edytafos

makus1966, zadzwoń dozony niech wraca...póki masz rodzinę!

-- 18 wrz 2011, 21:25 --

u mnie odwrotnie, tak bardzo kocham go, potrzebuję jego pomocy...a on mi nie pomaga...

Boszeee a u mnie dziś słońce i lepiej mi jakby!zrobiłam sobie niezły spacer..i dziś nie jęczę;-)

-- 09 wrz 2011, 22:02 --

a ja po stilnoxsie jak nie miałam zadnych snów przez miesiąc....tak teraz te sny są...i strasznie realne...jakby sięgnąć ręką...

Sabaidee, mnie też mnie też przytul;-)

umiesz, tylko otwórz sie troszkę uzewnetrznij, i zobaczysz, daj im coś powiedzieć, a może niech napiszą, i ty napiszesz, moze będzie łatwiej.Czasami lepiej coś przlać na papier, mi to pomaga.Nie umiem bez agresji porozmawiać, to spokojnie napiszę i dam.Spróbuj

musisz walczyć dla córeczki!ona nie może zostać bez swojej kochanej mamy, ja też miałam takie mysli, przeprowadziłam się do rodziców, ale z dwojga złego wolałam wrócić i ranić siebie..tylko ja mam swoje wyjazdy..więc mi lepiej...chociaz bardzo samotnie..ale z Wami!

-- 05 wrz 2011, 20:44 --

Nie pij, rodzice mogą to wykorzystywać przeciw Tobie,

małaMI25, spokojnie:-) już spokojnie;-)

-- 05 wrz 2011, 20:41 --

może spróbuj coś wynając dla siebie i córki, w poblizu rodziców, zeby w razie czego mogli pomóc, ale żebyś miała coś własnego, z

samara22, trymaj się jesli to pomoże jestem z Tobą myslami;-(

-- 05 wrz 2011, 17:43 --

kasiątko, ważne co ty powiesz, a nie co mówi Twoja rodzina,może to mu pomoze wyjść z tego picia!Trzymaj się kochana!