Skocz do zawartości
Nerwica.com

AGA79

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez AGA79

  1. Hej ja tez jeszcze sie nie przywitałam Czesc jestem Aga i jestem tu od niedawna Bardzo mi sie tu na forum podoba :)Pozdrawiam wszystkich ;)

  2. Hej Basiu wiesz moja rodzina tez tego nie rozumie za bardzo ciągle powtarzaja mi ze mam przestac sie tak zachowywac wziąsc sie za siebie i wogole To jest bardzo cięzko ja sie staram jak moge ale to jest silniejsze

    :(

     

    [ Dodano: Wto Gru 12, 2006 3:52 pm ]

    A twoj maż to świnka bo tak sie nie robi powinien ciebie wspierac pomagac A nie jeszcze dołowac :x

  3. Hej ja tez chodziłam do psychologa i powiem szczerze ze na poczatku mnie podbudował bardzo ale to było tylko na poczatku Potem zycie toczyło sie dalej i otoczenie w ktorym sie przebywa wpływa na człowieka negatywnie Teraz juz nie chodze do psychologa bo wiem ze to jest dobre na chwilke a potem idzie sie do domu i zycie toczy sie dalej i trzeba sobie radzic ze wszystkim samemu Pozdrawiam

  4. Hej mnie trzyma przy zyciu syn i facet ktorego poznałam poł roku temu wspiera mnie z kazdej strony Choć czasem wydaje mi sie ze i on tego juz nie wytrzyma tych moich stanów Ostatnio nie spałam pięć nocy chodziłam juz po śćianach choc chciał pomuc bardzo nie mogł :( Ja tez czasem juz mam dosc tego ale jeszcze walcze ciekawe jak długo!

  5. Hej Od jakiegoś poł roku mam depresje mam wszystkie te objawy co piszecie zatyka mnie w klatce piersiowej dygotanie serca jest mi ciągle słabo kreci mi sie w głowie Byłam juz na dnie totalnie patrzyłam w ściane nie jadłam nie rozmawiałam z ludzmi lezałam tylko Mam dla kogo zyc bo mam syna Ogolnie mam tą depreche bo jestem po rozwodzie zostałam sama ze wszystkim Nie potrafiłam da c sobie rade z niczym było mi i jet cięzko Pomogli mi troche rodzice wyciągneli do mnie rękę zawieżli do lekarza chodziłam do psychologa ale to nie pomagało byłam na tabletkach ale i po nich źle sie czułam Zaczełam sama walczyc ze sobą zaczełam pomału wychodzic z domu do ludzi zaczełam rozmawiac z nimi Przestałam bac sie ludzi choć było cięzko na początku Dalej mam te objawy ale nauczyłam sie z nimi zyc tak poprostu innej rady na to nie ma Przyjmuje leki ale takie po ktorych dobrze sie czuje Wiem ze kiedys mi to przejdzie wierze w to bo mam dla kogo zyc Pozdrawiam

×