Skocz do zawartości
Nerwica.com

FiRe86

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez FiRe86

  1. Wiesz co... dobry blacharz i śladu nie będzie. A na koszty naciągnij tą kobietkę - przecież ona spowodowała wypadek. Mój tata ma VW Vento, kolor czerwony. Miał robiony błotnik (wycięta część błotnika i wstawiona nowa + lakierowanie - przyczyna? korozja spowodowana głupotą poprzedniego właściciela i amatorską robotą blacharza (poprzedniego), której wynikiem było zamalowanie kanalików odprowadzających wodę i wspomniana korozja, która się ujawniła po okresie silnych opadów) i nie było nawet potem widać, gdzie się kończy stara, a gdzie zaczyna nowa warstwa lakieru. I zrobione jest extra, bo samochód już 3 lata jeździ i nic się nie dzieje. Tylko popytaj się ludzi, utraf dobrego blacharza i będzie wszystko ok.

    PS. to jest "trójka"?

    Włąsnie tak robie i zapłaciła mi szkody... Tak to jest trójka z 1992 roku BMW 325i seria 192 koni a ja mam po tuningu 270 koni...
  2. Ożesz,no nieźle.

    No nieźle a ta babka chyba miała nerwice bo tak sie denerwowała i zadawała pytanie co chwile dzwonimy na policje jeszcze nie pamieta jak było

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:53 am ]

    Dobrze mi się gada bo nie mam samochodu

    a z drugiej strony samochód jest do jeżdżenia nie do oglądania...

    czy nie?

    Hmmmm....

    No taaak ale o samochód trzeba dbać, a poza tym jakbys miała auto to napewno nie chciałabys jezdzic samochodem ze zniszczoną blachą i lakerem bo to taki wstyd..

  3. Taka kobieta co nie umie prowadzić :/... A ja mam świeży lakier nałożony na samochód (marki BMW pewnie szkoda) i jak teraz wygląda

    14032007079ua4.jpg

    Tak to się stało jadę sobie i zatrzymuję, żeby przepuścic srebrne clio bo długo stał, potem ruszam się, a obok mnie jakaś kobieta czerwoneym hyndai atos... Nie patrząc na lewo i najechała na mnie :/...

    crashlz6.jpg

    Najwazniejsze sie sie nie denerwowałem i byłem spokojjny :twisted:

  4. Niestrety musze was poinformować z głębokim żalem...

    Bo właśnie zostawiła mnie moja dziewczyna tzn. ta moja nerwica mnie zostawiła... A była taka kochana jak ja za nią cholernie tęsknię... Fajne byly chwile gdy latałem po mieszkaniu nakręcony razem z nią, śmiałem się razem z nią jak chciała mnie zaatakować, cieszyłem się gdy czułem ją jak mnie nerwica kłuła w sercu, w brzuchu, dawała mi znaki życia przez wysokie ciśnienie... :cry::cry:

     

    Ale jedno najważniejsze... DOBRZE, ŻE TEJ CIOTY (NERWICY) NIE CZUJE I DAJE MI ŚWIETY SPOKÓJ... Normalnie jestem szcześliwy, dbam o siebie, mam wspaniałą dziewczynę, nie boję się juz niczego, nie przychodzą mi do głowy głupie mysli takie jak zawał, wylew czy cos tam, nawet nie boję się jak usłyszę np. rak skóry itp. to ataku nie dostae i nie panikuje... JESTEM ZDROWYYYYYYYY... NERWICA ZALECZONA... HAHAHAHAHAHAHA :twisted::evil::twisted::evil::twisted::evil:

     

    KOCHAM WAS I TE WASZE FORUM DZIEKUJE WAM ZA POMOC... CAŁUJE WAS I MOCNO TULE TAK ZEBY ZEBRA WAM WYŁAMAĆ I WAS ZACAŁOWAC.... KOCHAAAM WAAASSSSSSSSS.... JUPIIII JAKI SZCZESLIWY JESTEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. dokładnie, latałam po domu jak balonik ze spuszczającym się powietrzem

    Tak jak ja na początku, ale teraz juz zdrowy jestem :))

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:12 am ]

    boje sie że moje szczęście zniknie, rozwieje sie.......... BOJE SIĘ OKROPNIE

    Czego się boisz?? TO TYLKO NERWY... OPANUJ SIE dziefcynko xD

  6. CIALO liceum DUSZA muzeumDokładnie, masz wiele racji... Każdy się boi ale jestesmy młodzi wszystkie badania mamy OK, więc czego się obawiać a zawał i wylew są od razu... Tylko trochę się wkurzyłem, ze wszyscy tu nie radzą, trzeba im pomóc bidulki :)

  7. TO TYLKO NERWY, LĘK, PANIKA

     

    Ludzie nie poddajcie się nerwy tak działają, mnie ostatnio bolał brzuch i myslałem,ze mam wrzody i ze zaraz padne a to nie tak to nerwy mnie nakręciły... Jesteście młodzi, silni i zdrowi a te lęki zostawcie starcom... Nerwica moze wszystko ze do głowy wpadnie ci cos głupiego, ma bardzo bardzo podobne objawy do choroby wiencowej, nerwica je tylko imituje oszukuje, wiec czego sie bac, zrób wszytskie badania i dowiesz sie, ze to tylko nerwy... Mi ostatnio serce waliło jak nie wiem co, bol w klatce, cisnienie wysokie a na mysl mi przyszedł wylew, albo zawał wstałem i powiedziałem dośc az sie uspokoiło... Aha gdy się dostaje zawału albo wylewu to człowiek nie jest taki nakręcony nastraszony, po prostu nie ma siły umiera nie umie mówic, a nie biega jak szalony ze strachu po mieszkaniu

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:42 pm ]

    Ja to wiem, bo mój tata miał zawał i byłem przy nim widziałem wszystko :(((

  8. bartosz-w, Ale ból możesz sobie wmówic!! Więc nie myśl o tym a cisnieniomierz na śmietnik! Przyznam się, że jak ja mierzyłem cisnienie tak nakrecony to mialem nawet 180/110 i zadnego bólu nadcisnienia nie czułem dopiero jak ono spadło to zaczeło mnie bolec z boków głowy ale przeszło to był skutek... Teraz juz nie mierzę ciśnienia bo jak mierzyłem to mialem same kosmiczne az wpadałem w panike, a jak mama mni eprosi zebym zmierzył to siadam sobie spokojnie czekam 5 minut i mierze tak jak dzisiaj rano no i miałem 118 / 63, a puls 83... Nawet cały dzień olewam tą głupotę do mierzenia cisnienia i napędzającą strach ich miejsce to KOSZ...

  9. PRZEDE WSZYSTKIM PSYCHOTERAPIA !!!!!!!

    Sam powiedziałeś, że ciało masz zdrowe a leczysz się tabletkami? Na co te tabletki, na żołądek?? Leczą cię, czy moze uciszają nerwicę i zatykają jej usta? Jak przestaniesz je brac bo poczujesz się lepiej to ona wtedy powie swoje, wytrzęsię cię wszystkim co ma do powiedzenia! wtedy się wygada i przypomni o sobie. Na psychoterapię marsz!! Złamane dzieciństwo problemy z Ojcem? Na to tabletki!! Pomóż sobie i idź do dobrego psychologa, masz leczyć duszę !!

    Właśnie we wtorek czyli jutro mam wizytę z psychologiem, ale jest mi coraz lepiej, sam jakos rozwiązuje problemy,a iśc do psychologa MUSZE...
×