jungula
-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez jungula
-
-
Witam Was :) Zdiagnozowano u mnie osobowość dyssocjalną (psychopatia - ponoć to to samo...). Jednak coś mi nie pasuje (nie wydaje mi się, żeby AŻ tak źle ze mną było ). Rozmawiałam ostatnio z lekarzem, czy to możliwe, że mam borderline (bardziej jakoś te cechy mi pasują, mam w sumie każdy objaw...), ale nic nie powiedział Czy ktoś z Was miał postawioną błędną/pochopną diagnozę? Czy ktoś z borderline'ów może miał przypuszczenia os. dyssocjalnej? Albo na odwrót
Ja w ogóle jestem przeciwna takim etykietkom: borderline, czy coś innego. Wiele osób prowadzi terapię, bez tak kategorycznych diagnoz, bo one tylko nas zamykają w pewien zespół cech, zachowań.
A może dla was diagnoza, to ulga?
-
Abbey, myślę, że w dzisiejszych czasach nikt nie jest na tyle głupi by wierzyć w takie historyjki..przecież to widać ..
no pewnie, że widać.
-
To znalazłaś. Niestety ja jestem narcyzem.
Uważam siebie za centrum wszystkiego, nie mam uczuć, ludzie podobają mi się tylko fizycznie.
Męczę się z tym.
Wow, gratuluję wglądu i szczerości wobec siebie!
-
ostatnio przeczytałam w necie że istnieje coś takiego jak terapia indywidualna z nfztu. Na jednego pacjenta przypadają 52 sesje rocznie, ponoć nie jest to zbyt często praktykowane, trudno dostać się do takiego terapeuty, można czekać nawet 2 lata ale zamierzam o to walczyć! skoro o i tak nie chodze na żadną terapię bo nie mam kasy to mogę chociaż czekać w kolejce, tylko jeszcze nie wiem jak zacząć poszukiwania, jak będzie jakiś progres w poszukiwaniach to Wam napiszę :)
to bardzo ciekawe, ale pierwsze słyszę, czy to nie dotyczy przypadkiem terapii na jakimś zamkniętym oddziale? jakby co daj znać...
-
pret, czyli się nie wyleczyłeś tylko bierzesz leki, które maskują objawy. Nic nie piszesz o żadnej terapii z psychologiem. Dla mnie to nie wyleczenie niestety, bo spróbujesz odstawić leki i za moment wszystko wróci.
spotkania z psychologiem to wg mnie podstawa, żeby trzymać się w tych trudnych momentach, kiedy leki nie działają. poznawczo-behawioralna ma bardzo fajne eksperymenty behawioralne na różne lęki. znam takich, którym pomogło.
-
Edyedy, szczęście w nieszczęściu, że zabunkrowała się u znajomych, przynajmniej ma jakiś dach nad głową i raczej nie szwęda się nie wiadomo, gdzie. Daj znać, jak czegoś się dowiesz, i trzymaj się :)
Niedawno dowiedziałam sie od jej koleżanki że napisała do niej smsa z nr. zastrzeżonego , żeby sie nie martwiła i że jest ok. nie podpisała się co prawda, ale Paulina jej koleżanka podejżewa że to moja córka go wysłała, od razu tę informacje zgłosiłam na policję...O ironio dopiero od lutego leczę się na depresję a tu taki kopniak...jakoś mnie trzyma ten Asertin 50 i sedam 3 w sporych ilościach przyznam...naprawdę czasem zastanawiam się dlaczego te dzieci które tak kochasz potrafią byc tak niewdzięczne..... Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za troskę
Zaczynam się bać, mój synek ma dopiero pięć miesięcy i wydaje mi się uroczym skarbem, ale nie wiem, co będzie się działo jak dorośnie. Czy w ogóle będę mogła go w jakiś sposób ogarnąć, postawić granicę?
-
Uważam, że nawet jak pójdzie się do psychiatry, dobrze jest wziąć pod uwagę terapię z psychologiem. Leki wsystkiego nie załatwią. I np. z depresją jest tak, że szanse na wyzdrowienie, bez nawrotów, rosną, kiedy leki na depresje, wspomoże się terapią! i o to chodzi, i o to chodzi....
-
Absolutnie nie wstyd... wręcz przeciwnie to odwaga, żeby coś zmienić w swoim życiu, żeby się skonfrontować z tym, co trudne.... A w niektórych środowiskach terapia staje się modna. Masz swojego terapeutę, tak jak masz swojego fryzjera!
Nerwica depresyjna/depresyjno lękowa
w Depresja
Opublikowano
Mam pytanie, jakie znacie fajne blogi psychologiczne, terapeutyczne, o mierzeniu się z różnymi zaburzeniami, chorobami, problemami?
Ja proponuję:
wszystkooterapii@blogspot.com
A wy?