-
Postów
52 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Martynka33
-
-
Ja również cierpiałam na dentofobię jakiś czas temu. Postanowiłam wtedy leczyć zęby z gazem rozweselającym (podtlenek azotu) i to był strzał w dziesiątkę. Wyleczyłam wtedy wszystkie zęby, powymieniałam plomby źle zrobione przez partacza, miałam też leczenie kanałowe (które było bezbolesne). Efektem ubocznym leczenia z gazem rozweselającym jest często ustąpienie lęku przed dentystami i u mnie akurat tak się stało.
Obecnie leczę zęby już normalnie, bez gazu, nawet wstawiłam implant i dałam radę. Polecam gorąco, taką metodę, bo warto wyleczyć zęby. Jeśli ktoś ma pytania, chętnie odpowiem :)
Narkozę odradzam :) Skorzystałam z tego, jakieś 10 lat temu, u mnie się to nie sprawdziło, bo miałam sporo do leczenia, więc robione było na szybko. A przecież czasami odbudowa jednego zęba trwa z godzinę, nie mówiąc o leczeniu kanałowym. Moim zdaniem nie warto.
-
Dziękuję Wam za odpowiedź. Nerwica to jednak najdziwaczniejsza choroba, jaka mnie spotkała, ciągle trudno mi uwierzyć, że różne objawy mogą być jej skutkiem, dlatego podejrzewałam, że Xanax oprócz działania przeciwlękowego podziałał przeciwbólowo (jak Ibuprom).
Pozdrawiam
-
Dziękuję Wam za odpowiedź. Nerwica to jednak najdziwaczniejsza choroba, jaka mnie spotkała, ciągle trudno mi uwierzyć, że różne objawy mogą być jej skutkiem, dlatego podejrzewałam, że Xanax oprócz działania przeciwlękowego podziałał przeciwbólowo (jak Ibuprom).
Pozdrawiam
-
Ja nie jestem zwolennikiem głodówek. Z resztą u mnie na początku nerwicy zdarzały się one samoistnie, ponieważ całkowicie siadał mi apetyt, mogłam dosłownie cały dzień nic nie jeść. Dla mnie niejedzenie przy nerwicy to najgorsze co może być, uważam, że osłabiony stresem organizm potrzebuje paliwa, odżywienia. U mnie brak apetytu odbił się fatalnie na wyglądzie, na nerwice nie wpłynął. Staram się już nie dopuszczać do takich dni, a kiedy się zdarzają ratuję się chociażby Hydroksyzyną, która trochę uspokaja i przywraca chociaż trochę apetyt.
Natomiast wierzę jak najbardziej we wspomaganie leczenia odpowiednią dietą.
-
Ja nie jestem zwolennikiem głodówek. Z resztą u mnie na początku nerwicy zdarzały się one samoistnie, ponieważ całkowicie siadał mi apetyt, mogłam dosłownie cały dzień nic nie jeść. Dla mnie niejedzenie przy nerwicy to najgorsze co może być, uważam, że osłabiony stresem organizm potrzebuje paliwa, odżywienia. U mnie brak apetytu odbił się fatalnie na wyglądzie, na nerwice nie wpłynął. Staram się już nie dopuszczać do takich dni, a kiedy się zdarzają ratuję się chociażby Hydroksyzyną, która trochę uspokaja i przywraca chociaż trochę apetyt.
Natomiast wierzę jak najbardziej we wspomaganie leczenia odpowiednią dietą.
-
Ja również zaczęłam pracę z biofeedbackiem. Jeszcze nie wiem jak będzie to efektywne w moim przypadku, ale na pewno nie żałuję, że zaczęłam, chociażby ze względu na samo badanie jakim jest maping mózgu i diagnozę. Na razie robię różne ćwiczenia i za każdym razem dowiaduję się czegoś o sobie. Bardzo jestem zdziwiona na przykład tym, jak nasze myśli wpływają na reakcje naszego ciała, na stopień pobudzenia.
Albo np. jeśli ktoś stosuje w domu techniki relaksacyjne, dzięki biofeedback można zobaczyć efekty tych naszych ćwiczeń, np. czy fale alfa wzrastają. I tym podobne rzeczy, dla mnie to wszystko są bardzo cenne informacje, więc bardzo chętnie chodzę na spotkania.
Pozdrawiam :)
-
Ja również zaczęłam pracę z biofeedbackiem. Jeszcze nie wiem jak będzie to efektywne w moim przypadku, ale na pewno nie żałuję, że zaczęłam, chociażby ze względu na samo badanie jakim jest maping mózgu i diagnozę. Na razie robię różne ćwiczenia i za każdym razem dowiaduję się czegoś o sobie. Bardzo jestem zdziwiona na przykład tym, jak nasze myśli wpływają na reakcje naszego ciała, na stopień pobudzenia.
Albo np. jeśli ktoś stosuje w domu techniki relaksacyjne, dzięki biofeedback można zobaczyć efekty tych naszych ćwiczeń, np. czy fale alfa wzrastają. I tym podobne rzeczy, dla mnie to wszystko są bardzo cenne informacje, więc bardzo chętnie chodzę na spotkania.
Pozdrawiam :)
-
Mam pytanie odnośnie xanaxu. Mam nerwicę lękową z różnymi dolegliwościami, bólami. Nie potrafię na chwilę obecną odróżnić, które są psychosomatyczne, które prawdziwe. Po zażyciu Xanaxu te wszystkie dolegliwości znikają. Bóle, które czułam znikły, albo zmniejszyły się do słabo odczuwalych . Nie mam drętwień ani żadnych dziwacznych ścisków.
Czy to oznacza w takiej sytuacji, że te dolegliwości bólowe są psychosomatczne od nerwicy, czy też po prostu Xanax ma działanie przeciwbólowe?
-
Mam pytanie odnośnie xanaxu. Mam nerwicę lękową z różnymi dolegliwościami, bólami. Nie potrafię na chwilę obecną odróżnić, które są psychosomatyczne, które prawdziwe. Po zażyciu Xanaxu te wszystkie dolegliwości znikają. Bóle, które czułam znikły, albo zmniejszyły się do słabo odczuwalych . Nie mam drętwień ani żadnych dziwacznych ścisków.
Czy to oznacza w takiej sytuacji, że te dolegliwości bólowe są psychosomatczne od nerwicy, czy też po prostu Xanax ma działanie przeciwbólowe?
-
Wogóle nie zastanawialiście się czy poprostu by tak z dnia na dzień mieć to w dupie tą chorobę? Poprostu mieć daleko w poważaniu. Jak nagle przyszła to i może nagle pójdzie?
Ja tak próbuję, ale słabo pomaga. Mimo, że w ostatnich dniach miałam ogólnie lepszy nastrój, to napięcie mięśni i tak miałam duże, jakby na przekór.
Dziś jest beznadziejnie. Dolegliwości, lęki... płakać mi się chce. Znów prawie nic nie zjadłam.
-
kasiątko, my się cieszymy, gratulacje
Pracuję nad zjedzeniem obiadu
-
Ja też dzisiaj nie mogłam spać...
-
Ja przemyciłam dwa jajka w barszczu czerwonym, zawsze to więcej kalorii i witamin...
Poczytałam właśnie o badaniu serotoniny w innym wątku i już jestem bardziej sceptyczna...
Lecę na spacer
-
Jakiś przebłysk apetytu się pojawił, więc zasiadam do pierwszego dziś posiłku...
Też sobie chyba zbadam serotoninę.
-
Mnie jak się uda przytyć ze dwa kilo, to zaraz przychodzi brak apetytu i znów spada. Właśnie wmuszam w siebie barszcz, przed nerwicą nie wiedziałam, że jedzenie to może być taka ciężka praca...
-
mnie też jest gorzej do południa
apetytu zero, może po 14 będę w stanie coś zjeść
ale to mnie dołuje, bo jak organizm ma się bronić, jak jest głodny...
podczas medytacji udało mi się rozluźnić mięśnie, było to przyjemne, ale niestety już wróciło spięcie, trzęsą mi się ręce i stopy
zaraz wyjdę z domu, to powinno trochę pomóc
-
Ja też ma dzisiaj dzień sprzątający. Na razie posprzątana kuchnia, obiad się marynuje. A ja muszę pomedytować.
-
jasaw, sporo fajnych butów Ja niestety też bez przymierzenia nie kupię...
Mój dzień cały spędzony w łóżku, xanax na czczo, ibuprom, chodzę jak pijana
-
Deprecha mi się włączyła
Brzuch mnie boli, leżę pod kocem i czytam ksiażkę. I tak pewnie do końca dnia.
edit: wie ktoś, czy można Xanax z Ibupromem łączyć?
-
Ja zrobiłam dobry obiad, ale apetyt znów wziął sobie wolne. Chyba nigdy nie nadrobię tych niedoborów witaminowych...
-
a ile on u Ciebie trwał i jak długo trwało leczenie nim zaczelas znowu ogarniac ; o ?
u mnie ok. miesiąc trwał ten stan, miałam paniczny lęk o przyszłość, o zdrowie, oprócz chodzenia po lekarzach i diagnozowania głównie leżałam, oglądałam ciągle serial żeby odwrócić uwagę od myśli,
nie leczyłam się lekami, czasem tylko wspierałam się xanaxem, tranxenem
potem było lepiej, teraz już daję radę, w razie czego mam lek do stosowania doraźnego
-
Ja aktualnie mogę czytać, więc korzystam jak najwięcej. Stan o którym piszecie znam niestety, oby nie wrócił
-
U mnie całkiem fajnie. Ten xanax sr to chyba rzeczywiście ma przedłużone działanie, brałam wczoraj
Robię indyjskie jedzonko, a to też mi zawsze poprawia humor.
Pogoda za oknem satysfakcjonująca bo bezwietrzna. Ja lubię jesień, za to w dni kiedy jest ok. 30 stopni wpadam w depresję.
-
leaslie, bardzo mi się podoba podejście Twojej lekarki. Oczywiście, że zanim się zdiagnozuje nerwicę trzeba porobić jakieś badania. Trzymam kciuki :)
Dentofobia - strach przed stomatologiem
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Ja również cierpiałam na dentofobię jakiś czas temu. Postanowiłam wtedy leczyć zęby z gazem rozweselającym (podtlenek azotu) i to był strzał w dziesiątkę. Wyleczyłam wtedy wszystkie zęby, powymieniałam plomby źle zrobione przez partacza, miałam też leczenie kanałowe (które było bezbolesne). Efektem ubocznym leczenia z gazem rozweselającym jest często ustąpienie lęku przed dentystami i u mnie akurat tak się stało.
Obecnie leczę zęby już normalnie, bez gazu, nawet wstawiłam implant i dałam radę. Polecam gorąco, taką metodę, bo warto wyleczyć zęby. Jeśli ktoś ma pytania, chętnie odpowiem :)
Narkozę odradzam :) Skorzystałam z tego, jakieś 10 lat temu, u mnie się to nie sprawdziło, bo miałam sporo do leczenia, więc robione było na szybko. A przecież czasami odbudowa jednego zęba trwa z godzinę, nie mówiąc o leczeniu kanałowym. Moim zdaniem nie warto.