gawelx
-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez gawelx
-
-
Może depresja to szybkie dojrzewanie w momencie kiedy nie jesteśmy jeszcze na to gotowi .. nagle zdajemy sobie sprawę że zbyt wiele spraw olewaliśmy, nasz obraz siebie był wypaczony, wstydzimy się swoich wcześniejszych poglądów, niedoskonałości świata i człowieka, wszelkich "zboczeń", "wyskoków" itd. Tyle że w tym chorym stanie bierzemy to wszystko na siebie, a dziwne wydaje się nam wszystko co robiliśmy dotychczas - złe, wulgarne, niedoskonałe .. Pamiętajmy tylko że pomyśleć możemy wszystko, ale nie znaczy jeszcze to że uznajemy tą myśl za dobrą, naszą - choć tak jest w depresji - to jest jak szaleństwo, paranoja ..
Patrzę trochę z dystansu bo jestem niby na wyjściu choć cholera wie czy nie wróci .. moja droga ????? -> zacząć od nowa, starać się zmienić w 100% (bo na początku tak się wydaje - że zmiana musi być całkowita - Nas samych .. ale z czasem widzimy, że wcale nie jest to 100% a tylko niektóre rzeczy trzeba podciągnąć .. ja zacząłem od chęci bycia perfekcyjnym - całkiem od nowa choć wstyd za to co było wcześniej pozostaje - ale z czasem znika, bo z czasem zauważamy jak wiele z tego co robiliśmy wynika poprostu z natury ludzkiej - lenistwa, olewki ale i poczzucia humoru - bo jak mówimy do kumpla "weź stary spier....j" to przecież nie znaczy to że chcemy dla niego źle czy go nienawidzimy - to żart - to tylko trywialny przykład ale może łapiecie o co mi chodzi ... boję się powrotu tego cholerstwa strasznie .. ale może jestem przez to ostrożniejszy .. w sumie widzę że to zmieniło mnie w wielu miejscach na lepsze .. ja osobiście wierzę w Boga i to mi pomogło .. ale chyba grunt to poczucie humoru .. bo nawet z depresji się czasem śmiejemy - wydaje mi się że mój stan był poważny a jednak były chwile gdy siadaliśmy z kumplem (też w depresji i śmieliśmy się "o, k....a, stary, ale nam konkretnie odje....ło" :) - to myślę dobry początek ..........
-
Może depresja to zbyt szybkie dojrzewanie w momencie kiedy nie jesteśmy jeszcze na to gotowi .. nagle zdajemy sobie sprawę że zbyt wiele spraw olewaliśmy, nasz obraz siebie był wypaczony, wstydzimy się swoich wcześniejszych poglądów, niedoskonałości świata i człowieka, wszelkich "zboczeń", "wyskoków" itd. Tyle że w tym chorym stanie bierzemy to wszystko na siebie, a dziwne wydaje się nam wszystko co robiliśmy dotychczas - złe, wulgarne, niedoskonałe .. Pamiętajmy tylko że pomyśleć możemy wszystko, ale nie znaczy jeszcze to że uznajemy tą myśl za dobrą, naszą - choć tak jest w depresji - to jest jak szaleństwo, paranoja ..
niektórzy wchodzą w dorosłość stopniowo a niektórzy - może - zbyt gwałtownie chcą wszystko zmienić - w sobie i świecie - i psychika wysiada ..
Patrzę trochę z dystansu bo jestem niby na wyjściu choć cholera wie czy nie wróci .. moja droga ????? -> zacząć od nowa, starać się zmienić w 100% (bo na początku tak się wydaje - że zmiana musi być całkowita - Nas samych .. ale z czasem widzimy, że wcale nie jest to 100% a tylko niektóre rzeczy trzeba podciągnąć .. ja zacząłem od chęci bycia perfekcyjnym - całkiem od nowa choć wstyd za to co było wcześniej pozostaje - ale z czasem znika, bo z czasem zauważamy jak wiele z tego co robiliśmy wynika poprostu z natury ludzkiej - lenistwa, olewki ale i poczzucia humoru - bo jak mówimy do kumpla "weź stary spier....j" to przecież nie znaczy to że chcemy dla niego źle czy go nienawidzimy - to żart - to tylko trywialny przykład ale może łapiecie o co mi chodzi ... boję się powrotu tego cholerstwa strasznie .. ale może jestem przez to ostrożniejszy .. w sumie widzę że to zmieniło mnie w wielu miejscach na lepsze .. ja osobiście wierzę w Boga i to mi pomogło .. ale chyba grunt to poczucie humoru .. bo nawet z depresji się czasem śmiejemy - wydaje mi się że mój stan był poważny a jednak były chwile gdy siadaliśmy z kumplem (też w depresji i śmieliśmy się "o, k....a, stary, ale nam konkretnie odje....ło" :) - to myślę dobry początek ..........
-
-
-
NOWENNA DO ŚW. JUDY TADEUSZA W ZUPEŁNIE BEZNADZIEJNYCH PRZYPADKACH
Ta nowenna musi być odmawiana jako modlitwa 6x każdego dnia, konsekwentnie w ciągu 9 dni.
9 egzemplarzy tej nowenny musi każdego dnia zostać wyłożonych w jakimś kościele.
Sprawa, w intencji której jest nowenna, zostanie wysłuchana najpóźniej w 9 dniu nowenny, jeśli nie wcześniej i jeszcze się nie zdarzyło, aby nie została wysłuchana.
NOWENNA 9 DNIOWA
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było czczone modlitwą i miłością w każdym Tabernakulum aż do końca czasów. Amen.
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było otoczone chwałą i wspaniałością teraz i zawsze. Amen.
- Aby św. Juda Tadeusz prosił za nami i wysłuchał prośby nasze. Amen.
- Niech będzie błogosławione Najświętsze Serce Jezusa.
- Niech będzie błogosławione Niepokalane Serce Maryi.
- Niech będzie błogosławiony św. Juda Tadeusz na całym świecie i w wieczności.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu....
PS. Kościół jest tam gdzie ludzie szukający Boga
-
To zmień nazwy na inne jeśli te Ci przeszkadają - niech istota sprawy zostanie ta sama...
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:35 pm ]
Coś jeszcze mam powiedzieć... - teraz jest troche lepiej ale generalnie jęczałem, zwijałem się z bólu na podłodze, nie mogłem wyjść z domu, straciłem wiele. To drugi rok. Boje się że wróci...
-
NOWENNA DO ŚW. JUDY TADEUSZA W ZUPEŁNIE BEZNADZIEJNYCH PRZYPADKACH
Ta nowenna musi być odmawiana jako modlitwa 6x każdego dnia, konsekwentnie w ciągu 9 dni.
9 egzemplarzy tej nowenny musi każdego dnia zostać wyłożonych w jakimś kościele.
Sprawa, w intencji której jest nowenna, zostanie wysłuchana najpóźniej w 9 dniu nowenny, jeśli nie wcześniej i jeszcze się nie zdarzyło, aby nie została wysłuchana.
NOWENNA 9 DNIOWA
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było czczone modlitwą i miłością w każdym Tabernakulum aż do końca czasów. Amen.
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było otoczone chwałą i wspaniałością teraz i zawsze. Amen.
- Aby św. Juda Tadeusz prosił za nami i wysłuchał prośby nasze. Amen.
- Niech będzie błogosławione Najświętsze Serce Jezusa.
- Niech będzie błogosławione Niepokalane Serce Maryi.
- Niech będzie błogosławiony św. Juda Tadeusz na całym świecie i w wieczności.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu....
PS. Kościół jest tam gdzie ludzie szukający Boga.
-
-
NOWENNA DO ŚW. JUDY TADEUSZA W ZUPEŁNIE BEZNADZIEJNYCH PRZYPADKACH
Ta nowenna musi być odmawiana jako modlitwa 6x każdego dnia, konsekwentnie w ciągu 9 dni.
9 egzemplarzy tej nowenny musi każdego dnia zostać wyłożonych w jakimś kościele.
Sprawa, w intencji której jest nowenna, zostanie wysłuchana najpóźniej w 9 dniu nowenny, jeśli nie wcześniej i jeszcze się nie zdarzyło, aby nie została wysłuchana.
NOWENNA 9 DNIOWA
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było czczone modlitwą i miłością w każdym Tabernakulum aż do końca czasów. Amen.
- Aby Najświętsze Serce Jezusa było otoczone chwałą i wspaniałością teraz i zawsze. Amen.
- Aby św. Juda Tadeusz prosił za nami i wysłuchał prośby nasze. Amen.
- Niech będzie błogosławione Najświętsze Serce Jezusa.
- Niech będzie błogosławione Niepokalane Serce Maryi.
- Niech będzie błogosławiony św. Juda Tadeusz na całym świecie i w wieczności.
Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu....
PS. Kościół jest tam, gdzie ludzie szukający Boga.
Po co żyjecie, czy to ma jeszcze jakiś sens?/sens zycia
w Depresja
Opublikowano
Może depresja to szybkie dojrzewanie w momencie kiedy nie jesteśmy jeszcze na to gotowi .. nagle zdajemy sobie sprawę że zbyt wiele spraw olewaliśmy, nasz obraz siebie był wypaczony, wstydzimy się swoich wcześniejszych poglądów, niedoskonałości świata i człowieka, wszelkich "zboczeń", "wyskoków" itd. Tyle że w tym chorym stanie bierzemy to wszystko na siebie, a dziwne wydaje się nam wszystko co robiliśmy dotychczas - złe, wulgarne, niedoskonałe .. Pamiętajmy tylko że pomyśleć możemy wszystko, ale nie znaczy jeszcze to że uznajemy tą myśl za dobrą, naszą - choć tak jest w depresji - to jest jak szaleństwo, paranoja ..
Patrzę trochę z dystansu bo jestem niby na wyjściu choć cholera wie czy nie wróci .. moja droga ????? -> zacząć od nowa, starać się zmienić w 100% (bo na początku tak się wydaje - że zmiana musi być całkowita - Nas samych .. ale z czasem widzimy, że wcale nie jest to 100% a tylko niektóre rzeczy trzeba podciągnąć .. ja zacząłem od chęci bycia perfekcyjnym - całkiem od nowa choć wstyd za to co było wcześniej pozostaje - ale z czasem znika, bo z czasem zauważamy jak wiele z tego co robiliśmy wynika poprostu z natury ludzkiej - lenistwa, olewki ale i poczzucia humoru - bo jak mówimy do kumpla "weź stary spier....j" to przecież nie znaczy to że chcemy dla niego źle czy go nienawidzimy - to żart - to tylko trywialny przykład ale może łapiecie o co mi chodzi ... boję się powrotu tego cholerstwa strasznie .. ale może jestem przez to ostrożniejszy .. w sumie widzę że to zmieniło mnie w wielu miejscach na lepsze .. ja osobiście wierzę w Boga i to mi pomogło .. ale chyba grunt to poczucie humoru .. bo nawet z depresji się czasem śmiejemy - wydaje mi się że mój stan był poważny a jednak były chwile gdy siadaliśmy z kumplem (też w depresji i śmieliśmy się "o, k....a, stary, ale nam konkretnie odje....ło" :) - to myślę dobry początek ..........