lateralus
-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez lateralus
-
-
heh prawie jak u mnie, tylko ze u mnie dochodza jeszcze nerwowe skurcze miesni (skaczą, drżą, napinają się...), też przechodziłem już kardiologa, neurologa, internistów oczywiście...
i póki co żyje, i myślę, że będzie lepiej. zdaj sobie sprawę z tego, że jeśli lekarz (a nawet lepiej więcej niż dwoje lekarzy) powiedział Ci, że jesteś zdrowa, to możesz wierzyć. Ci ludzie mordowali się nie na darmo parę lat na medycynie
dasz radę!
-
noo ja w ramach walki z fobiami właśnie
rozpłynę się w tłumie, w muzyce i dawaj
-
ta... czasem mam wrażenie, że będę jak prot z K-PAX (widział ktoś?)
widział ultrafiolet i światło dzienne na Ziemi go raziło, chodził cały czas w okularach słonecznych
może my też widzimy więcej? ;P
-
czy miewacie takie dni, że bolą was oczy, jakby pod powiekami?
i jasne światło na dworze drażni, coś jakby lekki światłowstręt
-
u mnie też się zaczęło od duszności... wylądowałem u kardiologa, bo bałem się niewydolności krążenia, ale okazało się że to nerwowe.
tylko że męczę się z zaburzeniami lękowymi już trochę czasu, teraz same chodzą mi mięśnie na całym ciele :/ ale duszności nie mam... chyba że zaczne o nich myśleć. to wtedy o razu dostaję
-
Czy ktoś z tutaj zgromadzonych wybiera się może na Tool do Spodka w Katowicach (w czerwcu) ?
I ewentualnie na Prodigy, chociaż nie wiadomo czy będę na tyle kasiasty aby zaliczyć oba...
-
dzisiaj zaliczyłem kolejnego lekarza, byłem u neurologa
wcześniej u internistów, kardiologa, badałem się na mnóstwo dziwnych /wymyślonych/ chorób (sm, choroby serca, nowotwory, różne inne)
morfologia krwi, ob, glukoza, hormony tsh, badania neurologiczne, ekg, ultrasonograf klatki piersiowej, wszystko w porządku
jestem zdrowy, biorę magnez ;p i czuję się lepiej, mięśnie coraz mniej same skaczą...
piszę to po to, żeby polecić wszystkim nerwicowcom-hipochondrykom badania, które zapewniają komfort psychiczny nie bać się lekarzy! (ale zaufanie mieć ograniczone)
-
sm to choroba autoimmunologiczna... wiec ma ono wpływ na wynik OB i morfologii krwi?
ja mam w srode wizyte u neurologa i umieram z niecierpliwosci co mi powie...
PS. Czesto 'skaczą' Wam mięśnie, powieka itd?
-
od tygodnia mam taką dziwną dolegliwość... skacze mi udo, np. podczas leżenia na spodniej stronie uda odczuwam jakby krótkie i niezbyt silne (ale strasznie denerwujące) 'szarpnięcia' w udzie. Zupełnie jakby ktoś włożył mi w udo komórkę na alarmie wibracyjnym i zaczął dzwonić
w sumie wiem, że to tylko nerwicowe, mam takie akcje od czasu kiedy 'dostałem' nerwicy, ale chciałem się zapytać czy macie podobnie?
-
a tam schizofrenia od razu
idź do lekarza, jak Ci nie pomoże to idź prywatnie...
ostatnio koleżanka miała też taki przypadek ciągle gorzki smak w ustach - lekarz przepisał jakieś tabletki i przeszło i jest ok.
tylko sobie nic nie wkręcaj - to najważniejsze
-
ja dostałem dzisiaj na lekcji... zaczęło się od mrowienia i skakania mięśnia gdzieś w pachwinie, potem zamroczenie, jakbym miał stracić przytomność. miałem ochotę wyjść ale zaraz sobie przypomniałem że to tylko spięcie... zdjąłem bluzę, wziąłem głeboki wdech, skupiłem się i dałem lękowi odejść.
przeszło szybciej niż się spodziewałem, uczucie szczerze mówiąc było straszne... ale dałem radę
-
ja postawiłem czajnik elektryczny na gazie...
usprawiedliwiam się tym że jest stylizowany na retro i wykonany z metalu
-
u mnie w domu też nie rozumieją za bardzo, albo bagatelizują sprawę
z jednej strony to może niedobrze, ale z drugiej - nie dają mi się skupiać na sobie, to jest jakby terapia szokowa.. dają mi do zrozumienia że to jest u mnie w głowie i ja sam jestem w stanie się 'wyleczyć', tylko musze sobie nakopać do tyłka
-
Witajcie!
Ponadto zaczęły mi drętwieć dwa palce lewej ręki (mały i serdeczny).
heh, miałem dokładnie tak samo z palcami u lewej ręki
mnie uspokoiły dopiero wizyty u lekarza i wyniki badań
dzisiaj odebrałem morfologię krwi, ob, tsh i wszystko jest idealnie
dlatego możesz sobie zrobić badania - w końcu każdy powinien co jakiś czas kontrolnie je zrobić. a na bank wyjdzie Ci, że nic Ci nie jest
-
witam wszystkich, dobrze że tu trafiłem - czytajc to wszystko dochodzę coraz bardziej do wniosku że nic mi nie jest i dam radę :)
moja 'przygoda' z dolegliwościami nerwicowymi zaczęła się chyba dawno, chociaż zdałem sobie z tego sprawe dopiero 3 miesiące temu. odkąd pamiętam miałem paniczny lęk przed ciężkimi chorobami, pamiętam kiedy jako parolatek miałem obawę przed chorobą serca... oczywiście nieuzasadnioną.
właśnie 3 miesiące temu zaczęło się, w szkole (chodzę do LO) poczułem atak duszności, jakby ktoś naciskał mi na przeponę, do tego doszły kłucia w obrębie nadbrzusza i klatki piersiowej. oczywiście od razu przeszperałem google w poszukiwaniu chorób o takich objawach i (jak się później okazało) ubzdurałem sobie chorobę serca. dostałem skierowanie na ekg na którym wszyły jakieś nieprawidłowości, efekt spotęgowała nieroztropna conajmniej kobieta która zaczęła mi mówić na temat tych nieprawidłowości w trakcie badania. wynik ekg został skonsultowany z panią kardiolog i okazało się że nic mi nie jest, mam brać magnez i żyć normalnie.
przeszło, coprawda odbijało mi się często, żołądek skakał w sytuacjach stresowych, ale nie zwracałem na to uwagi i było ok.
2 tygodnie temu miałem problemy jelitowe. ubzdurałem sobie zapalenie wyrostka robaczkowego, raka jelita grubego i tym podobne nonsensy. jednak sugestia była tak mocna że odczuwałem kłucie w podbrzuszu i dziwne napięcie w pachwinie które potem przeniosło się na łydkę. potem doszło drętwienie prawej ręki, w końcu to przeszło. ale zaczęły mi drętwieć dwa palce u lewej ręki (paranoja). miałem wrażenie utraty czucia w palcach i słynnego matrixa.
oczywiście wszystko przeszło, ale przeniosło się na głowę. mam wrażenia uciskania żył, pulsowania w głowie, dziwne zaburzenie widzenia (niby wszystko widze ale jednak wrażenie jest jakby coś było nie tak). miałem podstawowe badania, glukoza we krwi jest na dobrym poziomie, jutro dostanę wybiki OB i hormonów tarczycy. i założę sięże będą w normie lub conajwyżej mam lekką nadczynność tarczycy (charakterystyczną u mnie w rodzinie) a bóle głowy to po prostu zapalenie zatok i trochę skrzywiony kręgosłup szyjny...
ogólnie staram sie nie dać zwariować
czego sobie i państwu życzę
skurcze dodatkowe serca
w Nerwica lękowa
Opublikowano
tzn powiem Ci tak, ja jak miałem EKG to kardiolog powiedziała mi że moge mieć częstoskurcze i pytała się czy wcześniej nie wystąpiły. Zdarzyło mi się prae razy czuć coś podobnego, ale to już po rozmowie z Nią. i jak narazie 6 miesięcy już minęło jak nie więcej i nic mi nie jest. tzn nic kardiologicznego
Pani kardiolog powiedziała też że mam się nie ograniczać w czynnościach i żyć normalnie. jedynie uważać na basenie, bo jeśli częstoskurcz wystąpi to może mi się zakręcić w głowie i mogę się nałykać wody.
to tyle jeśli chodzi o moje doświadczenia, nerwica już nie wróciła na pole kardiologiczne, obecnie utrzymuje się na neurologicznym niestety...