Skocz do zawartości
Nerwica.com

looney_tunes

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez looney_tunes

  1. "mówienie koledze który się za Tobą ugania że jesteś borderem i dlatego go możesz odrzucić i mówisz mu to żeby nie cierpiał dowodzi tylko tezie Mad_Scientista że możesz mieć elementy osobowości histrionicznej"

     

    A Ty mówisz ludziom z otocznia, że jesteś zaburzona? Bo idąc Twoim tokiem myślenia, to też możesz mieć osobowość histrioniczną. A tak serio, to może być raczej element narcyzmu. Nie mam ani jednego, ani drugiego. Zachowuje się często jak narcyz, ale potem poczucie wartości mi spada. Jestem niezwykle wręcz empatyczna, nie jestem płytka. Dalej mnie szufladkujesz: nie dociera, że pasują mi wszystkie cechy bpd, oprócz jednej? Piszę obiektywnie, gdybym chciała sobie wmówić, to bym wmówiła, ja chcę tylko obiektywnej oceny, nawet jak psychiatra stwierdzi bpd, to prawdopodobnie pójdę na tomografię, żeby mieć na 100% obiektywna ocenę. Chociaż zmian w mózgu jetem pewna. Ja nie oceniam się subiektywnie. Ludzie zauważają u mnie cechy bpd, nie wiedząc przy tym o jego istnieniu. Mówią, że jestem niestabilna, zmienna, że wolno mi opadają emocje, że się wyżywam, zrzucam winę na innych- to zdanie ludzi, a nie moje. Zwracają uwagę na to, że ciągle zmieniam poglądy, myślę inaczej- ja tego nie zauważałam, dopiero na tej stronie przeczytałam i do mnie dotarło. Ja wcześniej nie uważałam się za osobę zaburzoną, wręcz przeciwnie- to ja byłam normalna- a wszyscy wokół nie.

     

     

    "Zanim kogoś obrazisz zastanów się czy sama nie masz tej cechy i czy właśnie dlatego Cię ona tak nie wkurza i doszukujesz się jej u innych... Bo tak bardzo często bywa niestety. "

     

    A tak się akurat składa, że to jest projekcja- to charakterystyczne dla bpd. Widzisz, sama to stwierdziłaś.

     

     

    Albo to:

     

    "Hipokamp

     

    Stara i wrażliwa na stres część mózgu odpowiedzialna za pamięć epizodyczną o pośrednim czasie życia; odpowiada również za orientację w terenie. Osoby z BPD mają o ok. 16% mniejszy hipokamp. Zmniejszenie hipokampu ma pozytywną korelację z tym jak "ciężkie dzieciństwo miała dana osoba". "

     

    Wiesz do jakich sytuacji dochodziło moim życiu? Pomijając to, że nie pamiętam czy wzięłam leki, wszytko mi wypada z głowy- ja potrafię wstawić wodę na herbatę i po 10 minutach nie pamiętam czy to ja, czy ktoś inny. A co do orientacji w terenie- dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji, że idę z mapą do wujka.Muszę mieć coś z tym hipokantem.

     

    A niektóre cechy bpd mogę stwierdzić tylko ja, nie psychiatra.

     

    zaburzenia w obrębie i niepewność co do obrazu ja (self image) oraz celów i wewnętrznych preferencji (włączając seksualne),

     

    chroniczne uczucie pustki.

     

    myśli samobójcze

     

    Chyba mogę obiektywnie stwierdzić, że to mam? (A mam, nawet te pierwsze w sferze seksualnej.)

     

     

    Tylko wciąż nie wiem, co z tym czarno-białym widzeniem, bo jeśli to konieczne, aby stwierdzić bpd, to może też mam jakąś osobowość mieszaną- nie zależy mi na łatce bpd.

     

    -- 22 cze 2011, 22:17 --

     

    Dajcie sobie spokój, bo to się mija z celem. Nie można pomóc komuś kto tej pomocy nie chce.

     

     

    Ja chcę pomocy, bo skończę jak osoba z mego avatara, ale nie mogę teraz iść do psychiatry, bo koniczna jest wizyta z prawnym opiekunem, a ja nigdy nie przyznam się przed matką, że jestem zaburzona. Wtedy wszyscy się dowiedzą, a to wstydliwa sprawa.

  2. "bo to jest zamknięta grupa wzajemnej adoracji i musisz przejść casting żeby do nas dołączyć :roll:"

     

     

    Nie, ja nie chcę tu zostać. Ja chciałam tu poradzić się kogoś, kto ma bpd, czy można nie widzieć wszystkiego w czarno białych-barwach, a nie zagrzać tu miejsce na stałe. Mam swoje życie- poza komputerem.

     

    Jasne, że ten post był obraźliwy, ale to Wy od razu przykleiliście mi łatkę osoby, która chce sobie wmówić zaburzenie (ludzie widzą u siebie kilka objawów i wmawiają sobie bpd, ja nie widzę u siebie tylko jednego i zastanawiam się czy mam- to chyba logiczne, że nie chcę sobie wmówić, zresztą obiektywnie mam wielkie, ogromne wręcz problemy z pamięcią i orientacją w terenie, co znaczy że mam coś z hipokampem- czyli jest uzasadnienie biologiczne) i ocenialiście mnie wg tego i pytanie korby "czyli już się zdiagnozowałaś" w reakcji na JEŚLi świadczy o tym, że patrzy na mnie jak na kogoś, kto sobie wmawia (czyli przykleiła mi łatkę) albo świadczy o tym, o czym wcześniej napisałam.

     

     

     

    I tak do Was nie dotrze (jak ktoś wcześniej napisał- kółko wzajemnej adoracji), możecie zbanować. Internet to nie moje życie. Ja byłam tu tylko po to, żeby ktoś z bpd się wypowiedział i tak nikt nie był łaskawy, zamiast dowiedzieć się, czy zdarza się, żeby border nie widział ludzi na czarno-biało, spotkałam się z tym, że zaczęliście podważać to, że mogę mieć zaburzenie. A wcześniej przecież napisałam, że nie chcę iść do psychologa z mamą, bo nie chcę, żeby wiedziała, to chyba świadczy też, że nie wmawiam sobie dla zwrócenia na siebie uwagi (bo już ktoś zarzucił, że jestem po prostu histeryczką). Ja nie mam zamiaru mówić tego nikomu, może koledze, który się za mną ugania, ale tylko dlatego żeby nie cierpiał, jak go odrzucę. Nawet matce nie powiem. Jak się trafia na stronę, gdzie jest opisane 99% Twego charakteru i sposób myślenia, to trudno się nie nie podejrzewać, chyba trzeba być upośledzonym.

     

    A tu Twój post, Lady_B:

     

    "czemu w ogóle ma służyć to udowadnianie że ludzie sobie wkręcają bordera?? zwłaszcza że sama jesteś jedną z tych osób :roll:"

     

    który udowadnia, że mnie od początku zaszufladkowałaś, a to nie jest normalne traktowanie.

  3. Yhm, Wy też mnie obrażacie, wmawiając mi histerię czy to, że chce sobie wmówić (podczas gdy ja się zastanawiam i mam ku temu powody). Korba albo nie chce zrozumieć co piszę, albo ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, taka jest prawda. I pewnie wszyscy mnie zjedziecie, bo trzymacie ze sobą i chyba nie dostrzegacie, że sami kilka razy mnie niesprawiedliwie potraktowaliście.

     

    Mad_Scientist, ja nadal twierdzę, że jesteś no-lifer.

  4. Mylisz się, mogą być bordery w typie impulsywnym.

     

    -- 21 cze 2011, 19:47 --

     

    Korba: "czyli się już zdiagnozowałaś?"

     

     

    "I dla borderów z acting out- jeśli już jestem, to zdecydowanie typ borderline, na pewno nie impulsywny."

     

    Masz coś z głową, Korba? Podobno borderzy są inteligentni.............

  5. looney_tunes, ale osoby które mają BPD się wypowiedziały i je olałaś... to raz, a dwa że brakuje Ci w takim razie dwóch cech bordera (okaleczanie się i widzenie na czarno-biało), trzy to nie nazwałam Cię idiotką i nie miała na celu żebyś się tak poczuła tylko żebyś uzmysłowiła sobie że te dywagacje do niczego nie prowadzą... cztery ja nie mam zdiagnozowanego BPD , choć mam te cechy... ale póki nie mam diagnozy nie zajmuję się tym, nie doszukuję się bo to dla mnie nie ma sensu... czytać potrafię i pisać też jak widać... nie musisz strzelać jadem tylko dlatego że się z Tobą nie zgadzamy

     

     

    Jakby nie patrzeć- to też typowe dla bpd. Okaleczanie się niekoniecznie, bo jestem acting-out- moja rodzina przez to cierpi. Właśnie męczy mnie te widzenie na czarno biało. Psycholog mi powiedziała, że mam prawdopodobnie zaburzenie osobowości, ja poszukałam na necie i bpd zdecydowanie pasuje, oprócz jednej cechy.

    Jasne, że muszę to rozpatrywać, bo stracę niedługo ostatnich znajomych.

  6. Lady_B

     

    Współczuję Ci dość ograniczonego myślenia.

     

    (Swoją drogą, wiele osób się wkurzyło jak ktoś wspomina o wmawianiu sobie, cóż...)

     

    "czemu w ogóle ma służyć to udowadnianie że ludzie sobie wkręcają bordera?? zwłaszcza że sama jesteś jedną z tych osób :roll:"

     

    Jakbyś nie zauważyła, ten wątek powstał po to, aby ktoś, kto może się zna, napisał, czy można mieć bpd, dosłownie bez jednej cechy (wodzenie na czarno-biało). Nie napisałam NIGDZIE, że mam bpd, tylko że mam cechy bpd.

    Robisz ze mnie idiotkę, ale to Ty wystawiasz krzywdzące opinie, bo nie potrafisz czytać (a borderzy podobno rozumne stworzenia...).

  7. Odp. do poprzedniego tematu, który został "uprzejmie" zamknięty:

    nie pasuje mi tylko jedna cech, bo w sumie to, że się nie okaleczam nie wyklucza bpd, jeśli jestem acting-out, więc podejrzenia są chyba uzasadnione, a raczej na pewno.

     

    Nie napisałam, że wszyscy sobie wmawiacie, tylko, że wiele osób sobie wmawia. Może czas i pora uświadomić sobie, że nie wszystko, co pisze, skierowane jest konkretnie do Ciebie (korba, monika itd.)

     

     

    A co do ost., postu Moniki w tamtym temacie, to jak ktoś pisze, że jest sangwinikiem

     

    (porównanie:)

    sangwinik border

     

    stabilność emocjonalna niestabilność

    optymizm pesymizm

    beztroska zmartwienia

    lubi komplementy nie wierzy w komplementy

     

    to raczej jest hipochondrykiem.

  8. Chce? W 1. poście napisałam, że nie jestem pewna i wolałabym je wykluczyć. Ale skoro zgadzają mi się wszystkie punkty: rozczarowują mnie ludzie, boję się odrzucenia, mam uczucie pustki, bardzo duże wahania nastroju- to chyba coś jest nie tak?

  9. Do cholery, nie piszę przecież konkretnie o Tobie. Masz jeszcze problem z czytaniem ze zrozumienie.

     

    "kilkanaście lat"- wyobraź sobie, że to jest od dzieciństwa, więc u mnie też nie zaczęło się wraz z przeczytaniem artykułu o bpd.

     

    -- 19 cze 2011, 22:46 --

     

    Czytałeś, co pisze na tej stronie? Zresztą jeszcze jak nie wiedziałam, co to bpd, to psycholog powiedział, że mogę mieć zaburzenie osobowości i odesłał do psychiatry, więc w moim wypadku to nie do końca samo-diagnoza.

×