mita1
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez mita1
-
-
Witamy na forum :)
Pisz co cię boli ...w miarę możliwości będziemy Cię wspierać . Cieszę się że jesteś szczęśliwy w związku to wielkie wsparcie :)
-
Mam nadzieję że może kiedyś tak się zdarzy....niestety na obecną chwilę nie jestem jeszcze gotowa na nowe związki ...chociaż nie ukrywam , bardzo brakuje mi czułości :)
Ale dziś dotarło do mnie jak bardzo skupiona na życiu bliskich zapomniałam o sobie..... czy to tak jest że kiedy już nie musimy żyć -życiem bliskich nagle wychodzą z nas wszystkie naleciałości ???
Dzisiejszy mimowolny napad lęku jaki dopadł mnie w pracy uświadomił mi jak bardzo zaniedbałam samą siebie ....
-
To może tyle na początek, nie jestem z natury zbyt wylewna
Witaj kochana my wszyscy na początku tej drogi nie jesteśmy wylewni......ale wieżę szczerze że mury runą ...jeśli sami sobie chcemy pomóc.
W sumie na to forum trafiamy sami szukając pomocy i zrozumienia tam ...gdzie realność życiowa już nie wystarcza :)
służę pomocą i szczerą pogaduchą
-
Ja również chętnie porozmawiam :)
zapraszam na pw
-
Dziękuję kochani :) buziaki dla was wszystkich ...:)
We mnie pokłady miłości ogromne jak ich nie zrucę będzie jeszcze gorzej..
Co mam powiedzieć...nie jest lekko kochać kogoś rozsądnie ,,nie ma takich opcji .
potrzebuję wsparcia a w efekcie mam przeciw sobie całą rodzinę.....zostały mi tylko dzieciaki ..to dla nich wstaję codziennie z łóżka i ciągnę to wszystko....
Ale nie mogę ich obarczyć tym wszystkim co złe we mnie siedzi....płaczę po nocach i mam wrażenie że jak z kimś nie pogadam zwariuję
Dlatego potrzebni mi przyjaciele którzy zechcą mnie wysłuchać :)
Mam wrażenie że wybuchnę jeśli sobie nie pomogę....
Chętnie pogadam ,zrzucę co mogę .... jeśli ktoś zechce ze mną pogadać poproszę o kontakt na pw
Trzymajcie się wszyscy :))
-
Witam
Po latach...(ponad 20) wiecznego poświecenia i ciężkiej pracy z mężem alkoholikiem ..powiedziałam dość i zostałam sama................................................................czuję narastającą pustkę nie potrafię się odnaleźć w tym wszystkim.
Potrzebuję z kimś porozmawiać..........gorycz zżera mnie od środka i nie mam pojęcia jak długo jeszcze pociągnę.
-
Witam szukam osób z Malborka i okolic
Nie mam z kim pogadać a problemy w samotności narastają ... więc jeśli czujesz to samo odezwij się.
-- 03 sie 2013, 23:01 --
Czy na forum niema naprawdę nikogo z moich okolic???
Samotnośc mnie zabija.:((
w Poznajmy się
Opublikowano
Lęki znowu wracają...
Wydaje mi się ze to brak wsparcia i szczerych rozmów powoduje u mnie te dołki....
Kochani ...Panie i Panowie jeśli macie ochotę na pogaduchy z sfiksowaną babą po 40-ce..piszcie proszę :)