Skocz do zawartości
Nerwica.com

angel696

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez angel696

  1. Ja nie wiem jakim jestem dzieckiem... Może dlatego, że dzieciństwo mam już za sobą i od kiedy jestem dorosła widzę jak ciągle zawodzę rodziców, szczególnie mamę, bo nie jestem taka jak powinnam... Tylko jaka powinnam być? Codzień myślę, że lepiej gdybym się nie urodziła, że jestem nic niewarta, jestem zła, bo gdybym była fajną córką, człowiekiem, mama by chciała mieć ze mną dobre relacje, zależałoby jej na mnie... skoro jest taka zimna i wciąż się obraża, widzę, że z mojej winy - tylko nigdy nie rozumiem co zrobiłam? - to znaczy, że jestem złym dzieckiem.

  2. Czy spotkał się ktoś z taką osobowością, ale w kompilacji z cechami takimi jak zaniżanie własnej wartości, niewiara w siebie, własne zdolności, poczucie, że jest się nic niewartym? Pozostałe rzeczy się nawet zgadzają, szczególnie z obrażaniem, zazdrością, szukaniem złych podtekstów, zdrad na każdym kroku, przewrażliwienie, nie wybaczanie krzywd... Tylko to poczucie własnej wartości totalnie się nie zgadza...

     

    -- 23 lut 2015, 22:43 --

     

    Porobiłam testy, poczytałam artykuły... jakbym czytała o sobie. Jestem załamana. Osobowość M.IN paranoiczna - jeszcze przewrażliwienie na punkcie swojej osoby i chwiejność emocjonalna. Ludzie piszą, że z taką osobą nie da sie żyć, a ja jestem w wieloletnim związku, kochamy się na zabój, ja cały czas myślałam, że to on niszczy związek, nie szanuje mnie, kłóci się... Wieczne posądzanie o zdrady, dopatrzenie się złych intencji nawet w zwykłej rozmowie... to cała ja... Co mam zrobić. Nie mogę mu powiedzieć o problemie, bo mnie zostawi jak poczyta o tym. To najwspanialszy mężczyzna na świecie. Nie mogę go stracić. Nie stać mnie na psychologa, co mam zrobić... Pomóżcie mi ;(

  3. Postaraj się znaleźć jakieś zajęcie, pasję, bądź spędzać czas z taką osobą, by się oddać chwili i nie myśleć o tym co będzie lub nie będzie. Postaraj się po prostu wyłączyć umysł. Tak się da ;)

  4. Mam dość wszystkiego. Mama choruje - kręgosłup. Staram się jak mogę, jestem cały czas przy niej, załatwiam lekarzy itp. ale ciągle milczy co kilka dni przez parę dni albo opieprza za nic. Jest ze mnie wciąż niezadowolona. W domu zamiast rozmów, gwarów, jest niszcząca mnie cisza albo ''dosrywanie''. Potem dwa dni jakby nigdy nic, spędzamy razem czas, śmiejemy się, staję na głowie żeby było okey. Potem znów cisza. Bez powodu. Choć to pewnie moja wina. Mam straszne kompleksy, nie wiem co zrobić ze studiami, nie mam sił szukać pracy. Bo jestem tragiczną córką i wgl człowiekiem. Nigdy chyba nie będę z siebie zadowolona. Atmosfera w domu mnie zabija. Śmieję się tylko przy Nim, kiedy wyjdę z domu, ale wtedy mam wyrzuty sumienia, że wyszłam, że to będzie kolejna pozycja na liście moich ''rzeczy, które zrobiłam do dupy". Nie mam sił nawet wstać z łóżka, bo po co, skoro nie mam do kogo się odezwać... A w nocy nie umiem spać, bo ciągle myślę, dlaczego nigdy moje życie nie będzie normalne i kiedy wreszcie poczuję szczęście, poczuję że jest naprawdę okey, że wiadomo, problemy są, ale jednak rodzice są uśmiechnięci i zadowoleni, a w domu aż miło przebywać...

  5. Witajcie, mama była tydzień w szpitalu na oddziale neurologicznym, stwierdzili dyskopatię. Bóle miała tak silne, że podawali jej Parcotram (Tramadol+Paracetamol)- około 4 tabletki dziennie co 6 godzin, Ketonal, kroplówki itp. Od 4 dni jest w domu. Zapisali jej te same leki, w mniejszych dawkach. Nie chcąc brać zmniejszyła dawki jeszcze bardziej do 1,5 tabletki Parcotramu. Jednak kiedy nie weźmie o stałej porze tabletki strasznie jej zimno, trzęsie się jak narkoman na detoksie, ciężko oddycha tak długo, aż nie weźmie tabletki. Co mamy robić? Zwiększyć dawkę? Zejść wolniej z tabletek? Całkiem nie można, bo to zbyt gwałtowne chyba i jednak boli ją jeszcze i potrzebuje przeciwbólowych... Czy to już uzależnienie? Po 2 tygodniach stosowania?

    Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi...

     

    -- 20 kwi 2013, 13:54 --

     

    Nikt nie jest w stanie mi pomóc?? :(

×