Zwykle mam gdzieś rozpisywanie się na forach. Zwłaszcza jak temat został założony ponad 2 lata temu. Cieszę się, że jest więcej takich ludzi jak Randle, bo nie czuję się sam, w sumie to pocieszenie się zainspirowało mnie do czytania tematu. Rada dla młodszych, ogarnijcie się póki możecie, miałem to samo w liceum, strasznie chlałem brałem różne dragi. Nie myślcie, że nie może być gorzej, bo zawsze może być. Ja przykładowo, pomijając rozbrajanie ludzkich osobowości i użalanie się nad sobą, miałem okres w życiu, który był jakby odwróceniem tego co się działo wcześniej. Studia i kobieta rok temu zniszczyły mi psychikę, zacząłem mieć ataki paniki, miałem coś takiego, że jednocześnie odczuwałem mega radość i mega smutek, tak jakby coś napełniało mi płuca dziwnym powietrzem. Zacząłem mieć gdzieś cały świat. Wróciłem do alkoholu, nawet miałem epizod z kokainą. W konsekwencji wyrzucili mnie ze studiów na które ciężko pracowałem, gdyby mnie nie wyrzucili pół roku temu zrobili by to teraz. Obecnie 22 lata, bez kobiety, bez pracy, bez studiów. Zakładam powoli mały sklepik internetowy wstaje o 12.30 codziennie, kładę się spać o 3-4. Czuję się jak ciężar dla innych, dlatego gram, że wszystko jest ok, że daje sobie radę. Zbieram na terapię, tylko najpierw muszę opłacić wszystkie mandaty, długi i karę w sądzie z mojego okresu "mam wyjebane". Randal, chyba nawet jesteś w moim wieku, trzymaj się i dla własnego dobra idź na terapię, zanim się na prawdę twoja psychika nie złamie i pod pozorem dobrego samopoczucia zniszczy Ci życie na długi czas.
Po prostu nie pasuje do tego świata
w Depresja i CHAD
Opublikowano
Zwykle mam gdzieś rozpisywanie się na forach. Zwłaszcza jak temat został założony ponad 2 lata temu. Cieszę się, że jest więcej takich ludzi jak Randle, bo nie czuję się sam, w sumie to pocieszenie się zainspirowało mnie do czytania tematu. Rada dla młodszych, ogarnijcie się póki możecie, miałem to samo w liceum, strasznie chlałem brałem różne dragi. Nie myślcie, że nie może być gorzej, bo zawsze może być. Ja przykładowo, pomijając rozbrajanie ludzkich osobowości i użalanie się nad sobą, miałem okres w życiu, który był jakby odwróceniem tego co się działo wcześniej. Studia i kobieta rok temu zniszczyły mi psychikę, zacząłem mieć ataki paniki, miałem coś takiego, że jednocześnie odczuwałem mega radość i mega smutek, tak jakby coś napełniało mi płuca dziwnym powietrzem. Zacząłem mieć gdzieś cały świat. Wróciłem do alkoholu, nawet miałem epizod z kokainą. W konsekwencji wyrzucili mnie ze studiów na które ciężko pracowałem, gdyby mnie nie wyrzucili pół roku temu zrobili by to teraz. Obecnie 22 lata, bez kobiety, bez pracy, bez studiów. Zakładam powoli mały sklepik internetowy wstaje o 12.30 codziennie, kładę się spać o 3-4. Czuję się jak ciężar dla innych, dlatego gram, że wszystko jest ok, że daje sobie radę. Zbieram na terapię, tylko najpierw muszę opłacić wszystkie mandaty, długi i karę w sądzie z mojego okresu "mam wyjebane". Randal, chyba nawet jesteś w moim wieku, trzymaj się i dla własnego dobra idź na terapię, zanim się na prawdę twoja psychika nie złamie i pod pozorem dobrego samopoczucia zniszczy Ci życie na długi czas.