Skocz do zawartości
Nerwica.com

my_cha2

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez my_cha2

  1. BŁAGAM WAS KOCHANI O POMOC W TYM MIEJSCU.

     

     

    przeszukalam chyba caly internet wszytskie ogloszenia, obdzwonilam wszystkich znajomych i nic .

    blagam Was kochani o pomoc

     

    potrzebuje xxxxxxxxx 4 kapsułki dosłownie

     

    mojej psychiatry nie ma nie wiedzieć czemu od tygodnia, a w czwartek mam wizyte, nie starczy mi leków już na jutrzejszy poranek, nie wiem czy ktos z was czuł objawy pooodstawienne, ale jest to dla mnei straszliw koszmar. mieszkam w warszawie. błagam może ktos ma ten lek lub wymiennik aby mi użyczyc- sprzedac- dać cokolwiek.

     

    błagam ..

  2. witam!

     

    Chciałam się dowiedzieć od Was, jak Wy wychodzicie z domu z lękiem ?

    Ja mam nerwice lękową z agorafobią i wychodze z domu jedynie pod klatke z psem .. i też juz tam panikuje.

    jestem już po 4 latach wizyt upsychiatry biore non stop leki , ostatnio byłam w klinice nerwic na Sobieskiego na terapii i jest gorzej niż przed pujściem do kliniki.

     

    Nie rozumiem tego, jak ktoś pisze, że ma lęki i agorafobie i sobie chodzi tu jeździ tam załatwia.. a ja mam takie lęki , że nie moge wyjść z domu i trwa to od 4 lat ....

     

    pozdrawiam

  3. pfffff

    żałosne, akurat jestem już tam troche i wiem tyle i ile i nie potrzebuje czytać żadnych artykułów zeby wiedzieć że tam jest najlepsza klinika nerwic, Widać jak dokładnie czytasz swoje wspaniałe artykuliki jak piszesz ,że jest coś takiego jak oddział nerwic w ipin. ipin a klinika nerwic to dwa oddzielne szpitale moja droga.

     

    i tak pisząc tu litanie nie przykonasz mnie do swojego zdania.

  4. Witam !

     

    Chcicałam się dowiedzieć czy ktos był tam ?

    Czy ktos tam aktualnie z użytkowników lub Gości Forum jest ?

     

    Lub może ktoś był w innym szpitalu podlegającym podobnym lub takim samym regułą szpitalu ??

     

     

    Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi na pytania pozdrawiam :)

     

    ps. za 2 tyg tam idę i nie wiem czy jest tam tak źle jak to sobie rysuję ... ;(((((

  5. hmmm

    szczerze mówiąc nie spodziewałam się takich odpowiedzi. Bardziej liczyłam na jakieś głęboko przemyślane rady,ale cóż :P :)

     

    Ja mam stres "w głowie" jak tylko rano otwieram oczy. Już przechodzi mi przez myśl , "o rany musze iść z psem na spacer , kurcze a jak coś mi się stanie , a jak zemdleję" itp itd ...

    Najczęściej poprostu staram się zająć czymś głowę.

    Np wychodząc na spacer, spacerując gram w gry na komórce.

    Będąc jeszcze w domu , malując się myjąc ząbki itp słucham muzyki i nuce sobie kolejne ulubione kawałki.

    Jak siędze sama w domu i juz nie mam co ze sobą zrobić , a czekam do godziny wyjścia rozwiązuje np sudoku- polecam kręca :)

     

     

    Wiem ,że jest to bardzo mało , ale lepiej jest napisać jakąś radę niż drążyć ten temat forum , typem odpowiedzi : "ja tez tak mam " " o i ja tak mam " itp itd .

    Wydaje mi się ,że nie o to chodzi w tym forum...

    ktoś zadaje pytanie i odpowiada na nie ktoś kto ma jakąś radę wskazuwkę , a nie pogrąża człowieka ,że tak ma od hoho i nie potrafi się tego pozbyć. No powiedzcie szczerze ? nie denerwuje Was to ,że do każdego tematu ,w który się tu wchodzi jest " ja też to mam " " o ja też" a nie ma nic pomocnego??

    Irytuje mnie to trochę ....

    To tylko moje zdanie wiem ,że są tu ludzie którzy się z tym nei zgodzą albo w myślach mnie nawyklinają , ale tak myśle , a forum chyba jest najlepszym miejscem ,aby to napisać.

     

    ---- EDIT ----

     

    przepraszam jeżeli kogo kolwiek uraziłam

  6. a jakka mialas dokumentacje ? duzo mialas tego ?

    dostalas to od zusu czy od sądu ?

    ja bylam na 2 komisjach nie chcieli mi przyznac napisalam apelacje i za niedlugo mam sprawe w sadzie z tego tytulu.

    Jak narazie zglosilam sie na leczenie do szpitala , ale kolejki do sobieskiego sa dlugie.

  7. u mnie jest ciezko z utrzymaniem niesety , dlatego musze szybko wyzdrowiec i wziasc sie do pracyi da;lszego rozwijania umyslu w danym kierunku..

     

     

    Nie mam z kim dojezdzac na te dzienne oddzialy , ani nie mam kasy , zeby komus placic ani na taxowke , dlatego lepszym pomyslem jest szpital.

     

    Wiem ze moge wyjsc w kazdej chwili na wlasne zyczenie - mam nadzieje ze z tego nei bede musiala korzystac. jestem pelnoletnia.

     

    Wiem ze jezeli chodzi o prace to zadnych papierow nikt nie sprawdza tylko w wojsku i przy zdawaniu na studia psychologiczne sa testy i trzeba miec zaswiadczenie ze jest sie zdrowym i sie nie chorowalo , bo chcialam kiedys pujsc ...

     

     

    Martwie raczej sie tylko tym , ze bede tam zupelnie sama , bez znajomych rodziny .. i bede sie czula bardzo osamotniona ... , oraz ze beda tyo 3 miesiace stracone na siedzeniu sobie , i np nie wyleczeniu , nie wiem co sie ze mna stanie jak tam mi nie beda qw stanie pomoc ...

  8. Wydaje mi się ,że może byc to chwilowe , może ustąpi . Najważniejsze to nie panikować . Mi na terapii mówiła babeczka , że należy myśleć , że wczoraj to zrobiłam, dlaczego bym nie miała powtorzyć dziś ?

    i z takim podejsciem podchodze do wychodzenia - choc u mnie o pracy nie ma mowy.

    Postaraj sie mniej denerwowac.

    Nie jestem psychologiem ani psychiatra wiec polecam porozmawianie z psychiatra na temat zmiany dawki lekow- z tym raczej nie powinien nikt bez kwalifikacji sie wypowiadac - ale to tylko moje zdanie.

     

    Na spanie polecam mala wlaczona lampke , abys jej nie zgaszala przed pujsciem spac , swiatlo dobrze dziala w nocy abys byla bardziej spokojna , zaparz sobei rowniez melise , uspokaja i pozwala szybciej zasnac, moze jakas opor nudna ksiazka do poczytania abys w trakcie czytania poprostu usnela- dobra jest tez telewizja.

     

    Sama kiedys mialam problemy z zasypianiem i dobrze mi sie gralo w dosc monotonne gry na komorce i mnie usypialyu albo ogladalam tv co sprawialo ze mialam tak zmeczone oczy ze same mi sie zamykaly.

     

    I tak jak pisałam wcześniej nie panikuj ,że może Ci się to wrócić , raz przezwyciężyłaś lęk i pojechałas JESTEŚ W STANIE ZROBIĆ TO PONOWNIE!!WIERZĘ W TO !!!

     

    podejrzewam ze stres jest tez wywolany zmiana otoczenia - ranne wstawanie do pracy , obowiazki , to jest jednak jakas [presja wywolana co powodu stres , . Inaczej sama siebie niszczysz.

     

    Wróciłaś na stare śmieci które się Ci pewnie po części kojarzą z początkiem tej durnej naszej nerwicy , z tąd też stres, może nowe twarze w pracy to rowniez spowodowaly. Nie znam dokladnie sytuacji.

     

     

    Wszystko to co napisalam wyzej to sa MOJE wnioski z tego co napisalas i domysly. Nie musi sie kazdy z nimi zgadzac.

    Ale jedno wiem na pewno - " zrobiłaś to raz , zrobisz tymbardziej znowu !" Pamiętaj o tym !

×