Skocz do zawartości
Nerwica.com

natalia1981

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez natalia1981

  1. Witam, jestem tu "nowa".

    Od 5 dni biorę efectin er75, nie czuję żadnej poprawy jeśli chodzi o skutki uboczne przyjmowania leku.

    Mam ciągłe zawroty głowy, mdłości, ból mięśni. I przede wszystkim osłabienie.

    Bardzo proszę o odpowiedz będę bardzo wdzięczna może to podniesie mnie na duchu, bo wymyślam- w tej chwili- dla siebie mnóstwo innych choróbsk.

  2. Witam, jestem tu "nowa".

    Od 5 dni biorę efectin er75, nie czuję żadnej poprawy jeśli chodzi o skutki uboczne przyjmowania leku.

    Mam ciągłe zawroty głowy, mdłości, ból mięśni. I przede wszystkim osłabienie.

    Bardzo proszę o odpowiedz będę bardzo wdzięczna może to podniesie mnie na duchu, bo wymyślam- w tej chwili- dla siebie mnóstwo innych choróbsk.

  3. Witam,

    Moje lęki to najczęściej:

    lęk przed śmiercią, że jestem chora, że umieram. Patrze w lustro i widzę, że umieram.

    Boję się zostać sama w domu, wyjść z niego, dużych sklepów, ludzi- konfrontacji z nimi, boję się, że wszyscy widzą że jestem chora, dziwna, "psychiczna".

    Boję się że zemdleje, lekarzy, szpitali itp.

  4. Witam,

    Moje lęki to najczęściej:

    lęk przed śmiercią, że jestem chora, że umieram. Patrze w lustro i widzę, że umieram.

    Boję się zostać sama w domu, wyjść z niego, dużych sklepów, ludzi- konfrontacji z nimi, boję się, że wszyscy widzą że jestem chora, dziwna, "psychiczna".

    Boję się że zemdleje, lekarzy, szpitali itp.

  5. Witaj patibell:)

    Dziasiaj przy odbiorze Syna z przedszkola o mało nie zemdlałam-mówię całkiem serio, bez żadnej przesady. A jeszcze rano cieszyłam się jaka to jestem silna, a tu znów porażka.

     

    patibell w moim przypadku obojętnym jest czy jestem sama w domu, czy z rodziną, czy mam wyjść czy zostać w domu, cały czas- nieustannie odczuwam lęk.

    patibell jesteś z Warszawy? Bierzesz leki?

  6. Witaj patibell:)

    Dziasiaj przy odbiorze Syna z przedszkola o mało nie zemdlałam-mówię całkiem serio, bez żadnej przesady. A jeszcze rano cieszyłam się jaka to jestem silna, a tu znów porażka.

     

    patibell w moim przypadku obojętnym jest czy jestem sama w domu, czy z rodziną, czy mam wyjść czy zostać w domu, cały czas- nieustannie odczuwam lęk.

    patibell jesteś z Warszawy? Bierzesz leki?

  7. wczoraj udało mi się-nie wiem jak, odprowadzić Syna na urodziny do kolegi.

    Jeszcze do 13 trzęsłam się i nie moglam poradzić sobie z natłokiem myśli i lękiem. Jednak udało się. Nie byłam wyluzowana i szczęśliwa, ale dałam radę. Byłam z siebie dumna.

    Jednak po takiej kumulacji emocji po przyjściu do domu "złe" odczucia chciały powrócić.

    Są ze mną i dzisiaj, ale nie tak nasilone jak wcześniej.

    Wiem, że leki tylko pomogą mi w leczeniu, ale mnie nie uzdrowią.

    Możecie polecić dobrego psychologa w Warszawie?

    Z góry dziękuję.

  8. wczoraj udało mi się-nie wiem jak, odprowadzić Syna na urodziny do kolegi.

    Jeszcze do 13 trzęsłam się i nie moglam poradzić sobie z natłokiem myśli i lękiem. Jednak udało się. Nie byłam wyluzowana i szczęśliwa, ale dałam radę. Byłam z siebie dumna.

    Jednak po takiej kumulacji emocji po przyjściu do domu "złe" odczucia chciały powrócić.

    Są ze mną i dzisiaj, ale nie tak nasilone jak wcześniej.

    Wiem, że leki tylko pomogą mi w leczeniu, ale mnie nie uzdrowią.

    Możecie polecić dobrego psychologa w Warszawie?

    Z góry dziękuję.

  9. Witam wszystkich, jestem nową forumowiczką.

    Mam 32 lata.

    I od sierpnia zeszłego roku zmagam się z nerwicą.

    Miałam kilka ataków. Ostatni w piątek tego miesiąca.

    Trzyma mnie do dziś. Biorę efectin er75, ale mam wrażenie, że to w żaden sposób pozytywnie na mnie nie wpływa.

    Codziennie rano dostaję wariacji.

    Kiedy mąż wychodzi do pracy, kiedy mam się zebrać i odprowadzić dziecko do przedszkola. Słaniam się na nogach, sece wali, tracę grunt pod nogami.

    I to nieustające wrażenie "końca".

    Jestem w bardzo kiepskiej formie i nie wiem czy mam liczyć na poprawę. Strasznie się boję o siebie i rodzinę.

    Zresztą wiecie o czym mowa.

    Czy ktoś z Was brał efectin?

    Jakie były Wasze reakcje na ten lek.

  10. Witam wszystkich, jestem nową forumowiczką.

    Mam 32 lata.

    I od sierpnia zeszłego roku zmagam się z nerwicą.

    Miałam kilka ataków. Ostatni w piątek tego miesiąca.

    Trzyma mnie do dziś. Biorę efectin er75, ale mam wrażenie, że to w żaden sposób pozytywnie na mnie nie wpływa.

    Codziennie rano dostaję wariacji.

    Kiedy mąż wychodzi do pracy, kiedy mam się zebrać i odprowadzić dziecko do przedszkola. Słaniam się na nogach, sece wali, tracę grunt pod nogami.

    I to nieustające wrażenie "końca".

    Jestem w bardzo kiepskiej formie i nie wiem czy mam liczyć na poprawę. Strasznie się boję o siebie i rodzinę.

    Zresztą wiecie o czym mowa.

    Czy ktoś z Was brał efectin?

    Jakie były Wasze reakcje na ten lek.

  11. zbieram się do terapii, ale...obawiam się tego, że nie będę umiała być na tyle szczera w rozmowie aby terapia przyniosła rezultat.

     

    Mam pytanie: czy nieustanne kołatanie serca jest normą?

     

    Dziękuję Wam za rady i zaangażowanie, zaczynam czuć, że ktoś mnie słucha, nie jestem sama.

  12. zbieram się do terapii, ale...obawiam się tego, że nie będę umiała być na tyle szczera w rozmowie aby terapia przyniosła rezultat.

     

    Mam pytanie: czy nieustanne kołatanie serca jest normą?

     

    Dziękuję Wam za rady i zaangażowanie, zaczynam czuć, że ktoś mnie słucha, nie jestem sama.

  13. Dziękuję za miłe przywitanie :)

     

    Rozważam możliwość podjęcia terapii, ale nie mam sprecyzowanego terminu.

     

    Czuję się fatalnie, mam wrażenie, że ten stan zostanie ze mną na zawsze.

     

    Cierpię bardzo z powodu choroby i tego, że jestem zupełnie odrealniona od rzeczywistości, nie mogę w pełni zaangażować się w wychowanie 6letniego Syna i obowiązki jakie mam. A dodatkowo objawy somatyczne jeszcze bardziej pogrążają mnie w przekonaniu, że coś jest nie tak.

  14. Dziękuję za miłe przywitanie :)

     

    Rozważam możliwość podjęcia terapii, ale nie mam sprecyzowanego terminu.

     

    Czuję się fatalnie, mam wrażenie, że ten stan zostanie ze mną na zawsze.

     

    Cierpię bardzo z powodu choroby i tego, że jestem zupełnie odrealniona od rzeczywistości, nie mogę w pełni zaangażować się w wychowanie 6letniego Syna i obowiązki jakie mam. A dodatkowo objawy somatyczne jeszcze bardziej pogrążają mnie w przekonaniu, że coś jest nie tak.

  15. Witam wszystkich na forum,

    Mam 32 lata i od sierpnia zeszłego roku zmagam się z nerwicą.

    Przypuszczam, że już wcześniej mi towarzyszyła jednak była na tyle łagodna, że dało się żyć.

    Jednak w sierpniu zdarzył się pierwszy atak, po kilku tygodniach następny i teraz też piszę nie wpełni sprawna psychicznie i fizycznie.

    Jestm mi bardzo ciężko, boję się o życie i zdrowie.

    Nieustanny strach i lęk zawładnął moim życiem.

    Chyba nie potrzebnym będzie wymienianie wszystkich swoich objawów bo każdy z nas ma podobnie.

    Od wczoraj biorę efectin er75 bo już nie dałam rady.

    Wcześniej myślałam, że samo przejdzie- w jakim błędzie byłam...

    Pozdrawiam

    Natalia

  16. Witam wszystkich na forum,

    Mam 32 lata i od sierpnia zeszłego roku zmagam się z nerwicą.

    Przypuszczam, że już wcześniej mi towarzyszyła jednak była na tyle łagodna, że dało się żyć.

    Jednak w sierpniu zdarzył się pierwszy atak, po kilku tygodniach następny i teraz też piszę nie wpełni sprawna psychicznie i fizycznie.

    Jestm mi bardzo ciężko, boję się o życie i zdrowie.

    Nieustanny strach i lęk zawładnął moim życiem.

    Chyba nie potrzebnym będzie wymienianie wszystkich swoich objawów bo każdy z nas ma podobnie.

    Od wczoraj biorę efectin er75 bo już nie dałam rady.

    Wcześniej myślałam, że samo przejdzie- w jakim błędzie byłam...

    Pozdrawiam

    Natalia

×