Skocz do zawartości
Nerwica.com

czarny

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez czarny

  1. Witam, mam ważne pytanie. Biore Seronil 10mg od jakis 2 miesiecy,niedawno na silne bóle głowy od neurologa dostałem Divascan, przytoczetutaj cytat z ulotki:

     

    "Divascan jest lekiem o dzialaniu przeciwserotoninowym, jest pochodna produktu utleniania adrenaliny-adrenochromu. Mechanizm dzialania leku polega na blokowaniu receptorów serotoninowych 5-HT1D".

     

    Nie znam sie Ale Seronil jest lekiem wychwytujacym serotonine?

    Nie czuje sie ostatnio dobrze psych. biorac te dwa leki...

    Wiecie moze czy mozna brac te leki razem?

  2. Lek jest moze jest dobry ale tylko do doraznego stosowania i na krotki okres czasu.

    Chciałbym zapytać osoby które brały ten lek czy odczuwaliście objawy uboczne podczas stosowania i po odstawieniu.

    Przede wszytkim chodzi mi o otepiałość,brak koncentracji,problemy z mysleniem i pamiecią,bo u mnie jest z tym okropnie,jak wczesniej pisałem uzależniłem sie od Alproxu,brałem kilka miesiecy(4-6),w tej chwili już go niebiore wogóle.

    Bardzo prosze was o odpowiedzi.

    Pozdrawiam!

  3. cześć Wam!

    Biore Alprox,ale kończe ztym.

    Ja uzalezniłem sie od tego g*wna!

    Brałem kilkamiesiecy(góra 4).Zaczynając od dawki 0,5 mg na dobe w południe.Ale z biegiem czasu potrzebowałem tego więcej bo ta dawka była za mała nie działała juz tak jak na początku.Więc brałem 2 na dobe.Doszedłem w końcu do 3/3,5tabletek na dobe.Nie raz brałem lek i piłem alkohol,wiele razy mi sie to zdarzyło.Moim zdaniem poprostu jak ktoś powiedział alkohol wtedy szybciej bierze.Jakis jazd nigdy nie miałem w kazdym razie.Ale lepiej oczywiście nie pić jeśli wzięlo sie lek,lub ma sie zamiar dopiero wziaść.

    Więc osiagając dawke 3,5 razy 0,5 mg na dobe ,rozpocząłem schody w dół.3/dobe potem 2/dobre 1,5...1 na dobe.Od nowego roku nie biore tego wogóle bo misie poprostu skończyło.Ale niestety skutki uboczne sa takie,że musze znów poto sięgnąć.Potworne bóle głowy!!!,różne dolegliwości brzucha.Ogólnie niezbyt dobrze,nie da sie poprostu funkcjonować:/

    Najgorsze sa bóle głowy,ma ktoś z Was na to jakiś sposób ???

    bo tabletki przeciwbólowe absolutnie nie pomagają. Miałem bóle głowy jeszce zanim zaczałem to brać ale nie w takim stopniu...

    Pozdrawiam.

  4. witam,trudno jest mi zacząć,bo dużo mam mysli na raz i ciężko mi to

    sensownie poukładać;)

    może na wstepie powiem,że pochodze z nieszczesliwego małzeństwa -

    ojciec był alkoholikiem,często pił i wszczynał awantury w domu

    bardzo odbiło sie to na mojej psychice,mocno to przeżywałem

    wewnetrznie.Matka również to bardzo przeżyła,leczyła się juz

    psychiatrycznie,i wsumie nadal leczy.

    Działo sie to w dzieciństwie,trwało wiele lat.Powiedzmy,że jakbyłem już

    nastolatkiem sie skończyło.Ale od tego czasu działy się juz zemną

    rzeczy nieprzyjemne.Przede wszytkim miałem lęki,bałem sie wychodzić

    gdzieś,byłem bardzo wstydliwy i nieśmiały,nigdy nie wyszedłem sie

    zabawić,nigdy tez nie miałem dziewczyny.

    Jako nastolatek zaczęły pojawiać sie problemy fizyczne:znaczna

    niedowaga,okrągłe plecy,problemy z migdałami,węzłami chłonnymi,trądzik

    na twarzy i plecach,z którym też do dziś sie zmagam,a najgorsze były dlamnie problemy gastryczne tzn

    coraz czestsza zgaga,gazy,czeste wypróżnianie,lub zaparcia,bóle,kurcze

    przelewania,które wogle nie ustepowały a tylko sie nasilały.Zaczęły mi

    strzelac kości,w kolanach,łokciach,szczęka mi strzelała,a

    najdziwniejsze jest tez to że zaczeła mi trzeszczeć i skrzypieć szyja

    jak stare nienaoliwione drzwi,pojawiły sie też sine i podkrązone oczy.

    Z czasem pojawił sie ból uszu ale na zewnatrz(płatków),bardzo czesto

    sie pojawia do dziś,uszy wtedy czerwieniają i strasznie bolą.Były też

    i są nadal bóle szyji,wykształciły sie naniej rysy,których wczesniej

    niebyło.

    By przybrac na wadze starałem sie więcej jeść,ale to nasilało w/w

    dolegliwości gastryczne.

    Próbowałem te dolegliwosci gastryczne leczyć na własa reke,potem przy

    pomocy gastrologa.Stwierdził mi zespół jelita nadwrażliwego.Zadne leki

    mi nie pomagały.Badan robiłem wiele i wszytko wychodziło

    wporządku,wszyscy mi mówili że jestem zdrów jak ryba,ale ja

    wiedziałem,że niejest wporządku.

    Dopiero niedawno zdałem sobie sprawe,że moge cierpieć na nerwice lub

    jakąs inna chorobe psychiczną.

    Miewam dni lepsze i gorsze,ale przeważnie te gorsze.Jestem bardzo

    spięty i sztywny,nieświadomie napinam mięsnie,nawet nie potrafie twardo

    stac na ziemi,nie umiem sie wyluzować,wciąz towarzyszy mi nieprzyjemne uczucie zdenerwowania,stresu,niepokoju,miewam co jakis czas depresje,ale myśle ze to nie jest główny problem.

    Czasem jest tak,że pojde do baru na piwo zkimś i wyluzuje sie,wtedy

    znajomi mnie nie poznaja,mowia ze jestem niesamowicie inteligenty,w

    porzadku i wogole spoko gość jak to sie mówi,ale problem wtym ,że ja

    taki jestem tylko czasem,kiedy mam dobry dzień lub chwile,a chiałbym

    być taki zawsze,bo chyba taki ejestem w rzeczywistości,a na codzień

    jestem okropny,nie lubie siebie takiego,strasznie

    sztywny,pasywny,wybredny,natretny,mam tysiace mysli na minute,nie umiem sie uspokoic,zapomnieć,Czesto mam zimne stopy lub ręce,wciąż dretwieja mi też te ręce i stopy,czasem jakis skurcz,pojawiaja się żyły,mam pobudzone oczy,aha non stop boli mnie głowa,taki ucisk,bywa tak że jestem kompletnie otępiały,nie moge sie wysłowić,jąkam sie,seplenie,nie umiem trzezwo myslec,gubie sie,towarzyszy mi tez czesto zmeczenie gigantyczne,musze sie wtedy położyć,ale tak to nie pomaga.

     

    Chciałbym odpocząc ale nie umiem,biegne sam niewiem dokąd i niepotrafie sie zatrzymać,wszytko robie w pospiechu,lub pedantycznie dokładnie lub długo.

    Przez okres szkoły średniej miałem silną fobie spoleczna,bałem sie isc

    na autobus na przystanek,do sklepu,obojetnie gdzie,na sama mysl o tym

    nasilały sie moje dolegliwosci fizyczne.

    Miałem też cos takiego że wyznaczałem sobie co zrobie, i musiałem to

    zrobić,myślałem tylko o tym,np.że musze iśc do fryzjera,i dopóki nie

    poszedłem do fryzjera nie mogłem zrobić kolejnej rzeczy(czy to sa

    natręctwa?)

    Jeden jedyny raz w życiu miałem atak,było to podczas

    depresji,zesztwniały mi wszytkie mięsnie i niemogłem sie

    ruszać,wykręcało mi twarz(dosłownie)ale niepytajcie co i kto bo

    niewiem,samo zsiebie chyba;/Trwało to gdzies 10 minut i wkońcu

    ustąpiło,wtym czasie próbowałem rozmasować jakoś mięsnie.Więcej takiego ataku nie było.

     

    Boże jak pomyśle że życie mi przeleciało przed nosem przez takie głupoty,taką błahostke,chce to w końcu zmienic i sie unormować i być jednolity,jeden,nie niezrównoważony, z hustawkami nastrojów,wciąz inny...

     

    Jak narazie byłem na jednej wizycie u neurologa,który równiez zajmuje

    sie leczeniem psychiatrycznym,mi przepisał mi Velafax(przeczytałem że

    jest to lek antydepresyjny),który mam brac 2razy dziennie,tzn pół

    tabletki w dzień i pół na noc.Boje sie,ze doktor źlemnie zrozumiał,by

    chyba dałem mu do zrozumienia,ze bardziej mam depresje niż

    nerwice,chociaz ja natym sie nieznam,i tez chciałbym Was sie zapytać co

    do mnie pasuje.

    Musze powiedzieć że na poczatku strasznie nasilił ten lek moje

    dolegliwości,byłem strasznie rozkojarzony,nasiliły sie

    tiki,drżenia,pobudzenie oczu,czułem sie jak naćpany na nim,ale potem to

    sie unormowało.

    Miałem tygodniową przerwe z powodu silnej grypy,teraz znów biore ten

    lek,i znów jestem pobudzony;/

    Myslicie że biore nieodpowiedni dla siebie lek,czy też może trzeba

    troche poczekać na wieksze efekty?tzn brać go długo,osobiście wydaje mi

    sie że troche źle naświetliłem sytuacje doktorowi-tzn bardziej w strone

    depresji,dołowania się.

    Mam do Was wiele pytań,prosiłbym o odpowiedzi;)

    Co mi dolega tak naprawde,czy jest to nerwica,czy nerwica może spowodowac aż takie objawy fizyczne jakie ja mam?

    Czy nerwice leczy sie takimi samymi lekami co depresje?i czy nerwice

    lekowa leczy sie tak samo jak natręctwa itd.

    Jak myslicie co powinienem leczyć,depresje,nerwice?jesli tak to jaką?

    Czy można np.rozpocząc leczenie jednym lekiem,brać go przez

    np.miesiąc,dwa,trzy i skończyć leczenie.Co bedzie po odstawieniu

    leku,czy to automatycznie powróci?czy da sie tak to wyleczyc,czy trzeba

    leki brac juz non stop,do końca życia?

    Prosze Was bardzo o pomoc,bo jestem nowy i mało wiem,a chyba jestem

    jednym z Was,chociaz niewiem dokłądnie na co choruje.

    Troszke długi ten tekst,ale tak nie napisałem wszystkiego,mógłbym wymieniac tego mnóstwo:)może być troche chaotyczny za co przepraszam;)pozdrawiam Was!

  5. jestem tu nowy.Moja historia jest bardzo długa wiec teraz nie bede jej opisywać,nie wiem czy zalożyłem wątek wdobrym miejscu,mam do Was dzisiaj tylko pytanie:

     

    jakich dolegliwości nabawiliście się przez nerwy,ze strony przede wszytkim fizycznej,czy macie/mieliście takie objawy?

     

    -strzelanie w kościach/stawach,strzelanie szczęki,kolan itd

    -zaburzenia gastryczne,probemy z trawieniem,znaczna niedowaga

    -przewlekłe zmęczenie,tzn ospałość,ocieżałość,nie ustający ból głowy i oczu,wyczerpanie fizyczne,gigantyczne zakwasy po wysiłku fizycznym

     

     

    Czy mając przykładowo takie zmiany zpowodu nerwów,czy można jeszce cofnąc te dolegliwości,i wjaki sposób?

     

    I jeszce jedno,jaka jest róznica miedzy nerwicą lekowa a natrectw i czy można mieć to razem,czy da sie ztego wyjść.

     

    Swój przypadek opisze oczywiście wkrótce.

    Pozdrawiam;)

×