RocknRoll

Witam.

Biorę Sulpiryd jakoś ponad rok, brałem dawkę 200mg na dobę, lekarz zalecał 300mg, ale zapominałem o trzeciej dawce. Około 2 tygodnie temu lek mi się skończył i go nie biorę. Czuje się tak jak zanim zacząłem go brać, teraz normalne sprawy do załatwienia są dla mnie dużym problemem i nie mogę sobie z tym poradzić. Lekarz rodzinny odmówił wypisania sulpirydu, a dopiero jutro będę wiedział kiedy mam wizytę u specjalisty, żeby mi go wypisał. Jak myślicie jak zacznę znowu go brać ile czasu minie zanim zacznie znowu działać i wszystko się unormuje?

Ja prawdopodobnie w 1 i 2 dzień świąt będę siedział sam przed komputerem, a wigilię spędzę z siostrami i to też raczej na siłę i nie będzie atmosfery świąt... Święta dla osoby, która nie ma rodziny to beznadziejna sprawa...

Witam, też jestem ze Szczecina i jestem dość samotny... Chętnie zawarłbym nowe znajomości, nie mam przyjaciół a znajomych mało. Święta najprawdopodobniej też samotne, eh... Znam osobę, która spotykała się z ludźmi z tego forum, mówił, żebym przyszedł, ale jednak przyjść na spotkanie z tyloma nowymi osobami w dodatku starszymi to jednak jest stres...

Jakby co proszę o kontakt...

Pozdrawiam!