Skocz do zawartości
Nerwica.com

devka

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez devka

  1. Witaj Mariola71

    każdy z nas, musi podjąć taką decyzje sam, żeby nie było później do nikogo pretensji. Ja długo się zastanawiałam ale doszłam do wniosku, że w moim przypadku tak będzie lepiej. Rozstanie stanowi czegoś koniec ale i początek... więc zostaje tylko wiara, że będzie lepiej.

    Dokładnie tak jak Ty, czuję się zmęczona i zdołowana całą tą sytuacją, bo ile można trwać w czymś co od dawna nie istnieje. Życzę Ci abyś wytrwale dążyła do swojego szczęścia i nie bała się podejmowania decyzji...

  2. Hej Gabi,

    jeśli mogę, to przepowiem Ci, że wszytko będzie dobrze :), zrozumiesz swoje lęki, które coś jednak próbują Ci powiedzieć...

    proszę Cię o dużą dawkę wiary w dobre dni i cierpliwość...

  3. Ever to są bardzo poważne problemy, jesteś najlepsza będąc taka jaką jesteś... Często oczekiwania innych nas przerastają, czujemy się wtedy nieakceptowani, co nas przytłacza i izoluje od innych. Każdy z nas jest niesamowity na swój sposób. Ever, terapia to najfantastyczniejsza rzecz jaka mnie mogła spotkać, pomogła mi zrozumieć samą siebie i pokazała mi drogę która idę...

  4. Witaj Ever...

    Ciężko na wstępie Ci pomóc, skoro tak niewiele o Tobie wiemy.

    Ale dobrze, że tu jesteś, że zrobiłaś już pierwszy krok do poprawy swojego samopoczucia.

    Jak zdążyłam sama się przekonać jest tu nas mnóstwo i panuje tu fajna atmosfera, też jestem nowa i pragnę poczuć znów promień radości, jak Ty :)

  5. Zaciekawił mnie tytuł wiadomości: jestem zmęczony... dokładnie i ja czuję się zmęczona.

    Myślę, że Twoja partnerka też czuje się zmęczona, może ma za wiele obowiązków, które ją przerosły. Czuje się sfrustrowana, przygnębiona (na co wskazują płaczliwe momenty), rozczarowana...

    Często osoby emocjonalne, wrażliwe, są niepogodzone z rzeczywistością.

    Wiszą pomiędzy tym o czym marzą a tym co je spotyka...

    Nie widzę zrozumienia jedynie w obrażaniu się Twojej partnerki, być może i tu dochodzi niedojrzałość...

    O tym jak ważna jest rozmowa, wyciąganie wniosków, jak ważne jest wsparcie - sama się doskonale przekonałam.

    spróbuj porozmawiać z partnerką gdzieś w neutralnym miejscu, np, na spacerze i powiedz jej jak bardzo ją kochasz i ile dla Ciebie znaczy. Powiedz, że czujesz się zmęczony i może zaproponuj terapię...

    Chciałabym, żeby wszystko było prostsze...

  6. tak, przyznanie się do błędów to nie wszystko ale wyciągniecie wniosków i zmiany, zawsze są dobre :)

    Właśnie zauważyłam, że zaświeciło słońce, co za piękny widok...

  7. oczywiście, i nikt nie ma prawa oceniać innych ludzi, każdy ruch czy wypowiedziane słowo jest konsekwencją czegoś co było... A sobą być Warto :) To jet to co napisałam, należy zaufać sobie bezgranicznie, a jeśli ktoś Ciebie nie doceni, krytykuje czy osądza to on tak naprawdę traci, traci Ciebie, Twoje zaufanie i bliskość. Nie musimy nikomu niczego udowadniać, nie musimy udowadniać ile jesteśmy warci.

    Kurcze, jestem w pracy ale nie umiem się oderwać od pisania tutaj, to daje mi wiele radości... Gdybym miała kamerkę pokazałabym Wam szeroki uśmiech :)

  8. Pokazać swoje emocje i nawet największe wady, które skrywamy w sobie.
    Tak, właśnie tak... To takie wspaniałe, każdy z nas czerpie z tego korzyść, prawda? Ty nie musisz grać kogoś innego i czujesz się swobodnie a i ja nie rozczaruję się po czasie :) Kurcze, gdyby tak prosto wyglądała każda z istniejących międzyludzkich relacji, byłoby fantastycznie :)
  9. Ileż w tym prawdy devka,faceci tak rzadko przyznają się do słabości,...
    mnie to niesamowicie pociąga w męzczyznach, w ogóle w ludziach, umiejętność przyznania się do wad
  10. ogólnie twierdzę, że użalanie się niczego dobrego nie daje, należy się motywować :)

    czasem spotykałam się z koleżankami i rozmawiałyśmy, narzekałyśmy i było tylko gorzej bo później spotykanie z koleżankami nie sprawiało mi żadnej radości... Należy to zmienić... pokazać światu swoją siłę i zaistnieć :)

  11. Kurcze, jakiego powera dostałam czytając Twoją wiadomość :D

    Masz rację, widzisz zapędzam się w kozi róg, piszę żeby nie dać się wpuścić w poczucie winy a jestem w tym najlepsza :)

    Nie chcę użalać się nad sobą tylko pozwolić sobie na niedoskonałości i śmiać się z błędów, nawet nie chcę być idealna, chcę akceptować każdą swoją słabość i pokochać to :)

    Ja też uśmiecham się do Ciebie :) wiesz, mało mężczyzn potrafi przyznać się do słabości a w tym tak naprawdę tkwi siła. Jesteś silny Mirroonek :)

×