Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kulka99

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kulka99

  1. u mnie dzien jeszcze sie nie skonczy a ja mysle juz co jutro bedzie czy bede czula sie dobrze nie nawidze swojego stanu .ale walcze bo chce byc taka jak przed choroba choc wiem ze juz tak nie bedzie z normalnej kobiety zmienilam sie w wrak czlowieka

  2. bardzo ciezko dobrac odpowiednie leki ale jak trafisz na odpowiedniego lekarza to nie bedzie tak zle zobaczysz ja mialam to szczescie ze moja lekarka podeszla do mnie profesjonalnie wytlumaczyla mi wszystko a ta choroba jest straszna zmienia czlowieka nie do poznania i robi spustoszenie w organizmie . smutno ze nie masz oparcia w rodzicach powinni ci pomóc .moja rodzina jest ze mna od poczatku moja mama miala silna nerwice i jak tylko zaczelo sie u mnie to i jej choroba wrocila

  3. od dziś zaczynam myśleć że wszystko od teraz ma być dobrze ,trzeba się poprostu dogadać z tą cholerą co siedzi w moim ciele no cóż albo się uda albo nie . nie jestem sama

     

    -- 22 kwi 2012, 14:48 --

     

    jest dobrze jak na razie pomału odstawiam leki oby tak dalej . :yeah::brawo:

  4. masz racje trzeba sie pogodzic z tym ze nie bedzie tak jak kiedys to rozdzial nowego zycia ale patrzac w stecz nie potrafimy zrezygnowac z tego co bylo dore i jak bylo dobre czasami mamy zal ze kiedy to zdrowie bylo my sobie z niego kpilismy a teraz czlowiek oddal by wszystko zeby wrocic do normalnego stanu ale cóż chyba tak poprostu musi byc .trzeba trwac z mysla ze jutro bedzie lepiej

     

    -- 20 kwi 2012, 09:26 --

     

    wierze ze moze tak byc ale to bedzie chwilowe moze kilkuletnie to sie zasklepi a potem wroci z zdwojoną siła

  5. Rafał44, witaj na forum
    napewno kiedyś to się skończy trzeba żyć i się nie poddawać brać każdy dzień na klate i iść do przodu .dziesiec lat zmagania z choroba to bardzo duzo .ja zaledwie od 7 miesiecy choruje ale to co przeszłam to koszmar którego nikomu nie życze co prawda mam oparcie w rodzinie i dziekowac ze sa przymnie .skoro jest w tobie cos co kaze ci walczyc to walcz stawiaj duze kroki do przodu bo z kazdym dniem musi byc lepiej ja w to wierze
  6. teraz juz wiem ze od powaznych ale kiedy nie bylam chora to myslalam ze chodza tam jakies czubki bezwzglednie nie mialam o tym pojecia ale choroba nauczyla mnie pokory zrozumialam ze to nie jest nic ot tak a moge chorowac latami .tak masz racje trzeba czasu tylko nie moge sie pogodzic z tym ze nie ma mnie jako mnie przed choroba gdzie bylo ok .nie chce juz tego chce zyc normalnie jak kiedys

  7. hejka witam zaczelo sie od wynikow byly ok potem wszyscy specjalisci od wszystkiego na poczatku byly silne zawroty glowy ale okazalo sie ze to od kregoslupa bralam vicebrol troche pomoglo ale ten lęk ze zaraz zemdleje albo te przyspieszone tetno tego bylo zawiele a najgorsze ze balam sie byc sama w domu bo myslalam ze zaraz umre ciagle o tym myslalam nakrecalam sie coraz bardziej a te ataki jak to nazwalam byly coraz gorsze .moja lekarka poradzila mi zebym poszla do psychiatry wysmialam ja bo myslalam ze jestem powaznie chora a ona mi wciska jakies paranoje 2 miesiace sie nastawialam i poszlam i nie zaluje biore chydroxizinum i pomalu jakos trwam jakos zyje z dnia na dzien i mysle czy jutro bedzie dobrze .

  8. kazdy dzien zaczynam od myslenia czy nastepny bedzie ok czy beda jakies niespodzianki .od 7 miesiecy lecze sie na nerwice mam juz dosc chce byc taka jak przed choroba meczy mnie to okropnie .biore pierwiastek radosci i co / :why:

  9. witam was nerwusy .ja zmagam sie z nerwicą od 7 miesięcy .wyczytałam o tej stronie w gazecie postanowiłam się zalogowac może z wami bedzie łatwiej zmagac sie z chorobą.pozdrawiam serdecznie :great:

×