Skocz do zawartości
Nerwica.com

mana

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mana

  1. Korzenie w nerwicy to nie afirmację :-) Afirmacja to nic innego jak wmawianie swojej podświadomości tego co chcemy aby usłyszała. Afirmować trzeba w trzech osobach ( JA. TY, ONA/ON ) Ja proponuję

    Ja...... jestem zawsze bezpieczna, spokojna i zdrowa

    Ty........... jesteś zawsze spokojna bezpieczna i zdrowa

    Ona ........ jest zawsze spokojna bezpieczna i zdrowa

    Prócz afirmacji polecam też modlitwę typu........ Dziękuje Ci Boże, że jestem bezpieczna......... modlitwa ma za zadanie dziękować a nie prosić

    Też można fajnie poznać swoje myśli, lęki obawy odpowiadając sobie na to właśnie pisząc co nam ślina na jęzor..... :-) tzn np. pytanie ( dlaczego czuję lęk ? ) piszemy na kartce wszystko co nam przyjdzie do głowy bez zastanowienia nawet jeżeli pisząc zaczniemy śpiewać, płakać czy też śmiać się - nie przerywać

    Nie czytając kartkę schować i przeczytać po kilku dniach

    Polecam fajna metoda, a ciekawe można poznać swoją podświadomość

     

    Pozdrawiam serdecznie

    :!::!::!:

  2. Bradzo podzielone sa zdania na temat COAXILU dzisiaj przepisal mi go lekarz endrokrynolog po stwierdzeniu ze moje hormony tarczycy sa w normi i stan moj psychiczny wskazuje na depresje, chce dodac, że od 2 tygodni boli mnie głowa przy tym tez skacze mi cisnienie np 180/115 takie mialam najwyzsze. Mam pytanie, czy coaxil mozna zazywac z silnymi lekami przeciwbolowymi ???

    Prosze o szybka odpowiedz, bol glowy nie do zniesienia

  3. Nad kazda emocja trzeba umiec zapanować, ale nam chyba łatwiej a moze i wygodniej zwalac wine na nerwicę, bo po co zagłębiać sie we wnętrzu siebie jak mozna szybko i latwo zwalic na cos z czym jest nam poprostu wygodnie :D Często nie zdajemy sobie z tego sprawę, że to nasza wygoda a nie choroba :)

  4. Olka

    Oczywiście że pomógł mi Leszek Żądło jeżdziłam do niego do Katowic na regresing niehipnotyczny, korzystałam z jego zajęc grupowych, ale nie mam porównania co do terapi prowadzonych przez psychologów, ale byłam u psychiatry, który oczywiscie chcial przepisac mi chemię, ale ja odmówiłam mu mówiąc, że nie chce doskonalic sie z żadnymi lekami chemicznymi. Oczywiscie zobaczyłam u niego na twarzy zaskoczenie i zdziwienie :) i nie biore zadnych leków To nie jest sztuką zagłuszyc lęk lekami, sztuka jest umiejetnośc poradzenie sobie samemu w czasie napadu lęku a tu mi właśnie pomogł wyżej wymieniany Leszek. Pokazal mi jak sobie walczyc z tym nauczył medytować, afirmowac i rozmawiac ze swoją jażnią

     

     

     

    agapla

    mam adres e-mail do Żądły huna-huna@wp.pl ale jeżeli chcesz wiecej na jego temat poczytać zapraszam na strone gdzie jest jego dużo artykułów na temat naszego rozwoju duchoweho www.cud.note.pl

  5. Irenko

    doskonale, że stosujesz metode SILVY (skończyłas kurs w tym kierunku ? )

    Do tego proponowałabym Ci jeszcze troszke wyciszenia , może medytacje ? troszke afrmacji Poza tym proponuje Ci abys zrobiła sobie badania tarczycowe, ponieważ czesko kolatania serca skoki cisnienia oraz pozostałe rzeczy ktore opisujesz wyżej mogą świadczyc o nadczynności tarczycy a co ciekawe duzo psychiatrów przepisuje przy takich objawach chemie nie zbadając wcześniej naszych hormonów

  6. Co do homeopati to musimy wiedzieć, że nie dziala ona szybko jak bysmy tego chcieli. Czasami kuracja musi potrwać kilka miesiecy. Przede wszystkim nie doskonalimy sie nia tak jak chemią :D jest bezpieczna i naprawde wszystkim pomaga czy tego chcemy czy nie. Ale trzeba wiedzieć, iż homeopatie dobiera sie idywidualnie do danego człowieka, jego zachowania, upodobań, w zalezności tego co kto lubi jeść, a nawed wyglądu zewnetrznego

  7. jeżeli chodzi o bioenergoterapełte to musimy pamietać, iż powinien to byc człowiek nam zaufany a nie jakiś "konował" który wyłącznie robi sobie z naiwności ludzi kasę. Osobiście polecam Leszka Żądło to twórca regresingu niehipnotycznego, autor kilkunastu ksiażek. Pomógł bardzo dużo ludzią ,potrafi w człowieku znaleść zalążek powstania nerwicy. Jednym słwem psychiatra, psycholog ani terapia grupowa nie pomaga tak jak on

  8. Chcę zaznaczyć, że nigdy nie bralam innych leków poza ziółkami na moje lęki. Od trzych tygodni meczyłam sie z nimi i po zazyciu wyzej wymienionych przeze mnie specyfików :D po 2 dniach zobaczyłam poprawe dlatego postanowiłam podzielic sie z tym z wami :D

  9. To działa!!!

    kupiłam wczorac odpowiednik niemiecki L.72 o nazwie NERVOHEEL N tabletki do tego HOMEOMAG i musze powiedziec, iż jestem zadowolona. Czuje sie znakomicie i co jest wazne żadne z tych lekow nie są szkodliwe, może je brac każdy, a przede wszystkim nie uzależniaja. :-)

    Co do kropli, to 20 min przed ich zażyciem i 20 min po nie wolno nic pić ani jeść. śą to zalecenia kazdego homeopaty

  10. Nie wiem czy ten temat był juz poruszany, ale wynalazłam ten lek hopeopatyczny, który ma takie samo zastosowania jak Diazepan z tym ze nie uzaleznia i można brac go bezpiecznie.

     

    [ Dodano: Nie Lut 26, 2006 5:20 pm ]

    to nie L.52 ale L.72 krople przepraszam za pomyslke

  11. Sonia, całkowicie się zgadzam z tym co napisałaś. w każdym z nas jest w srodku zalazek tego strachu i trzeba dotrzec do przyczyny powstania jego. Być może są to nawed wzorce wmawiane nam nieświadomie przez kogos. Dlatego zastanawiam sie, nad medytacją , afirmacjami krażac w kierunku rozwoju duchowego

  12. Ja nadal nic nie biorę, męcze sie uporem i wbijam sobie do głowy, iż nie będe upodabniać się z lekami. Strasznie się boje boli mnie serce mało nie wyskoczy z kladki, ale nie poddam sie będe walczyć .

    Nasuwa mnie sie pytanie, czy ktos może próbował hipnozy, albo regresingu niehipnotycznego? Słyszałam ze to pomaga

  13. Trafiłam tu przez przypadek szukając coś na temat teku który przepisał mi lekarz o nazwie SIGNOPAM. Czytając o niektórych przypadkach tu na forum to, tak jak bym czytała o sobie. Jestem na etapie poszukiwaniu u siebie chorób. Jak na razie szukam ich u specjalistów, ale zastanawiam sie czy nie skorzystać z pomocy psychiatry. Proszę powiedzcie mi, czy nerwicę lękowo można opanować bez leków. Zaznaczam, iż tego Signopamu nie brałam jeszcze z obawy, że oczywiscie umre jak go wezme.

×