze na dentystę. Po prostu mi szkoda kasy. :D

  4. Ja wymiotowałam przez 2 lata,może nawet dłużej.Często po kilkanaście razy dziennie.Nie wyobrażałam sobie,że kiedyś będę mogła inaczej żyć. Ale stwierdziłam,że skoro mogę i się opychać to muszę później ponosić karę- nie wymiotować i trzymać to wszystko w sobie.Nie wymiotuję od 1,5 roku. Kilka razy mi się to zdarzyło.Od września chodzę systematycznie do dentysty.W czasie kiedy wymiotowałam moje zęby musiały przejść istne piekło. Od września na moje ząbki poszło 700zł,a mnóstwo jeszcze przede mną.Jestem taką skąpą babą,że nie potrafię sobie wyobrazić,że mogłabym nadal wymiotować i jednocześnie wydawać pieniądze na dentystę. Po prostu mi szkoda kasy. :D

×