aliatan
-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez aliatan
-
-
Witaj Qwerty!
Przeglądałam sobie forum z ciekawości i w poszukiwaniu informacji (o depresji w związku z choroba mojego przyjaciela) i trafiłam na wątek, który założyłeś. Twoim głównym problemem zdaje się być to, że odsunąłeś się z jakiegoś powodu od innych ludzi. Coś podobnego spotkało i mnie (nie chciało mi się z nikim rozmawiać, nie chciało odzywać "bo powiem coś głupiego albo się ośmieszę w inny sposób" i tak nie mam nic do powiedzenia itp.). w moim przypadku lekarstwem na to okazało się pójście na inny kierunek studiów i "nowy początek"( w twoim przypadku to chyba nie wchodzi w grę bo jak sam wspominałeś studiujesz "coś ciężkiego", podejrzewam politechnikę albo jakieś idiotyczne prawo). Postaram się podrzucić Ci kilka pomysłów, które możesz spróbować wcielić w życie (choć może być ciężko, bo znajomości na studiach zazwyczaj zawiązują się na samym początku i próba ich nawiązania (teraz)może sprawiać pewne trudności). Spróbuj: wyciągnąć ludzi po zajęciach na jakieś piwo/pizzę/pubquiz/karaoke, możesz zrobić u siebie imprezę/wieczór filmowy, może zorganizować jakieś wyjście do kina z kimś, jeśli masz czas spróbuj się zaangażować w jakieś koło naukowe (tam zazwyczaj poznaje się nowych ludzi, kontakty są dość luźne, ale jeśli środowisko nie jest hermetyczne można poznać kogoś fajnego), ponoć czasami pomaga zapisanie się na kurs tańca/ karate czy czegoś tam (nie wiem, nie próbowałam). Najgorsze co możesz zrobić to dalej odsuwać się od innych ludzi bo jak powiedział Hitch "to banalne, ale nikt nie jest samotną wyspą" (jakoś tak to leciało ). Próbuj utrzymać te kontakty, które masz i staraj się je rozwijać bo przez tych, których już znasz możesz poznać innych ludzi (pod warunkiem, że nie popadniesz w jakąś desperację i upiorność). I tak jak powiedziala Candy "idź na jakość nie na ilość", co uważam za cholernie dobrą radę zważywszy na to, że ludzie różnie nas odbierają, zatem nie da się być lubianym przez wszystkich. Odwagi, olej to "co inni mogą pomyśleć" i działaj!(tak przy okazji, przyślij mi na priva przepis na smaczna kawę bo zbliża się sesja, a ja mam dość tigerów;))
25 lat i doświadczeń w pewnej sferze brak
w Problemy w związkach i w rodzinie
Opublikowano
Andziana, nie możesz się bać tego, że świat jest pełen czyhających na twoje dobro mężczyzn, którzy tylko czekają na okazję do zniszczenia Ciebie lub jakiejkolwiek innej kobiety Czy nie lepiej by było martwić się rzeczami takimi jak intymność w momencie jak już kogoś poznasz, a nie martwić się na zapas? Ze swojego skromnego doświadczenia (obecnie sama, mam tyle lat co Ty i jedną poważną relację na koncie), obserwacja dużo daje. Musisz patrzeć na to jak ten potencjalny chłopak odnosi się do swoich znajomych, mamy, innych ludzi i część tych obaw związanych z wyśmianiem i niecnymi celami zostanie rozwiana. A mogę spytać czy masz jakichś przyjaciół?Jeżeli masz to znaczy, że potrafisz zbudować relację przyjacielską, natomiast związek to realcja przyjacielska plus erotyczne dodatki