Skocz do zawartości
Nerwica.com

imalone

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez imalone

  1. witam wszystkich. jestem studentka 2 roku i od liceum mam nerwice, ktorej nie lecze :/ zaczelo sie to jednorazowym omdlęciem w kosciele, dlatego wogole prestalam chodzic, a gdy poszlam po 5 minutach bylo mi goraco i duszno i znowu to samo ;/ Potem przelozylo sie na szkole. kiedys zawsze bylam pyskata, wyluzowana:) w centrum zainteresowania. wtedy zaczelam sie bac odpowiadac nauczycielom, przy tablicy cala sie trzeslam w glowie mi sie krecilo. Nie mowiac o pisaniu kartkowki czy sprawdzianu :/ Teraz jestem na studiach. Rok temu bylo ze mna duzo lepiej, na poczatku stresowalam sie ale przywyklam do kolokwium itd i radzilam sobie ze stresem. Po wakacjach i zdanej sesji (byla ciezka) czulam sie fatalnie, gdy zostalam o cos zapytana na cwiczeniach zaczynalam cala drzec, pocily mi sie rece i w oczach mi sie przewracalo. Jeszcze mam te tiki? glowa jak sie zestresuje :/ ucieka mi w lewo co jakis czas. Wczoraj mialam kolokwium... Umialam WSZYSTKO rylam pare dni. usiadlam, baba zaczela dyktowac zadania zaczelam normalnie pisac. i przy ktoryms zadaniu przyszlo mi do glowy : zebym tylko sie nie zaczela denerwowac, a za chwile ze ona na mnie patrzy... i sie zaczelo. drzenie rak, za chwile w gore, gorąco, glowa zaczela mi sie trzasc. siedzialam jak debil i podpieralam glowe reka :D raz jedna raz druga hah nie napisalam 2 zadan bo nie dalam rady :D i mialam w mysli ze ona stoi i widzi co mi sie dzieje to bylo najgorsze uczucie bylo mi wstyd... napewno to widziala stala na przeciwko mnie :( po kolokwium czulam sie okropnie wyczerpana. i tak mam ostatnio caly czas, a tu sie sesja zbliza!!! nie poradze sobie przeciez :( nawet mialam mysli, ze dostane jakas padaczke :| A co powinno was zaciekawic i mnie sama ciekawi, ja nie boje sie wysjc z domu czy isc do sklepu czy na uczelnie, ja kocham moją uczelnie i chce miec wysokie wyksztalcenie! ja ide z usmiechem na twarzy ale juz w autobusie sie zaczyna ten ucisk na kark bo sie lekko denerwuje ze tyle ludzi tam jest. albo ide do sklepu normalnie, a jak juz stoje w kolejce to sie stresuje. dlatego jak ja o tym mysle wszystkim, to smieje sie sama z siebie :D:D:D ze jestem takim debilem :D i nie wiem skad gto sie bierze :D chce sie wyleczyc ale dopiero po swietach mnie zapisali do jakiejs pani psychiatry. chce funkcjonowac normalnie mam do tego straszan chec:/ chce byc normalna taka jak ZAWSZE bylam. czyli atrakcyjna, pewna siebie, teraz nawet przestalam chodzic w wysokich butach bo czuje ze sie na mnie wszyscy gapia wtedy. kiedys uwielbialam ubierac sie sexownie, teraz chce też ale walcze ze soba :( do moich objawow dochodzą jeszcze bule przy sercu gdzies. Robili mi badania brakowalo mi potasu, uzupelnilam jest w normie, a dalej boli. Nieraz gdy sie zestresuje to mnie 'drze' w srodku. i oczywiscie mam lęk ze zawal ze cos z sercem nietak :/ Na tą chwile nie jem zadnych lekow bo nie chcialabym. ale mam w domu lek Fluoxetin - czy to by pomoglo chociaz do tej wizyty u lekarza?? pomozecie? :)

×